Przystanek Alaska w Świdnicy. Po ulicach chodził...łoś (FILM)

JK | Utworzono: 2014-08-29 15:51 | Zmodyfikowano: 2014-08-29 15:52
Przystanek Alaska w Świdnicy. Po ulicach chodził...łoś (FILM) - fot. Nadleśnictwo Świdnica
fot. Nadleśnictwo Świdnica

Niespodziewany przybysz wywołał poruszenie w Świdnicy. I postawił w stan gotowości niemal wszystkie miejskie służby.

- W czwartek około godziny 15. otrzymaliśmy zgłoszenie o grasującym w Świdnicy łosiu. Nie ukrywam, że byliśmy sceptyczni, ale na miejscu okazało się, że rzeczywiście mamy u siebie niecodziennego gościa – mówił portalowi swidnicanszemiasto.pl nadleśniczy Jan Dzięcielski.

Ważący około 300 kilo zwierzak, pieszczotliwie nazwany przez leśniczych Staś, nic sobie nie robił z obecności ludzi i z lubością jadł jabłka. Gdy nie udało się go przepędzić z terenów zalewu Witoszówka, podjęto decyzję o wezwaniu weterynarza. Ten uśpił łosia. Później zwierzę przetransportowano w okolice Zalewu Mietkowskiego. 

Specjaliści podejrzewają, że łoś uciekł z hodowli.

zdjęcia: Nadleśnictwo Świdnica

Reklama

Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~jester2014-08-29 16:34:54 z adresu IP: (83.5.xxx.xxx)
Uśpili i wywieźli szkoda fajna sprawa we wsi Żarki Średnie była chyba chora sarna nikt mi nie pomógł myśliwi zastrzelili