Panie prezydencie - Pan przesadził, prawda?

Wacław Sondej | Utworzono: 2014-11-22 08:41 | Zmodyfikowano: 2014-11-22 08:39
Panie prezydencie - Pan przesadził, prawda? - fot. archiwum prw.pl
fot. archiwum prw.pl

Ale gość zastanawiający się nad jej całowaniem to na pewno Leszek Miller. Ale nie tylko on jest pod urokiem. Gazeta Wyborcza, nawiązując do silnego poparcia jakiego PiSowi udzielił młody elektorat, stawia pytanie: "Kaczyński - czym uwodzi młodych". Moim zdaniem odpowiedź jest prosta. Młodzi od lat próbują przytulić się do jakiegoś autorytetu i wciąż doznają rozczarowania. Przecież Platforma kiedyś to była nadzieja młodych. Ale teraz młodzi czują się zawiedzeni, potraktowani jak siostra Zyta. No to może Korwin-Mikke? Też już widoczny jest zjazd zauroczenia. Więc dlaczego nie Kaczyński? Tylko kto następny...

Wyborcza Wrocław zapowiada, że jutro prezes będzie we Wrocławiu. Pardon, cytuję: "w Festung Breslau. Osobiście będzie nadzorował atak na ratusz. Ostrzegał, że w mieście źle się dzieje, a jego zagubieni mieszkańcy nie mają przewodnika. Teraz dostali szansę, by wybrać dobry kierunek" - tak strategię PiS przed drugą turą kreśli Beata Maciejewska. Ale autorka publikacji jest krytyczna wobec PiSu i opisuje tę partię jako działającą bez znajomości dziejów miasta.

A co poza tym? Na Zachodzie bez zmian. To znaczy: na Dolnym Śląsku wciąż liczą. Wyniki głosowania w regionie będą podobno znane dzisiaj. Prognozy i przecieki dają jednak już teraz możliwość napisania przez Wyborczą Wrocław tytułu: "PiS w sejmiku nie porządzi". Gazeta Wrocławska zapewnia: "Platforma i PSL mają władzę w regionie". Teza ilustrowana jest zdjęciem na którym Jacek Protasiewicz jakby wodził w polonezie Barbarę Zdrojewską, choć powinien tańczyć z jakąś panią z Koła Gospodyń Wiejskich.

Opowiadam państwu o tych sobotnich publikacjach, unikając tematów związanych z blamażem liczydłowym. O powadze sytuacji świadczy fakt, że prezydent Bronisław Komorowski odwołał wizytę w Japonii. Jarosław Kurski w Gazecie Wyborczej pisze, że opozycja usiłuje bujać Polską - rozhuśtać kraj. Krótkotrwałą okupację siedziby Państwowej Komisji Wyborczej nazywa "Zamachem na Państwo". Wczoraj w wywiadzie dla TVP Info Bronisław Komorowski porównywał atmosferę i granie na emocjach do sytuacji, która doprowadziła do zamachu na prezydenta Gabriela Narutowicza. Mam nadzieję, że celowo przesadził a nie posługiwał się większą niż nasza wiedzą.

Do usłyszenia się z Państwem...


Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.