Podejrzany dym w Przylądku Nadziei

Elżbieta Osowicz | Utworzono: 2015-12-04 11:41 | Zmodyfikowano: 2015-12-04 11:45
Podejrzany dym w Przylądku Nadziei - fot. materiały prasowe
fot. materiały prasowe

Życie dzieci może być zagrożone - alarmuje szefowa Przylądka Nadziei we Wrocławiu. Profesor Alicja Chybicka informuje o podejrzanym zapachu i dymie, który już kilka razy pojawiał się w salach chorych. Służby szpitala i straż pożarna uspokajają, że wyniki badań nie potwierdzają, aby w powietrzu znajdowały się jakiekolwiek trujące substancje. Profesor Chybicka jest jednak poważnie zaniepokojona.

- Tutaj nawet w korytarzu ten dym wisiał. To tak jak stać nad ogniskiem. Jedno rzeczą jest zagrożenie życia pacjentów, gdyby tam były toksyną, a drugą, że po prostu ciężko jest w takim zadymieniu wytrzymać - tłumaczyła Alicja Chybicka:

Niepokojące zadymienie potwierdza lekarz dyżurny, który wczoraj opiekował się dziećmi. Dlatego wezwano straż pożarną, jednak jej interwencja skończyła się stwierdzeniem, że nie ma niebezpiecznych czy toksycznych substancji.

Rodzice z którymi rozmawialiśmy mówią, że wieczorem był nieznacznie wyczuwalny nieprzyjemny zapach, jakby dym, ale nie było paniki. Mirosław Szozda z Fundacji Na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową, który był jednym z nadzorujących budowę, przekonuje, że dzieci są bezpieczne. Jego zdaniem wszystkie systemy wentylacji zostały sprawdzone i działają tak jak trzeba.

- Straż pożarna przeprowadziła badania specjalnymi urządzeniami i wskaźniki pokazały "0". Klinika jest zabezpieczona poprzez system filtrów, które, jak pokazała straż pożarna, działają i nie przepuszczają żadnych niebezpiecznych substancji do wnętrza Przylądka - mówi Mirosław Szozda:

Sytuacja jest oczywiście monitorowana.

Posłuchaj całego materiału:

 

Reklama

Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Mira2015-12-04 17:34:58 z adresu IP: (93.175.xxx.xxx)
30 metrów od tego budynku znajduje się szpitalne prosektorium. Proszę dziennikarzy, aby zapytali lekarzy sekcyjnych na temat jakości tego budynku. Zobaczycie co powiedzą... oj będzie ciekawie