Europosłowie PiS i PO dobrze wiedzą co robią (Polemika polityczna)

| Utworzono: 2009-04-08 16:19 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

Wbrew opiniom Pani Geringer, europosłanki SLD, posłowie PiS i PO, podobnie jak ok. 300 innych posłów do PE z innych krajów, którzy nie poparli dyrektywy antydyskryminacyjnej, bardzo dobrze zrozumieli jej tekst.

Tylko pierwotnie nowa unijna dyrektywa antydyskryminacyjna zawierała zapis, że nowe unijne prawo "nie narusza przepisów krajowych regulujących stan cywilny lub stosunki rodzinne, w tym prawa reprodukcyjne".

Problem w tym, że euro-lewica, w tym Pani Geringer, zlikwidowała w toku prac parlamentarnych ten sensowny zapis zaproponowany przez Komisję Europejską w art. 3.2 projektu dyrektywy.

Zastąpiono go celowo o wiele bardziej ogólnikowym artykułem, który wzbudził sprzeciw niemal połowy Parlamentu Europejskiego. 
To m.in. z tego powodu cała centroprawica, w tym posłoie PiS i PO (226 posłów było przeciw, 64 się wstrzymało) w PE głosowała przeciw ostatecznej wersji stanowiska PE w sprawie nowej dyrektywy antydyskryminacyjnej, przy pomocy krórej europejska lewica pragnie wprowadzać zmiany w zakresie systemu edukacji, czy prawa rodzinnego tylnymi drzwiami.

Konrad Szymański, 
Poseł PiS do Parlamentu Europejskiego

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.