Dzień, w którym zakwitnie Ogórek? (PREGLĄD PRASY)

Wacław Sondej | Utworzono: 2015-02-14 08:45 | Zmodyfikowano: 2015-02-14 08:42
Dzień, w którym zakwitnie Ogórek? (PREGLĄD PRASY) - fot. archiwum prw.pl
fot. archiwum prw.pl

Na razie we Wrocławiu musimy wyleczyć się z kaca. Moralnego. Po ogólnopolskim pianiu zachwytów nad projektem dolnośląskiego superportalu za 66 mln złotych, jest teraz smętne gdakanie nad zbukiem. Wygląda na to, że to już postanowione: zarząd województwa wycofuje się z projektu, który miał być sztandarem. Wyborcza Wrocław przytacza opinie osób twierdzących, że ponad 50 mln unijnej dotacji pójdzie się paść bezpowrotnie. A my teraz będziemy się żarli, ustalając moment niekompetentnej decyzji: było to za Jurkowlańca, który podjął pomysł, czy jest teraz za Przybylskiego, gdy się z niego rezygnuje? Tego nie wiem i być może tak zostanie, bo obie strony będą dowodzić, co by było gdyby.

"Stary niedźwiedź mocno śpi" - to tekst Renaty Grochal z Gazety Wyborczej. Autorka puka do gawry zwanej Pałacem Prezydenckim. Jej zdaniem Bronisław Komorowski na razie przedrzemuje kampanię wyborczą. "Chwaląc się wysokim poparciem, demobilizuje swój elektorat, wielu wyborców może pomyśleć, że ich głos nie jest mu potrzebny" - pisze Renata Grochal. Coś jest na rzeczy. Widziałem niedawno rozmowę Bronisława Komorowskiego z Jarosławem Gugałą. Temperatura była taka, że skojarzeń z Kubą Wojewódzkim nie doznałem.

Dziś, na Walentynki, Leszek Miller obiecuje, że zakwitnie Ogórek. Pani Magdalena ma dać głos. My jesteśmy tylko ciekawi jak to wypadnie. Ale jej sztab, pewnie ma paznokcie poobgryzane do łokci.

Inna pani doktor - psycholog Aleksandra Niemyska zamieściła w Wyborczej tekst walentynkowy, w którym zastanawia się "Dlaczego w Dzień Zakochanych większość facetów kupuje swoim kobietom bieliznę". Tu się upomnę o równouprawnienie. Bo 14. lutego nie jest ósmym marca - to jest święto obu płci. Na szczęście widać to w życzeniach okolicznościowych, które publikuje dzisiaj Gazeta Wrocławska. Np. takich: "Dziury w ścianie, przekroczone limity, disco polo, suszki w wazonie... Cóż, to Twoja wyjątkowość...I tak Cię kocham - Marzena". Pani Marzeno a ja życzę, aby za parę lat dalej pojawiał się u was Walenty jako patron zakochanych, a nie chorych umysłowo, którymi też się opiekuje. I by nie wysłała Pani do Gazety Wrocławskiej takiego tekstu:" Dziury w ścianie, przekroczone limity, disco polo, suszki w wazonie - won, razem z tą Twoją wyjątkowością!"

Do usłyszenia się z Państwem..

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.