Pociąg się zepsuł, maturzyści nie zdążyli na egzamin z języka polskiego

| Utworzono: 2016-05-06 22:49 | Zmodyfikowano: 2016-05-06 22:52
Pociąg się zepsuł, maturzyści nie zdążyli na egzamin z języka polskiego - fot. archiwum radiowroclaw.pl
fot. archiwum radiowroclaw.pl

To się nazywa wyjątkowy pech. Uczniowie jednego z Legnickich liceów nie zdążyli na maturę z języka polskiego, bo zepsuł się pociąg, którym jechali na egzamin. Utknął w szczerym polu za ich rodzinną miejscowością Okmiany około godziny 7.30. Jak mówi Mariusz Józefowicz dyrektor handlowy Kolei Dolnośląskich, do których należał skład, nastąpił zbieg niefortunnych okoliczności. Po pierwsze nie dało się pociągu uruchomić zdalnie. Po drugie ekspress PKP Intercity, który jechał tuż za feralnym pociągiem nie chciał się zatrzymać, by zabrać uwięzionych pasażerów. - Nie chciał, mimo, że Koleje Dolnośląskie, mają z tą spółką PKP podpisane stosowne umowy - tłumaczy Józefowicz:

Po trzecie zaś, tabor regionalnych linii odmówił posłuszeństwa w miejscu gdzie nie ma żadnych stacji, na trasie gdzie pociągi mogą jechać z prędkością 160 km/h. - W tej sytuacji konduktorzy nie mogli wypuścić pasażerów - dodaje Józefowicz:

Po czwarte: Następny pociąg Kolei Dolnośląskich przyjechał szybciej niż komunikacja zastępcza, ale to wszystko trwało dość długo. Mimo, że maturzyści zgłaszali konduktorom, że ktoś po nich przyjedzie, to obsługa pociągu bała się wypuścić tych młodych ludzi.

Mariusz Józefowicz dodaje, że oficjalnie do Kolei Dolnośląskich nie wpłynęła póki co żadna skarga. Mimo to, przeprasza za zaistniałą sytuację.

Wojciech Małecki dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej we Wrocławiu potwierdza w rozmowie z Radiem Wrocław, że czworo maturzystów nie dojechało na czas do Legnicy na egzamin z języka polskiego. Jednocześnie dodaje, że uczniowie będą zdawać w maturę w nowym terminie, czyli 1 czerwca.

Reklama

Komentarze (7)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~ala2016-05-09 08:55:38 z adresu IP: (178.217.xxx.xxx)
To jest skandal aby dorośli tak potraktowali dzieci ,kto im zapłaci za dalszy stres? czy one muszą ponieść konsekwencje dorosłych ? prywaciarze powinni sobie zdać sprawę z takiego postępowania, a że im szkoda kasy na rozwiązania niech się nie biorą za kolej Polską .
~Krzysztof2016-05-07 22:59:53 z adresu IP: (159.205.xxx.xxx)
"Mimo, że maturzyści zgłaszali konduktorom, że ktoś po nich przyjedzie, to obsługa pociągu bała się wypuścić tych młodych ludzi." Obsługa się zapewne nie bała, obsługa nie mogła ich wypuścić i koniec.
~pińcet plus2016-05-06 23:32:03 z adresu IP: (78.10.xxx.xxx)
Przecież mogli wysiąść z drugiej strony.Już raz tak wysiadałem za Węglińcem
~Bart2016-05-06 23:14:11 z adresu IP: (93.105.xxx.xxx)
To rozumiem, że jeśli zgłosili że przyjadą po nich rodzice, to konduktor miał ich wypuścić na tor z prędkością szlakową 160km/h? Znając ludzi, można by im tłumaczyć na próżno, że mają zejśc na bok a i tak by siedzieli na torach...
~Bart2016-05-07 22:36:44 z adresu IP: (88.156.xxx.xxx)
Czyli Wy byście wzięli za nich odpowiedzialność... gratuluję. Nawet nie zdajecie sobie sprawy z możliwych konsekwencji.
~Maturzystka 2016-05-07 00:41:57 z adresu IP: (83.26.xxx.xxx)
Tory były tylko po jednej stronie, a z drugiej strony była trawa. Nikt nie mówi o wypuszczaniu na tory.
~Użytnikanonimowy2016-05-07 00:03:43 z adresu IP: (83.23.xxx.xxx)
Oczywiście, że powinien wypuścić.