Pięć setów i porażka siatkarzy Cuprum w Kielcach

Bartosz Tomczak | Utworzono: 2015-03-06 20:35

Pierwszy set miał wyrównany przebieg do wyniku 10:10. Wtedy asa serwisowego zanotował Grzegorz Pająk i kielczanie przejęli inicjatywę. Po tym jak Mateusz Bieniek mocno zaatakował z krótkiej i lubinianie przegrywali 12:16. Od drugiej przerwy do końca partii siatkarze Cuprum zdobyli zaledwie dwa punkty. Set skończył się udanym blokiem kielczan i goście przegrali 14:25.

Odpowiedź Cuprum przyszła już w drugim secie. Lubinianie prowadzili już 6:0. Na drugiej przerwie technicznej ta przewaga stopniała do trzech punktów - było 16:13. W kolejnych akcjach zaczęło się dziać jeszcze gorzej. Mateusz Bieniek zagrał asa serwisowego i goście po raz pierwszy w tej partii musieli gonić wynik - 18:19. Udało się, choć w końcówce był remis 22:22. Siatkarze Cuprum na więcej nie pozwoli już rywalom. Partię skończył Ivan Borovnjak atakiem z lewej strony i dolnośląski zespół cieszył się z wygranej 25:22.

Trzeci set padł łupem kielczan i miał podobny przebieg do inauguracyjnej partii. Goście przegrywali tylko 9:10, ale potem Effector zaczął osiągać przewagę. Po tym jak blok zatrzymał Marcela Gromadowskiego było już 12:16. Strat nie udało się odrobić. Set skończył się po punkcie zdobytym blokiem przez kielczan - 20:25 na niekorzyść Cuprum.

Czwarta partia ułożyła się po myśli gości. Cuprum tuż przed drugą przerwą techniczną wyszło na prowadzenie i nie udało go już do końca. Po ataku Jeroena Trommela było 18:14 dla dolnośląskiej drużyny. Effector w końcówce zbliżył się jeszcze na dwa punkty, ale gospodarze nie wytrzymali presji. Sławomir Jungiewicz zagrał piłkę w aut i Cuprum miało piłkę setową. Siatkarze z Lubina wykorzystali ją od razu i wygrali partię 25:22 doprowadzając do tie-breaka.

Decydujący set był wyrównany, choć ze wskazaniem na Effector. Po udanym ataku blok-aut Sławomira Jungiewicza, Cuprum przegrywało 4:5. Po identycznym zagraniu w wykonania Adriana Staszewskiego straty dolnośląskiej drużyny jeszcze wzrosły - do wyniku 7:11. Mimo to lubinianie nie wywieszali białej flagi. Atak Ivana Borovnjaka z lewego skrzydła po skosie dał nadzieję. Było wtedy już tylko 10:12. W kolejnej akcji punkt zdobyli gospodarze. Rozalin Penczew zaatakował po przekątnej. Na zagrywce pomylił się jednak Grzegorz Pająk i Cuprum wciąż miało szansę przy wyniku 11:13. Niestety w następnej akcji Sławomir Jungiewicz zaatakował nie do obrony po prostej z lewego skrzydła i Effector miał piłkę meczową. Pierwszą z nich siatkarze Cuprum obronili. Drugiej nie byli już w stanie. Adrian Staszewski uderzył blok-aut i Cuprum przegrało tie-break 12:15, a cały mecz 2:3.

Na MVP spotkania wybrano Słąwomira Jungiewicza z zespołu gospodarzy.

Effector Kielce 3:2 Cuprum Lubin (25:14, 22:25, 25:20, 22:25, 12:15)

Rewanż zostanie rozegrany 13 marca w Lubinie. W przypadku remisowego stanu dwumeczu o awansie do kolejnej fazy play-off zadecyduje złoty set.

 

 

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.