Zosia uratowana. Samiczkę dzika przygarnął leśniczy z Dolnego Śląska

Piotr Słowiński | Utworzono: 2016-06-18 18:41 | Zmodyfikowano: 2016-06-18 18:41
Zosia uratowana. Samiczkę dzika przygarnął leśniczy z Dolnego Śląska - Fot: Piotr Słowiński
Fot: Piotr Słowiński

Mała locha zachowuje się jak członek rodziny, je z butelki, pilnuje posesji, bawi się z dziećmi i psami:

Zosia, bo tak mały dzik dostał na imię, uwielbia nie tylko taplać się w błocie, bawić z dziećmi, ale też psocić mówi żona leśniczego, Jolanta Porębska:

Zosia uwielbia być drapana po brzuchu. Lubi podgryzać siatkę, w której noszone są zakupy. Brała już też udział w kilku lekcja przyrody prowadzonych przez leśniczego dla okolicznych szkół. Jej opiekunowie mają nadzieję, że uda się samiczce ostatecznie wrócić na wolność:

Zosia, która przez pierwsze dni mieszkała w pudełku po butach, dziś ma swoją zagrodę, błotny basen, uczy się ryć w błocie, niestety nie tylko w zagrodzie, ale na całym podwórku. Jest też atrakcją lekcji przyrodniczych dla okolicznych dzieci

 

 

Reklama

Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~vantage2016-06-18 22:33:33 z adresu IP: (188.33.xxx.xxx)
marzy mi się kiedyś codzienne obcowanie z naturą, mam dość tej codziennej pogoni, pracy, obowiązków....i wszystkich spraw. Wiem, że nic nie jest takie jakie nam się wydaje, jak już znajdziemy się w miejscu lub położeniu, do którego dążymy, ale i tak uważam, że las, cisza, zwierzyna to najlepsze miejsce do odkrywania sensu życia Pozdrowienia dla Leśniczego, który przygarnął Zosię:)