Przegląd prasy Wacława Sondeja: Kraj bez jaj

Wacław Sondej | Utworzono: 2014-09-10 07:09 | Zmodyfikowano: 2014-09-10 07:12
Przegląd prasy Wacława Sondeja: Kraj bez jaj - fot. archiwum prw.pl
fot. archiwum prw.pl

"Układanki pani premier" - to tytuł z Gazety Wyborczej. Wiedzą państwo czego dotyczy i zdają sobie państwo sprawę, że na razie to tylko hipotezy. Z ciekawszych, przypomnę wczorajsze typowanie Dziennika Gazety Prawnej dotyczące Grzegorza Schetyny. Prawna uważa że jest on wśród kandydatów na częściowego następcę Elżbiety Bieńkowskiej - częściowego, bo jeśli już, to raczej jako minister ale nie wicepremier. Pisze dziś o tym także Gazeta Wrocławska, powołując się na ministra Sawickiego z PSL, dopuszczającego możliwość dopuszczenia Schetyny do większej polityki.

Dużo jest dzisiaj w gazetach analiz dotyczących szans Ewy Kopacz na wybicie się na niepodległość, czyli niezależność od Donalda Tuska. Zdecydowanym pesymistą w tej kwestii jest Andrzej Stankiewicz z Rzeczpospolitej, piszący wprost, że nas nie stać na Kopacz czyli nie stać nas na osobę kierowaną z tylnego i to odległego siedzenia. Stankiewicz, uprzedzając pretensje o brak elegancji, pisze, że płeć nie może zamykać dyskusji o kwalifikacjach.

W sprawie kierowcy udającego pasażera, wypowiada się w Gazecie Wyborczej Aleksander Kwaśniewski. Twierdzi, że "Ewa Kopacz prędzej czy później będzie samodzielna. Europejskie obowiązki Tuska szybko wykluczą go z krajowej polityki. Nie będzie miał po prostu na to czasu". Były prezydent rzuca też mimochodem taką uwagę: "Utrata ukochanego wroga, może być bolesna dla Kaczyńskiego".

Z różnych dzisiejszych gazetowych wieści mam coś pozytywnego: Rzepa pisze, że pendolino jednak w grudniu wyruszy na szlaki kolejowe, że bilety będą takie jak obecnie w ekspresie a komfort i szybkość będzie konkurencją dla samolotów. No to teraz mogę przejść do ponuractwa.

Wyborcza ma dziś całą serię publikacji o durnowatości różnych państwowych służb i firm. Jest opis, jak to dwie jednostki policji, szpital i pogotowie zanotowały nazwisko ofiary wypadku a potem inna jednostka policji wysłała helikopter i 30 policjantów na poszukiwania. Obok jest historia matki, która straciła syna i Państwowy Zakład Ubezpieczeń przed wypłatą odszkodowania, przysłał ankietę z wyjątkowej taktowności pytaniami: czy go kochała i jak często chodzi na grób. Dalej jest opowieść o głuchoniemym, który stał na czerwonym świetle i ktoś wjechał w tył jego samochodu. Mundurowy nie mógł się z nim dogadać więc wystawił mu mandat. Komendant skargę poszkodowanego odrzucił.

A pamiętają państwo tę historię gościa obudzonego w nocy przez policjanta proszącego, by przestawił o 2 metry samochód na parkingu a potem pozbawionego prawa jazdy bo usiadł za kierownicą po piwie? Te wszystkie zdarzenia to są jakieś jaja przecież. A ja bym, chciał żyć w kraju, który owszem, ma cojones, ale bez takich jaj. Dlatego zgłaszam postulat: na premiera nie Ewa Kopacz, tylko Helena W. z Rawy Mazowieckiej. Gazety piszą, zresztą widziałem ten temat wczoraj i w telewizji, że ta kobieta obcięła mężowi żyletką jądro. Jak zostanie panią premier, będzie szansa na kraj bez jaj.

Do usłyszenia się z Państwem...

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.