Rumak: "Ludzie czekają na krew". Śląsk zagra dziś z Podbeskidziem

Piotr Pietraszek | Utworzono: 2016-04-23 08:30 | Zmodyfikowano: 2016-04-23 08:30

Jeszcze kilka tygodni temu zdecydowanym faworytem konfrontacji pod Klimczokiem byliby Górale, którzy zanotowali świetną serię w końcówce sezonu zasadniczego. Zabrany przy zielonym stoliku awans do grupy mistrzowskiej najwyraźniej rozbił jednak psychicznie piłkarzy Roberta Podolińskiego. Bielszczanie po podziale ligi na ósemki przegrali dwa spotkania - u siebie z Termaliką i w Zabrzu z Górnikiem - i niebezpiecznie zbliżyli się do strefy spadkowej. Dziś ich rywalem będzie coraz lepiej grający Śląsk, który pod wodzą Mariusza Rumaka wciąż nie przegrał jeszcze spotkania.

- To będzie kolejny trudny mecz - mówi Mariusz Rumak. Szkoleniowiec Śląska docenia klasę przeciwnika i ostrzega przed hurraoptymizmem:

W środę wrocławianie rozprawili się pewnie na własnym boisku z Jagiellonią Białystok. - W tej sytuacji, mimo krótkiego czasu na regenerację, do Bielska udajemy się w dobrych nastrojach - mówi pomocnik Śląska Peter Grajciar:

Słowak był bohaterem ostatniej ligowej potyczki tych drużyn. To właśnie po trafieniu Grajciara Śląsk (prowadzony jeszcze przez Romualda Szukiełowicza) wygrał w grudniu pod Klimczokiem 1:0.

Dziś wrocławianie w starciu z Podbeskidziem po raz będą musieli sobie radzić bez kontuzjowanego Brazylijczyka Dudu.

Początek meczu w Bielsku-Białej o godz. 18.00.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.