Nieprawidłowe zaświadczenia o zdolności do służby?

| Utworzono: 2015-05-21 07:28 | Zmodyfikowano: 2015-05-21 08:38
Nieprawidłowe zaświadczenia o zdolności do służby? - fot. www.cswiich.wp.mil.pl
fot. www.cswiich.wp.mil.pl

Centrum ma podpisaną umowę na przeprowadzanie badań okresowych z przychodnią AAVITA, jednak blisko 200. wojskowych przez kilka lat skorzystało z "badań" u doktor Jadwigi W. Kobieta przyjmowała żołnierzy we własnym mieszkaniu i za kilkadziesiąt złotych podpisywała dokumenty.

- Kadrowi o wszystkim wiedzieli - mówi, proszący o nie ujawnianie jego danych osobowych, oficer, z którym rozmawiał portal www.prw.pl. - Jeden z żołnierzy opowiadał mi, że kontakt (do Jadwigi W. przyp.red.) dostał od pana personalnego, który mu nawet wręczał skierowanie do przychodni, jednocześnie dając kontakt do tej lekarki. Mówił, że może tam przejść kontrolę bez badań – relacjonuje oficer. A jak wyglądało „badanie”? - To była zwykła formalność, wizyta polegała na tym, że przekazywał kwotę, a ona wypisywała zaświadczenie na kilka lat zdolność do służby - mówi nasz informator.

Żołnierz drąży temat
Czy o problemie wiedział komendant Centrum Szkolenia Wojsk Inżynieryjnych i Chemicznych? W oficjalnych notatkach nie ma takiej informacji, ale portal www.prw.pl dotarł do rozmowy płk Andrzeja Dutki, która odbyła się w obecności innego oficera, ze zgłaszającym nieprawidłowości żołnierzem.

Na nagraniu słyszymy jak mężczyzna tłumaczy na czym polega proceder nielegalnych badań. Jednocześnie zaznacza, że nie poruszył problemu w formalnym zawiadomieniu. Szef jest oburzony - „To k...a trzeba było poruszyć ten temat”. Jednocześnie podkreśla, że powstaje z tego obraz, jakoby centrum było "siedliskiem zła i patologi". Żołnierz drąży dalej: "Ale coś z tym trzeba zrobić". I słyszy z ust pułkownika: "Ty mnie nie denerwuj chłopie, bo..."

We wcześniejszych fragmentach, gdy żołnierz mówi o różnych innych nieprawidłowościach słychać: "Co pan jest jakimś śledczym?!?", czy "Obrał pan złą drogę, to się może różnie skończyć dla pana".

Efektem tej rozmowy było powołanie przez komendanta wewnętrznej komisji, która miała zbadać podejrzenia o różnych nieprawidłowościach.

W notatce o badaniach nic nie ma
Co na to Centrum Szkolenia Wojsk Inżynieryjnych i Chemicznych? Przyznaje, że komisja powstała. - Jej członkowie mieli zbadać zgłoszone pisemnie i ustnie nieprawidłowości, ale nie było tam wątku dotyczącego badań lekarskich. Działaliśmy na podstawie dostarczonych dokumentów, oraz notatki służbowej sporządzonej po spotkaniu żołnierza zgłaszającego nieprawidłowości z płk Andrzejem Dutką, komendantem Centrum Szkolenia Wojsk Inżynieryjnych i Chemicznych - relacjonuje rzecznik prasowy centrum kpt. Jarosław Kumala.

Pytamy co w przypadku jeśli w notatce służbowej celowo nie znalazł się zapis o sprawie nieprawidłowych badań lekarskich? Co grozi za zatajenie takich informacji i nie wpisanie ich do oficjalnej dokumentacji ze spotkania? Kapitan Kumala nie udziela odpowiedzi na te pytania. Dodaje jedynie, że zgłaszający problem żołnierz też miał możliwość korekty treści notatki,ale nie zrobił tego. Efektem pracy trzyosobowej komisji, w której skład wchodził także kpt. Kumala, było uznanie wniosku o nieprawidłowościach za bezzasadny.

Śledztwa raczej nie będzie
Ewentualne nieprawidłowości z badaniami lekarskimi skontrolowała jednak prokuratura wojskowa. Oficer zgłaszający problem został przesłuchany, podobnie jak inne osoby, korzystające z usług doktor Jadwigi W. - Badaliśmy sprawę, ale nie mamy dowodów, że kadrowi wiedzieli o problemie. Najprawdopodobniej odmówimy wszczęcia postępowania karnego - mówi Prokurator Garnizonowy płk Longin Kulik. Sprawa nie jest jednak taka oczywista.

Nasz informator twierdzi, że świadkowie byli zastraszani przez żandarmerię wojskową. - Nie było spisywanych żadnych protokołów, tylko słyszeli, że pracują bez ważnych badań i są zagrożeni zwolnieniem – mówi. To jego zdaniem miało sugerować, że warto sprawę wyciszać. Jednak prokurator problemu tu nie widzi, bo jak mówi nic o takich praktykach mu nie wiadomo. Płk Kulik dobitnie zaznacza też, że nie widzi łamania prawa w tym, że kadrowi przyjmowali dokumenty podpisane przez lekarza, który nie pracuje w przychodni AAVITA. A przypomnijmy - centrum ma podpisaną umowę właśnie z tą firmą.

Lekarz pracował.... incydentalnie
Z tematem trafiamy do Jarosława Tomczyka, szefa Dolnośląskiego Wojewódzkiego Ośrodka Medycyny Pracy. To właśnie tu powinni być zgłoszeni wszyscy lekarze pracy pracujący na terenie województwa. Jarosław Tomczyk nie ma wątpliwości, że przyjęcie przez kadrowych okresowych badań z innego ośrodka niż wskazuje na to umowa to złamanie prawa. - Takie badanie jest po prostu nieważne – mówi wprost.

Pomaga też rozwikłać zagadkę Jadwigi W. - Pani doktor była zarejestrowana ze swoim prywatnym gabinetem, ale 1 października 2004 roku wpłynęło zawiadomienie o zaprzestaniu działalności profilaktycznej - tłumaczy Tomczyk. Z kolei 5 maja 2009 roku wpłynęło pismo z Wrocławskiego Centrum Zdrowia przy ulicy Podróżniczej, że pani W. wykonuje dla nich badania profilaktyczne.

Przychodnia ma obowiązek zgłosić, gdy rozpoczyna i kończy współpracę z danym lekarzem. Jednak pani Jadwiga W. została wypisana z rejestru, dopiero gdy sprawą zainteresował się portal www.prw.pl.

„Współpraca z Panią Doktor odbywała się wyłącznie incydentalnie na zasadzie umów cywilno - prawnych w sytuacji absencji naszego personelu. Ostatni raz udzielała świadczeń w 2013 roku" – czytamy w oświadczeniu przesłanym przez Wrocławskie Centrum Zdrowia. W piśmie tłumaczy też, że że spóźniona o dwa lata korekta, to niezamierzone działanie, a efekt "zamknięcia Poradni Medycyny Pracy w jednej z naszych przychodni".

Prokuratura Wojskowa przekaże wątek dotyczący Jadwigi W. cywilnym organom. Co do dyscyplinarnych konsekwencji wobec żołnierzy, te może wyciągnąć jedynie szef Centrum płk Andrzeja Dutka. Jego rzecznik tłumaczy, że komendant czeka na oficjalne pismo prokuratury. Nasz informator poprosił o kontrolę także Ministerstwo Obrony Narodowej, zawiadomił też policję. Myśli o przeniesieniu się do innej jednostki. Z doktor Jadwigą W. mimo wielu prób nie udało nam się skontaktować.

Reklama

Komentarze (19)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~skw do krzysia2015-05-26 10:38:27 z adresu IP: (95.41.xxx.xxx)
pamiętaj że widoczny jest twój nr ip komputera i tym samym wiadomo kim jestes i że piszesz nieprawde jako krzys
~Krzysiu2015-05-26 06:55:28 z adresu IP: (5.172.xxx.xxx)
Sami widzicie, że w polskiej armii nie jest tak źle. Ja jestem w pełni zadowolony. Szkołę oficerską przeszedłem z oporami ale dałem radę. Jako oficer biorę niezłe pieniądze za nic nierobienie. Posiedzę w jednostce od 7.30 do 15.30 zajmując się internetem, TV i sportem. Na zwolnienie L4 nie opłaca się iść, ponieważ straciłbym 20% pensji więc udałem się do lekarza i "uzyskałem" zwolnienie od służb, zajęć i innych ogólnych przedsięwzięć. Poważnych zadań nie dostaję do wykonania bo dowódca wie, że i tak je spi...dolę. POZDRAWIAM
~zdolny ale chory2015-05-23 15:09:44 z adresu IP: (31.1.xxx.xxx)
oczywiście nie możemy zapomnieć że u pani jadwigi W. główni pacjenci to ludzie starsi i ci którzy mieli problemy ze zdrowiem jak , niedowidzący, ci którzy mają uszczerbki na słuchu czyli starcy i osoby niepełnosprawne . Dlaczego nie chcieli przechodzić badań ?
~aavita2015-05-23 10:19:16 z adresu IP: (31.178.xxx.xxx)
Artykuł powinien być o tym, że zbulwersowani żołnierze po kontakcie z pseudoprzychodnią aavita za swoje pieniądze robili badania lekarskie. Wstydem jest, że musimy tam jeździć a wyniki badań wcale nie odbiegają poziomem od tych wykonywanych przez Panią Jadwigę!!! W starych dobrych czasach oficer wojska polskiego nie miał czasu nawet pomyśleć żeby nagrywać swojego przełożonego. A od Komendanta proszę się odpie#$@, bo to najlepszy dowódca jakie miało Centrum. Oficer powinien się cieszyć, że dowódca tylko opier#@$@- a mógł zastrzelić.
~skw do wks2015-05-23 01:08:01 z adresu IP: (37.7.xxx.xxx)
podobno za prawdę już nie zwalniaja a badania w przychodni troche trwały bo niestety tam przechodzi sie lekarzy specjalistów
~wks2015-05-23 00:06:35 z adresu IP: (195.191.xxx.xxx)
Nasz Komendant jest osoba konsekwentna i prawą. Odkąd dowodzi Centrum wiele się pozmienialo i postępy widać gołym okiem, więc odpierd...się wszyscy od niego i osób pracująch. Zolnierze jeśli chodzili do innego lekarza niż przychodnia Aavita to efekt karkolomnych pracowników tej przychodni, którzy swoim brakiem doświadczenia szukali na siłę problemów zdrowotnych u 100% zdrowych ludzi. Tak było w moim przypadku. Dodatkowo dzięki Aavita poniosłem dodatkowe koszta na badania, aby utwierdzić się w przekonaniu ze jestem zdrowy, bo z kasy NFZ mógłbym zrobic je za blisko rok, a Aavita dala orzeczenie zdolności tylko na 3m-ce. To inni lekarze po szpitalach i przychodniach, w których wykonywalem badania mowili mi abym więcej tam nie chodzil, bo szkoda moich nerwow i czasu z takimi darmozjadami. Heh, a najlepsze ze skierowania to nie dali na te wszystkie badania, tylko kazali udać się do lek. rodzinnego i on miał mi pisać 4 skierowania do specjalistów. Dajcie spokój z tematem jeśli nie macie pojęcia o wszystkim, a oficer który nagrywał rozmowy mam nadzieję ze zostanie zwolniony do cywila! Sam korzystał z innych lekarzy teraz się sra
~wks-skw2015-05-23 01:06:27 z adresu IP: (37.7.xxx.xxx)
podobno za prawde już nie zwalniają także nie masz co liczyć na etat tego odważnego oficera
~hanibal2015-05-22 22:46:29 z adresu IP: (85.222.xxx.xxx)
oficerowie duma naszej ojczyzny...
~WYRWANE Z KONTEKSTU2015-05-22 19:36:53 z adresu IP: (84.22.xxx.xxx)
Panie Pułkowniku, a ja wiem że jest Pan uczciwą osobą. To nie Pana wina, że żołnierze badani robili w innym miejscu. Powodzenia!
~żołnierz2015-05-22 01:09:59 z adresu IP: (31.61.xxx.xxx)
żyrandol wyprowadzić ! to rozkaz!
~Jan2015-05-21 22:26:41 z adresu IP: (192.197.xxx.xxx)
Kiedyś kupowalo sie świadectwo o niezdolności do służby- czasy sie zmieniają
~cywil2015-05-21 22:22:58 z adresu IP: (109.243.xxx.xxx)
to co się dzieje w wojsku..... jest szokiem.....przyzają sami sobie premie....nagrody....KOLESIE..... dajecie młodym żołnierzom którzy chcą służyć POLSCE....a nie stare wygi siedzące na stołkach.... tyłki przyczepione na stałe.... SZOK...SZOK.....wywalić wszystkie starocie........
~my niepełnosprawni żołnie2015-05-21 20:28:10 z adresu IP: (109.243.xxx.xxx)
my niepełnosprawni żołnierze zaczynamy się zastanawiać jak to główny inspektor bhp w Centrum Szkolenia Wojsk jako były szef WSI na dolnyśląsk swym bystrym okiem wywiadowczym nie dostrzegł 200 lewych pięczątek
~to ja2015-05-21 16:53:15 z adresu IP: (77.114.xxx.xxx)
Przypominam, że podatki płacą wszyscy obywatele również ci co noszą mundury. Jak "życzliwy cywil" wyobraża sobie biedną armię? Sprawna Armia= olbrzymie nakłady. Dlaczego cywil może pracować w nowoczesnych i wygodnych miejscach pracy a żołnierz nie? Mamy stare koszary które często są po spadku towarzyszy sowietów albo niemców więc kasa musi być pompowana szerokim strumieniem aby chociażby można było wyjść do toalety lub łazienki. Sytuacja ma takie same miejsce w przypadku placów ćwiczeń, garaży i wielu innych miejsc. Nie chcesz aby Twoje podatki zasilały inne cele bierz walizki pakuj się i zachód albo wschód ( bo tam jest na pewno lepiej). Czołem
~życzliwy cywil2015-05-21 12:35:56 z adresu IP: (46.77.xxx.xxx)
Tu nie chodzi o żołnierską jedność czy braterstwo. Bardzo dobrze ze takie sprawy wychodzą na zewnątrz! !!!! Bo to co wyprawia" Dupka "to woła o pomstę do nieba. Juz dawno MON czy NIK powinni się wziąć za niego. Jakby wiedzieli co wyprawia, to by dopiero była afera. Nie gospodarnosc to mało powiedziane!!!! Dobrze się SRA PIENIĘDZMI PODATNIKÓW. A zapominasz kolego ze to nasze pieniądze. Za nasze podatki wiec naród powinien wiedzieć o takich rzeczach!!!!!
~Komentarz został usunięty2015-05-21 12:20:53 z adresu IP: (194.181.xxx.xxx)
Komentarz został usunięty
~kpr.2015-05-21 11:29:56 z adresu IP: (176.120.xxx.xxx)
Z drugiej strony - pomijając cały ten przestępczy proceder - niezły to żołnierz co sra we własne gniazdo i pierze brudy na zewnątrz... i gdzie tu żołnierska jedność i braterstwo. Kto służył w wojsku, ten będzie wiedział o czym piszę. Nawet za komuny, kiedy ja służyłem w zasadniczej, kadra była o wiele bardziej honorowa. To pokazuje może zresztą obecny stan i skład naszego "wojska". Takie tam... Przemyślenia moje...
~h a ha 2015-05-21 18:17:22 z adresu IP: (91.90.xxx.xxx)
bardziej honorowa na pewno bo nikt nie zwalniał żołnierzy po 12 latach służby !!! tylko za to że nie mają pleców
~trep 2015-05-21 10:30:58 z adresu IP: (194.181.xxx.xxx)
kurde ale jaja. Nieźle.