Znaleźli epitafium mistrza bardzkiego piwa

Michał Wyszowski | Utworzono: 2016-05-01 13:00 | Zmodyfikowano: 2016-05-01 13:00
Znaleźli epitafium mistrza bardzkiego piwa - fot. Tomasz Karamon
fot. Tomasz Karamon

Odkrycia dokonali Tomasz Karamon, twórca projektu „Bardo – na tropie tajemnic” oraz Kamil Pawłowski, historyk z miejscowości Ciepłowody. W ogrodzie udało im się odsłonić całą grupę kamiennych epitafiów, pochodzących z okresu od II połowy XVIII w. do I poł XIX. Najcenniejsze z nich to epitafium zmarłego w 1772 r. Franciszka Fückera - właściciela gospody pod Złotym Słońcem w Bardzie. Do tej pory było uznawane za zaginione.

- Franciszek był jednym z buntowników, który wszedł w spór z cystersami o... piwo. W 1763 r. opat z Kamieńca Ząbkowickiego zarządził, by celem pokrycia kosztów związanych z pielgrzymkami, właściciele gospód w Bardzie zaopatrywali się w piwo wyłącznie z browaru klasztornego, który znajdował się w Bardzie - tłumaczy Tomek Karamon. - Właściciele gospód zbuntowali się jednak przeciwko temu zarządzeniu. Zaopatrywanie się z innych źródeł okazało się dla nich po prostu korzystniejsze. W reakcji na powstałą sytuację kamieniecki opat kazał przymknąć w siedzibie bardzkiego wójta (w której znajdowało się więzienie) właścicieli zbuntowanych gospód: Franciszka Fücker’a (pod Złotym Słońcem), Gründel’a (pod Czarnym Niedźwiedziem) i Kattner’a (pod Gryfem) licząc, że szybko zmienią zdanie. Zainteresowani odwołali się jednak do królewskiego rządu. Ten przyznał im rację i dał pełną swobodę sprowadzania piwa skądkolwiek zechcą – dodaje.


Co przedstawia epitafium? W jego górnej części znajduje się niekompletne przedstawienie herbu Trzeciego Zakonu Franciszkańskiego (brakuje krzyża oraz dłoni). Jest to rodzina franciszkańska, wspólnota świeckich, której członkowie (tercjarze) nie porzucają świata, pozostają w swoich domach i nadal żyją w swoim środowisku cywilnym i zawodowym wpływając na niego poprzez własne świadectwo wiary. Początki franciszkańskiego zakonu ludzi świeckich sięgają roku 1221. Sądząc po przedstawieniu herbu na epitafium Franciszka możemy być pewni, że był członkiem zakonu. Najciekawsze jest jedno to, że w dolnej części epitafium zostało przedstawione słońce czyli symbol gospody pod Złotym Słońcem, której Franciszek był właścicielem.

Reklama

Komentarze (2)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~wroc2016-05-04 08:29:19 z adresu IP: (185.80.xxx.xxx)
świetne odkrycie, szkoda że jest tylko info tekst bez audio do posłuchania
~Ślązak2016-05-01 22:55:26 z adresu IP: (94.254.xxx.xxx)
Ku chwale naszej śląskiej Ojczyzny