Kamil Dankowski znów strzela w kadrze młodzieżowców

| Utworzono: 2014-10-14 19:52

Reprezentacja Polski U-19 zajęła ostatecznie 2. miejsce w swojej grupie I rundy eliminacji do mistrzostw Europy. W bezpośrednim pojedynku o prymat zespół prowadzony przez Rafała Janasa uległ Holandii 1:2. W pierwszej połowie drużynę „młodych orłów” na prowadzenie wyprowadził Kamil Dankowski, który perfekcyjnie wykorzystał rzut wolny z miejsca oddalonego o 30 metrów od bramki „Oranje”.

"To na pewno był nasz najcięższy mecz w grupie. Bardzo chcieliśmy mieć na koniec tej fazy przynajmniej 7 punktów na koncie, ale niestety się nam to nie udało. Holendrzy dominowali na boisku, ale nie potrafili sobie stworzyć 100-procentowych sytuacji. My walczyliśmy i do dobrego wyniku brakowało nam naprawdę niewiele. Teraz możemy pocieszyć się jeszcze trochę po awansie i ruszyć z mocną pracą w okresie przed kolejną rudną eliminacji" - mówił po meczu Kamil Dankowski.

W przeciągu ostatnich 6 dni reprezentacja Polski do lat 19 rozegrała trzy mecze eliminacji do mistrzostw Europy. Drużyna Rafała Janasa pokonała Mołdawię 4:1 (gol Dankowskiego bezpośrednio z rzutu rożnego), rozprawiła się z Andorą 3:0 i uległa właśnie Holandii. W każdym z tych meczów Dankowski występował przez pełne 90 minut.

Polska - Holandia 1:2 (1:1)

Bramki: Kamil Dankowski 39 - Abdelhak Nouri 44, Issa Kallon 75

Polska: Bartłomiej Drągowski - Damian Ciechanowski, Jan Bednarek, Paweł Bochniewicz, Kamil Dankowski - Adam Ryczkowski (69. Jakub Łukowski), Chris Jastrzembski, Bartosz Kapustka, Grzegorz Tomasiewicz (81. Paweł Łysiak), Mateusz Grzybek - Oskar Zawada (74. Adam Buksa).

Holandia: Yanick van Osch - Leeroy Owusu, Damon Mirani (46. Damian van Bruggen), Jaïro Riedewald, Calvin Verdonk - Bilal Ould-Chikh, Donny van de Beek, Jari Schuurman, Issa Kallon, Abdelhak Nouri (78. Stijn Spierings) - Pelle van Amersfoort (76. Rišairo Živković).

Żółte kartki: Bochniewicz, Jastrzembski, Grzybek, Łysiak - Riedewald, Ould-Chikh.


Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.