Bogatynia: Szpital chce sprzedać długi. Chętnych brak

Piotr Słowiński | Utworzono: 2015-02-27 10:26 | Zmodyfikowano: 2015-02-27 10:32
Bogatynia: Szpital chce sprzedać długi. Chętnych brak -

Nikt nie stanął do przetargu na kupno długów szpitala w Bogatyni. Należy on do gminy, chce sprzedać zobowiązania i spłacać je później w ratach. Chodzi o blisko 3 mln zł. Burmistrz Bogatyni Andrzej Grzmielewicz uważa, że sprzedaż długów to dobry pomysł, który umożliwi naprawę finansów lecznicy:

Gmina, która zdecydowała się na utrzymywanie własnego szpitala, dokłada do niego corocznie kilka milionów złotych. Placówka przyjmuje około 15 tysięcy pacjentów rocznie. Jej kontrakt z NFZ opiewa na około 7 milionów złotych. Szpital ma jeszcze około miliona złotych innych kredytów i pół miliona złotych zaległości wobec ZUS i urzędu skarbowego.

Zastępca dyrektora szpitala w Bogatyni Mariusz Kaus mówi, że mimo corocznego wsparcia ze strony miasta kontrakt dla bogatyńskiej placówki jest po prostu za mały:

Szpital w Bogatyni jest szpitalem gminnym, jednym z ostatnich takich w kraju. Burmistrz Andrzej Grzmielewicz podkreśla, że obiecał mieszkańcom, że szpital będzie istniał i słowa dotrzymuje.

Reklama

Komentarze (2)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Jaro2016-02-16 15:58:14 z adresu IP: (94.254.xxx.xxx)
a może by tak zacząć od pensji dyrektora, zastępców, lekarzy itp. zabronić wykonywać prywatnych wizyt w szpitalu, korzystania prywatnego ze sprzętu i rozliczać lekarzy z ich prawdziwych dyżurów, ja bym szybko postawił placówkę na "nogi". Albo pracujesz w szpitalu i masz pensję szpitalną i zakaz prywatnych wizyt albo załóż sobie szpital i tam wykonuj prywatne leczenie.
~Karol2015-02-28 06:51:51 z adresu IP: (83.7.xxx.xxx)
Oddech do bezdechu Panie Andrzeju.