Wałbrzyszanie kupili rower okradzionemu Finowi: Czuliśmy, ze musimy to zrobić

Michał Wyszowski | Utworzono: 2016-06-29 17:00 | Zmodyfikowano: 2016-06-29 17:00
Wałbrzyszanie kupili rower okradzionemu Finowi: Czuliśmy, ze musimy to zrobić - fot. Użyczone
fot. Użyczone

Wczoraj był załamany, dzisiaj jest zakochany. Tak mówi Olivier, osiemnastoletni Fin, który w Wałbrzychu przeżył najbardziej zwariowaną dobę swojego życia. Najpierw stracił rower i ekwipunek, potem zasypała go lawina pomocy. Mieszkańcy Wałbrzycha odkupili mu rower, Dolnoślązacy dorzucili sprzęt, niezbędny do kontynuowania podróży. - Nie mieliśmy wyjścia - mówi Andrzej Sikoń, jeden z organizatorów akcji.

Sikoń dodaje, że lawina ruszyła, telefon się rozdzwonił i każdy chciał w jakiś sposób pomóc:

Osiemnastoletni Olivier jest w podróży dookoła Europy. Z Wałbrzycha jedzie na południe, docelowo do Hiszpanii. Do swojej ojczyzny wraca przed początkiem nowego roku szkolnego, czyli przed 20 sierpnia. Do Wałbrzycha przyjechał w poniedziałek popołudniu. Zdążył dojechać do hotelu i pójść zapytać się czy są wolne miejsca. Gdy wrócił pojazdu oraz sprzętu podróżniczego już nie było. Trwają poszukiwania sprawcy. Początkowy szok szybko zastąpiony został falą pomocy. Młody Fin otrzymał nowy rower, kupiony przez mieszkańców Wałbrzycha i Szczawna – Zdroju. Potem telefon organizatora akcji tylko się urywał. Osoba z Kamiennej Góry przekazała śpiwór, w Karpaczu dostał namiot, a kask rowerowy w Boguszowie Gorcach.

Pomysł wsparli także, m.in. sklep Bike Expert oraz Krzysztof Podraza.

Młody podróżnik zapewnia, że na pewno wróci do Wałbrzycha. Jutro wyrusza w dalszą drogę, kierunek, południe Europy. Do domu musi wrócić 20 sierpnia.

Rower ukradziono mu sprzed hotelu Villa Art przy ulicy Czerwonego Krzyża. Rower marki Merida stał przed budynkiem. Na nim cały ekwipunek: namiot, śpiwór butla turystyczna z gazem oraz rzeczy osobiste Fina. Rower był w kolorze niebiesko – czarnym.

 

 

 


Komentarze (6)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~RonaldSebastian Studnicki2016-06-29 22:12:10 z adresu IP: (79.187.xxx.xxx)
Nawet jeśli jest kamera, efektywność zależy od Policji, Też kiedyś straciłem rower w podobny sposób, policja szukała go tydzień nie znalazła. Ponieważ był nieco zmodyfikowany był rozpoznawalny. A złodziej miał pecha przyniósł części do mojego mechanika- ten zadzwonił do mnie i z adresem złodzieja udałem się na komisariat. W jego mieszkaniu było w sumie trzy skradzione rowery. Niestety to był jego pierwszy udowodniony występek więc żadna kara go nie spotkała. Po roku ukradł i został przyłapany po raz drugi wyjechał za granicę i jest bezkarny.
~Qba 2016-06-29 21:00:59 z adresu IP: (94.254.xxx.xxx)
Brawo Betka ☺!
~gość2016-06-29 21:00:11 z adresu IP: (93.175.xxx.xxx)
ech i weź tu wyjdź na rower :D... Bynajmniej Fin mógł poznać Polaków z dwóch stron :D... Ale jak bym dorwał złodzieja to bym mu w d... wsadził sztyce od siodełka aby z dala od rowerów się trzymał.
~Aneta2016-06-29 18:31:35 z adresu IP: (83.7.xxx.xxx)
Brawo! Jednak istnieją ludzie, którzy mają serce.
~normalny2016-06-29 18:12:24 z adresu IP: (83.4.xxx.xxx)
nie ma kamery przed hotelem, żeby tego gnoja złodzieja można było namierzyć?
~Bolesław2016-06-29 18:02:27 z adresu IP: (109.241.xxx.xxx)
Piękne pozdrowienia dla wspaniałych osób