WROCŁAW: 3000 zł za dodatkowe zajęcia w publicznym przedszkolu!

Martyna Czerwińska | Utworzono: 2016-04-22 08:29 | Zmodyfikowano: 2016-04-22 08:29
WROCŁAW: 3000 zł za dodatkowe zajęcia w publicznym przedszkolu! - Zdjęcia pochodzą ze strony internetowej przedszkola (www.przedszkole.wroclaw.pl)
Zdjęcia pochodzą ze strony internetowej przedszkola (www.przedszkole.wroclaw.pl)

Pieniądze zbiera specjalnie powołana Fundacja. - Usłyszałam, że już przy podpisywaniu umowy muszę wpłacić 500 zł zaliczki - mówi mama trzylatka, która chce pozostać anonimowa: - 

- Na dzień, kiedy składałam dokumenty, nie musiałam nic podpisywać. Powiedziała mi, że kiedy dziecko się dostanie, przyjdę podpisać dokumenty, wtedy muszę wpłacić tę zaliczkę 500 zł i podpisać dokumenty. Później jest rozłożone to na raty. 250 zł - 10 miesięcy. Jestem troszeczkę oburzona. Jakby nie było, ciężko jest z przedszkolami.

Potwierdził to także nasz telefon do sekretariatu przedszkola. Mimo to dyrektorka Danuta Szlęzak zapewnia, że opłaty są dobrowolne:

O tym decydują rodzice każdego roku, po tym, ja już dzieci zostaną przyjęte do przedszkola i są podpisane umowy. Proszę rodziców o zebranie i mówię o dwóch wersjach. To rodzice swoją uchwałą podejmują decyzję, czy chcą tak, czy tak. A ja ją po prostu realizuję. I nie ma takiego obowiązku.

Dyrektorka przyznaje jednak, że w tej chwili wszystkie grupy zdecydowały się płacić i dzieci - bez wyjątków - korzystają z zajęć.

Miasto przypomina, że przedszkola publiczne - nawet te nie prowadzone przez gminę, nie mogą pobierać żadnych opłat za zajęcia dodatkowe.

- Nie mogą też wymagać od rodziców żadnych deklaracji - mówi Anna Bytońska z Urzędu Miejskiego:

Po interwencji Radia Wrocław sprawie przyjrzą się miejscy urzędnicy.

Posłuchaj całej relacji Radia Wrocław:

 


Komentarze (9)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Płacić 2024-03-01 13:13:57 z adresu IP: (2a00:f41:7095:16c1:b835:x:x:x)
Płacić płacić. Proszę powiedzieć kto zarządza tą fundacją? Zarobki muszą być niezłe, skoro Mustangiem się do pracy dojeżdża:) rodzinny biznes w państwowej placówce.
~Aga2018-01-24 09:36:17 z adresu IP: (194.181.xxx.xxx)
Jeśli chcecie aby Wasze dziecko było pod opieką najwspanialszych na świecie Pań, rozwijało się, było kochane, zadbane, przytulane i czuło się tam chciane to nie sluchajcie żadnej matki hipokrytki której pewnie dziecko i tak już chodzi do tego przedszkola i zapewne jest jej wstyd za to co zrobiła tylko poślijcie swoje dziecko tam. Zobaczycie sami, dziecko nie kłamie. Nie pożałujecie. Moja córka chodzi tam drugi rok. Dziecko które nie ma jeszcze 5 lat liczy do dwustu, dodaje, odejmuje już do 20. To efekt pracy nie tylko w domu, bo wspólnie z paniami dbamy o rozwój naszych pociech. Na wieść że idziemy do przedszkola zrywa się z łóżka i z chęcią maszeruje, wyjść z przedszkola nie chce bo się tam dobrze czuje. Na zawołanie jest tulona. POLECAM!!!!!
~Danuta Szlęzak2016-04-26 09:34:36 z adresu IP: (87.105.xxx.xxx)
Zazwyczaj opinię publiczną kreują media. Są jednak ludzie, którzy własne zdanie wypowiadają po szczegółowym i bardziej wnikliwym zbadaniu tematu. Ufałam, że właśnie w takim celu Polskie Radio Wrocław dokonało wywiadu z dyrektorem przedszkola. Rzetelna informacja rozminęła się jednak z faktami. Pozwalam sobie więc raz jeszcze przekazać ją do publicznej wiadomości. Nieprawdą jest, że w „Akademii Pana Kleksa” ktokolwiek łamie przepisy prawa. Opłaty za korzystanie z usług przedszkola na poziomie podstawy programowej, którą przedszkole realizuje w czasie pięciu godzin dziennie, wynoszą 1 złoty za każdą następną rozpoczętą godzinę. Rodzice uiszczają tą należność na konto przedszkola. W trosce o dobro i rozwój własnych dzieci, większość rodziców korzysta z możliwości wyboru różnorodnych firm i instytucji edukacyjnych (językowych, logopedycznych, sportowych, artystycznych). Nawiązując współpracę, regularnie oraz dobrowolnie, wożą dzieci na wybrane zajęcia maksymalizując szanse rozwojowe swoich pociech. „Akademia Pana Kleksa” wychodząc naprzeciw oczekiwaniom rodziców, dzięki współpracy z fundacją, realizuje duży pakiet podobnych zajęć w przedszkolu. Udział dzieci w zajęciach jest dobrowolny i uzależniony od decyzji rodziców. Dyrektor Danuta Szlęzak
~Klaudia Jurek2016-04-25 10:41:07 z adresu IP: (79.187.xxx.xxx)
Akademia Pana Kleksa to najlepsze przedszkole jakie znam. Doskonała organizacja, przesympatyczne Panie, dobrze zarządzająca dyrekcja , zadowolone dzieci , ciekawe i zróżnicowane zajęcia. Starsza córka ukończyła to Akademię cztery lata temu i do dziś mile je wspomina - a ja cenię przede wszystkim za profesjonalizm , wysoki poziom rozwoju i ciepłą atmosferę jaką córka tu miała . Dlatego też gdy naszedł czas aby młodsza córka poszła do przedszkola nie wyobrażałam sobie innego wyboru - od ponad pół roku uczęszcza do tego przedszkola i jest równie zachwycona. My z mężem również. Kwota którą płacimy zapewniająca naszym dzieciom szeroki wachlarz zajęć np. j. angielski codziennie, teatrzyki, rytmiki , wycieczki i świetnie spędzony czas oraz wszystkie kredki, bloki , farbki i inne gadżety , naprawdę nie jest wygórowana. A z pewnością zaprocentuje w przyszłości naszym dzieciom przede wszystkim . O "Anonimowej mamie" i autorach artykułu - szukających taniej sensacji nie będę się wypowiadała - szkoda słów.
~popieram Pana Kleksa 2016-04-22 10:04:14 z adresu IP: (193.0.xxx.xxx)
Uważam, że matka, która podniosła tą sprawę to typowa hipokrytka. Po pierwsze doskonale wiedziała jak wygląda system płatności w tym przedszkolu i biorąc udział w rekrutacji niejako godziła się na takie rozwiązanie- teraz jak zapewne po dostaniu się do przedszkola postanowiła wszcząć burzę w tym temacie - trzeba było wybrać miejskie przedszkola, gdzie jedynymi zajęciami prowadzonymi dla dzieci jest angielski raz w tygodniu, religia i rytmika (jak dla mnie wiele z tych placówek to bardziej przechowalnie dzieci niż placówki oświatowe). Wiele rodziców z którymi rozmawiałam w tym temacie właśnie z tego powodu, że Pan Kleks oferuje coś więcej niż miejskie przedszkola zdecydowało się na puszczenie tam swojego dziecka. Uważam, że nie ma nic złego w tym, że z inicjatywy przedszkola uzupełnia się ubogi program dydaktyczny, który w tym roku ze względu na konieczność przyjęcia ponadstandardowej liczby dzieci mogą mieć jeszcze mniej dotacji na zajęcia takie jak angielski i inne. Przed rekrutacją byłam w kilku miejskich przedszkolach i rozmawiałam o tym jakie zajęcia będą dla trzylatków prowadzone: większość dyrektorów odpowiadała mi, że niestety dowiedzą się o tym we wrześniu jak miasto da pieniądze i ile tych pieniędzy będzie!!! Nie wyobrażam sobie, że miasto zabroni tego rodzaju wspierania rozwoju własnego dziecka - a Pani proponuje znalezienia innego przedszkola jeżeli zasady panujące w tym Pani nie pasują.
~Edusa2016-04-24 19:48:35 z adresu IP: (37.47.xxx.xxx)
Bardzo sie cieszę z zajęć dodatkowych w Akademii Pana Kleksa. Gdybym miała dopłacić do jakichś zajęć jeszcze więcej zrobiłabym to natychmiast. I chociaż mam dwoje dzieci w przedszkolu i w sumie płace podwójnie to uwielbiam ich kuchnie, panie nauczycielki i cudownie uśmiechnięte i zadowolone buzie moich dzieci na zajęciach dodatkowych i przedstawieniach. Panie zawsze dbają, abym dostała zdjęcia z zajęć, codziennie mówią o postępach, jak jadły, jak sie zachowywały. Jedzenie tak wyborne, ze dzieci każą sobie takie gotować w domu. Rodziców, którzy wszczęli awanturę serdecznie zapraszam do innego przedszkola!
~lola2016-04-23 00:05:36 z adresu IP: (78.88.xxx.xxx)
zapraszam oburzonych tą praktyką na FB tego przedszkola - zobaczcie jakie warunki, zabawki, pomoce edukacyjne, zajęcia i wycieczki mają tam dzieci a potem zapraszam do publicznego przedszkola Bajlandia na pl. Muzealnym gdzie rozsypał się plac zabaw, dzieci biegają po gwoździach i sypiących się murkach, rodzice muszą kupować dywany, rolety i zabawki bo nie ma nic i wszystko się sypie! tym niech się radio zajmie, niech zobaczy w jakich warunkach są dzieci, czym się bawią i co robią z braku zajęć
~mia2016-04-23 00:00:37 z adresu IP: (78.88.xxx.xxx)
popieram wypowiedź w 100%; zapisałam dziecko do tego przedszkola głównie ze względu na szerszy pakiet oferowany dzieciom bo mam starsze dziecko w publicznym przedszkolu i wiem jak jest; mam nadzieję, że pani, która wszczęła tą awanturę zastanowi się przez chwilę jakie mogą być potencjalne konsekwencje jej nieprzemyślanego wyboru przedszkola dla ponad setki dzieci, których rodzice świadomie wysyłają tam dzieci i chcą płacić za więcej zajęć; na Krzykach przedszkoli jest dużo, wybór szeroki, jeśli warunki w Kleksie pani nie odpowiadają to niech pośle dziecko gdzie indziej; gdyby rodzice nie chcieli płacić i byli do tego przymuszani to przedszkole nie miałoby dobrej opinii, a taką ma, i awantura byłaby już w zeszłym roku; a to że trzeba się uciekać do obchodzenia tej kretyńskiej ustawy o zakazie dopłacania do zajęć i to że są rodzice chętni by inwestować w rozwój swoich dzieci pokazuje tylko jaki chory jest ten system; mam tylko nadzieję, że efektem frustracji tej pani nie będzie zabranie wszystkim dzieciom w tym przedszkolu zajęć zgodnie z zasadą ja nie dam to równajmy w dół!
~xxx22016-04-22 10:33:59 z adresu IP: (194.11.xxx.xxx)
"Miasto przypomina, że przedszkola publiczne - nawet te nie prowadzone przez gminę, nie mogą pobierać żadnych opłat za zajęcia dodatkowe." - czyli zgoda na łamanie prawa?