Ukarali ulicznych artystów za... zaśmiecanie hałasem (SŁUCHAJ)

Piotr Słowiński | Utworzono: 2014-08-21 07:11 | Zmodyfikowano: 2014-08-21 07:21
Ukarali ulicznych artystów za... zaśmiecanie hałasem (SŁUCHAJ) - Fot. Piotr Słowiński (Radio Wrocław)
Fot. Piotr Słowiński (Radio Wrocław)

Straż miejska z Karpacza i policja postanowiły ukarać członków wrocławskiego duetu Castle Dreams, którzy grają na deptaku w centrum miasta. Nie mogli jednak znaleźć na nich paragrafu. W końcu uznali, że muzycy grają za głośno i ukarali ich z ustawy o ochronie środowiska.

Członkowie Castle Dreams na karpackim deptaku grają swoją muzykę od kilku miesięcy. Uważają, że to świetny patent na promocję ich zespołu. Jako, że sprzedają także swoje płyty, płacą opłatę targową. Władze miasta uznały jednak, że jest za głośno i postanowiły pozbyć się muzyków z deptaka.

Posłuchaj:

- Strażnicy miejscy odwiedzili nas już kilkanaście razy - mówi Grzegorz Buczkowski z Castle Dreams. - Nie mogli znaleźć paragrafu na granie na ulicy. Chyba bardzo szukali, bo w końcu ukarali nas z ustawy o ochronie środowiska. Wygląda na to, ze zanieczyszczamy je muzyką. - Według nich gramy za głośno – dodaje Katarzyna Liper.

Burmistrz Karpacza Bogdan Malinowski, który sam interweniował w sprawie zbyt głośnej muzyki i wysłał tam strażników miejskich, broni swojego zdania, że było za głośno. - Mieliśmy skargi od mieszkańców, a także od pracowników np. toru saneczkowego na Kolorowej, którzy, nie słyszeli przekazywanych przez radio komunikatów – mówi – a wielokrotne interwencje, w tym moja osobista, by ci państwo grali nieco ciszej, nie przynosiły rezultatu. Stąd konieczność wysłania tam służb.

Tyle tylko, że to zanieczyszczania środowiska zostało stwierdzone „na ucho", nikt bowiem poziomu hałasu nie zmierzył. To jest tak, jak gdyby policjant stwierdził bez radaru, że ktoś jechał za szybko. - To fakt – mówi burmistrz – nie mierzyłem tego, ale byłem kiedyś dyrektorem wydziału ochrony środowiska i mogę stwierdzić, że było tam ze 120 decybeli, ale to moja opinia. Żadnych pomiarów nie wykonaliśmy. Być może strażnicy miejscy byli trochę zbyt restrykcyjni nakładając karę.

- Dostaliśmy tysiąc złotych za złamanie artykułu 156 ustawy o ochronie środowiska, który zabrania używania urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnych terenach miast – mówi Grzegorz Buczkowski - i jeszcze w sumie 800 złotych za zakłócanie spokoju. Rozumiem, że komuś nasza muzyka się może nie podobać, ale dookoła jest mnóstwo restauracji i miejsc, z których wydobywa się głośna muzyka. Nie jesteśmy jedyni.

Pracownia specjalizująca się w pomiarze hałasu odmówiła burmistrzowi zmierzenia poziomu dźwięku jaki wydają muzycy, bo w centrum Karpacza wszystko jest głośne, jak to na deptaku i takich wiarygodnych wyników właściwie nie dałoby się stwierdzić. Głośni są przechodnie, głośne sąsiednie karaoke, głośna muzyka wydobywa się z restauracji.

Urlopowany na czas kadencji w radzie miasta strażnik miejski Grzegorz Kubik nie zostawia jednak na działaniach władz miasta suchej nitki. - Bardzo jestem zdziwiony zamieszaniem wokół grania w centrum miasta – mówi – tym bardziej, że wkoło są ustawione inne urządzenia emitujące muzykę. Nie wiem dlaczego włodarz naszego miasta jest zaangażowany tylko w pozbycie się tych jednych państwa z deptaka.

Burmistrz Karpacza Bogdan Malinowski mówi, że jest to próba uporządkowania sytuacji na deptaku. Przyznaje jednak, że może niezbyt udana. Zapowiada bardziej konsekwentne działania tuż po wakacjach, by obowiązywały już w sezonie zimowym. - Przygotujemy nową uchwałę o porządku w gminie – wyjaśnia – w uchwale rady miasta musi być uwzględniony deptak, gdzie powinniśmy sobie powiedzieć, że dopuszczalna jest muzyka, ale bez urządzeń wzmacniających. Musi to dotyczyć wszystkich, tak muzyków jak i restauracji i innych obiektów. Turyści nie będą się wtedy musieli przekrzykiwać.

Grzegorz Buczkowski z Castle Dreams zastanawia się, dlaczego akurat na nim testowane jest prawo o hałasie i to zanim władze Karpacza wprowadzą zakaz muzykowania przy pomocy wzmacniaczy. Odpowiedzi nie udało mu się znaleźć.

Tymczasem zastępca komendanta straży miejskiej Tomasz Kabelis tłumaczył na antenie Radia Wrocław, że hałas w tym miejscu może być po prostu niebezpieczny:

Jacek Szulczyk, firma Eko-Pomiar:
W Polsce obowiązują jednoznaczne i ścisłe przepisy metodyki pomiarów hałasu. Takie badanie wykonuje się względem zabudowy mieszkaniowej, bo ochrona przed hałasem jest zawsze ochroną ludzi. Pomiaru dokonujemy na granicy "zagrożonej" działki ( na wysokości 4 metrów) oraz w świetle okna budynku, który znajduje się na działce (najbardziej narażonego na hałas). Żeby rzetelnie zrobić badanie, wykonuje się dwa pomiary i wybieramy wyższy wynik. Następnie porównujemy tę wartość z normami określonymi na danym terenie i w danym czasie (np. domek jednorodzinny 50 dB w dzień, 40 dB w nocy, zabudowa wielorodzinna 55 dB w dzień , 45 dB w nocy). Aby dokonywać takich pomiarów, trzeba mieć odpowiednie akredytacje. Te wydaje Polskie Centrum Akredytacji. Wymagane jest jest odpowiednie wykształcenie, doświadczenie i atestowany sprzęt, który musi mieć ważną homologację. Jeśli chodzi o wystawienie mandatu za nadmierny hałas - jest taka procedura w polskim prawie, ale należy przeprowadzić badanie zgodnie z wcześniej przedstawionymi zasadami. Co więcej badanie musi wykonać Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Następnie prezydent miasta musi wydać tzw. decyzję o dopuszczalnym poziomie hałasu. I dopiero wtedy naliczana kara za przekroczenie dopuszczalnych norm. Moim zdaniem, jeśli mandat został wystawiony za zanieczyszczanie środowiska dźwiękiem, wygrają proces w każdym sądzie, bo nie dokonano pomiarów zgodnie z zasadami.

Reklama

Komentarze (29)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~zxc2014-09-03 13:28:56 z adresu IP: (62.141.xxx.xxx)
Podstawa prawna jest słuszna "art 156 Prawo Ochrony Środowiska" Nie ważne jest jak głośno i czy głośno czy da się zmierzyć czy nie ważne jest że nie mieli POZWOLENIA.
~Kazimierz572014-08-31 16:45:55 z adresu IP: (91.202.xxx.xxx)
Taaaaaaaaaa! Zawsze mam na uwadze: BEZ MUZYKI ŚWIAT JEST DZIKI! Swoją drogą, dziwię się że decydentom i wykonawcom "tego zaśmiecania". Ale czasami ludziskom że łeb wytrzymuje napór intelektu! Myślałem również, że muzyka łagodzi obyczaje a tu tu Szanowny Panie Buczkowski .... zrobiono WIOCHĘ z Pańskiej działalności. Wyrazy szacunku Dla Pana Buczkowskiego i ukłony. Może kiedyś będzie noralnie w Karpaczu? Kto wie? Już niedługo wybory, może się coś zmieni? Lub ktośśś.
~muzyk2014-08-25 19:47:41 z adresu IP: (89.229.xxx.xxx)
Te Burmistrz , przyjdź na karaoke lub pod klatkę i tam stwierdź swój "hałas" .
~Komentarz został usunięty2014-08-24 21:53:48 z adresu IP: (83.30.xxx.xxx)
Komentarz został usunięty
~Wrocławianka2014-08-24 16:18:32 z adresu IP: (83.27.xxx.xxx)
Jasne, właśnie oni hałasowali, inni nie, a w szczególności fakt, że to na deptaku, w głównym miejscu... Dziwi mnie też to, że burmistrz właśnie ich się czepia, może kilka metrów dalej stoją "bratnie burmistrzowi dusze", których "muzyka" nie przyciąga takiej uwagi.... Poza tym jak oni stwierdzili przekroczenie dopuszczalnej głośności... na podstawie swojego widzimisię ... Porażka.
~dorota2014-08-22 08:32:42 z adresu IP: (83.10.xxx.xxx)
sprzęcik mają jak widać dość mocny, piecyki dwa, różne podbicia i efekty, pewnie było głośno, nie wiemy z tego zdjęcia... Jednak karanie muzyków na deptaku za muzykę to skrajny debilizm. Zwykle ustala się z takimi osobami jakie sa ich ograniczenia co do czasu muzykowania i głośności. Polacy jednak wolą się napuszcyć i nadymać bo sądzą, że "wadza" wie i nie musi się tłumaczyć. Moim zdaniem muzycy z całego Dolnego Sląska powinni zjechać do |KArpacza i cały weekend grac razem jedna melodię np. Hey Jude. Jako protest.
~Seb2014-08-22 07:46:44 z adresu IP: (82.160.xxx.xxx)
A ukarali proboszcza na napierdalanie w dzwony, które produkują więcej hałasu.
~sziffo2014-08-25 15:37:52 z adresu IP: (82.143.xxx.xxx)
Seb - całe szczęście dl Ciebie, że brak używania szarych komórek jest niekaralny. Inaczej dostałbyś dożywocie.
~nutshell2014-08-22 10:16:33 z adresu IP: (81.168.xxx.xxx)
dobre, dobre... :D
~PIESKI DO BUDY2014-08-22 00:42:13 z adresu IP: (84.10.xxx.xxx)
Widać pieski chcą dobrze zacząć kwartalik i potem nie spinać dupska pod koniec jak trzeba będzie normę w mandatach wyrobić.
~sdfsvdsvfsfgv2014-08-21 23:11:09 z adresu IP: (176.58.xxx.xxx)
A jak debile piją i robią bajzel na stadionie pod samą siedzibą straży wiejskiej to nikt na to uwagi nie zwraca.
~słyszałem 12014-08-21 22:52:16 z adresu IP: (176.58.xxx.xxx)
Byłem słuchałem i zdecydowanie przeginali z tym hałasem. Troszkę ciszej i tez by było ich słychać doskonale a ludziom wkoło było by lżej w głowie.
~1232014-08-21 22:19:43 z adresu IP: (5.172.xxx.xxx)
Wystarczyło przykręcić kurka! Łupią tak że głowa boli i do tego w koło to samo. Miło posłuchać raz i iść dalej ale co wtedy jeśli musisz tego słuchać codziennie? Trudno niech grają jak muszą ale do cholery ciszej!!! Słychać ich 500m dalej! Po co?
~Ricco2014-08-21 22:00:22 z adresu IP: (89.69.xxx.xxx)
Widać teraz burmistrz przez małe b będzie baranim głosem błagał o promocję własnego kołchozu. Może w trakcie pracy filmy oglądał no i wszystko by to tłumaczyło. Może nie słyszał ile ma dostać pod stołem . Może go sumienie gryzie i sie starał wyspowiadać . WSTYD. Demokracja !? Bzdura! za PRLu było 1000000000 razy lepiej. Szukajcie a znajdziecie ?? NIE !!! Znaleźliście no to macie .
~mac2014-08-21 20:55:14 z adresu IP: (89.66.xxx.xxx)
Jeśli mandat przyjęli podpisując to w żadnym sądzie nie wygrają. Proszę Państwa... każdy mandat w momencie przyjęcia (podpisania) staje się PRAWOMOCNYM i nic Wam już nie pomoże, żadne sądy ani odwołania. Żaden pies jednak ani municypał Wam tego przed podpisaniem nie powie, to jest napisane na odwrocie...
~logicznie myślący2014-08-21 20:15:40 z adresu IP: (176.221.xxx.xxx)
Skoro bez wzmocnienia muzykę można będzie grać tylko na instrumentach akustycznych ;) bo byle radio potrzebuje wzmocnienia.
~marcus2014-08-21 16:21:51 z adresu IP: (78.10.xxx.xxx)
zapraszam panow straznikow przed klatke schodowa mojego domu w nocy . Zadne interwencje nie pomagaja !!! Lotry gora!!
~waldemar chudziak2014-08-21 15:46:22 z adresu IP: (195.245.xxx.xxx)
W Karpaczu na każdym kroku są przykłady tandety wizualnej, która też zanieczyszcza środowisko, tyle, że nie w sposób akustyczny. I to jakoś nie przeszkadza. Może Pan Burmistrz wybierze się na przykład do "restauracji" sąsiadującej ze stokiem "Kolorowa" (w witrynie której stoi Pani z chochlą i nagania klientów), której podstawą wystroju wnętrza są genitalia wyrzeźbione w drewnie? Waldemar Chudziak
~rychu2014-08-21 12:06:08 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
a ja tam byłem i słyszałem. Jak przechodzisz raz to masz to w du..szy ale siedząc w pobliskej restauracji ponad godzinę uznałem, że bylo bardzo głośno. Grają fajnie. Lepiej zeby zostali... ale ciszej nieco :)
~młot2014-08-21 11:32:28 z adresu IP: (194.126.xxx.xxx)
"ale byłem kiedyś dyrektorem wydziału ochrony środowiska i mogę stwierdzić, że było tam ze 120 decybeli" - jak dla mnie jednostki pomylil, powinno byc "debili". Jakies 120 decybeli to ma startujacy samolot odrzutowy a nie piecyk z glosnikiem 20cm. No ale dyrektor to dyrektor - on sie zna.
~dzideek2014-08-21 12:45:56 z adresu IP: (84.38.xxx.xxx)
Ale to jest jego opinia, zabezpieczył się. Jak na moje oko to ten piecyk i głośnik w sumie mogą generować nawet ze 145dB (w odległości metra). Ale to tylko opinia Internauty.
~Realista2014-08-21 10:46:32 z adresu IP: (85.219.xxx.xxx)
"No sorry ale widząc na zdjęciu ich nagłośnienie to nieźle musi to nadawać" Ty chyba nagłośnienia które nieźle nadaje nie widziałeś. Małe piecyki i kolumny, ktoś się czepia na siłę, jak macie ból dupy i narzekanie, to polecam się wyprowadzić z daleka od miejscowości turystycznych, gdzie w sezonie są ludzie. Najlepiej zamknąć się na 4 spusty od świata, wtedy nic nie będzie przeszkadzać. Malkontenci.
~Mradar2014-08-21 09:27:49 z adresu IP: (195.212.xxx.xxx)
Życzyłbym sobie aby wrocławska straz miejska użyła przykładu z Karpacza i wystawiła podobne mandaty samozwańczym grajkom na Wrocławskim Rynku. Szczególnie tym wędrujacym od knajpy do knajpy z akordeonem. #Trzymam_Kciuki
~muzyk2014-08-21 09:23:36 z adresu IP: (91.240.xxx.xxx)
Powinni sie odwolac od mandatu, jako ze nie ma pomiaru i zadnych danych. Na oko nie mozna wystawiac mandatow.
~ryhor2014-08-21 08:33:23 z adresu IP: (37.31.xxx.xxx)
Wszystko ale z umiarem ! Czasami takie kapele tak dają, że własnych myśli nie słychać, i nie sądzę by im nie zwracano uwagi by ściszyli klamoty.
~bgfd2014-08-21 08:15:13 z adresu IP: (89.71.xxx.xxx)
Góry powinna cechować cisza, ale dutki nie śmierdzą.
~jeden2014-08-21 08:11:35 z adresu IP: (31.2.xxx.xxx)
Byłem kiedyś na ich koncercie. Faktycznie hałas jest nie do wytrzymania i wykracza momentami poza próg bólu.
~TheNoX2014-08-21 21:01:49 z adresu IP: (62.87.xxx.xxx)
"na koncercie" jest nagłośnienie odpowiednie, ale nie na ulicy, gdzie są dwa głośniki.. tak samo mądrzy byli panowie strażnicy
~Bulek2014-08-21 08:02:37 z adresu IP: (94.254.xxx.xxx)
A może ktoś ma inny gust i mieszkając przy deptaku poprostu nie trawi takich rytmów. No sorry ale widząc na zdjęciu ich nagłośnienie to nieźle musi to nadawać.