US Open: Kubot i Radwańska grają dalej. Są już w 1/8 finału

Bartosz Tomczak | Utworzono: 2016-09-03 20:05 | Zmodyfikowano: 2016-09-03 20:14

Zawodnik KKT Wrocław i Austriak Alexander Peya zmierzyli się z Francuzem Stephanem Robertem i reprezentantem Izraela - Dudim Selą. Pierwszy set choć trwał 41 minut, to poszczególne gemy nie były zacięte. Siedem z dwunastu z nich kończyło się wygranymi do zera. Żaden z debli nie oddał swojego serwisu. Do wyłonienia zwycięzcy w partii potrzebny był zatem tie-break. Łukasz Kubot i Alexander Peya zaczęli go od przegranego serwisu, ale był to ich jedyny błąd. Za chwilę sami przełamali rywali, a kiedy zrobili to przy 11 piłce w tej "tenisowej dogrywce" to wyszli na prowadzenie 6:5. Piłkę setową wykorzystali od razu i wygrali tie-break 7:5.

W drugiej partii wydawało się, że francusko-izraelski duet odegra się na Polaku i Austriaku. Robert i Sela prowadzili już 3:0 przełamując w drugim gemie Kubota z Peyą po grze na przewagi. Zawodnik KKT Wrocław wraz ze swoim kolegą wrócili do gry w piątym gemie przy serwisie rywali. Wygrali go do 15. To samo zrobili także w dwóch kolejnych i na dobre przełamali przeciwników. Stephan Robert i Dudi Sela wygrali jeszcze dziewiątego gema przy swoim serwisie po dwukrotnej grze na przewagi (4:5), ale w kolejnym Łukasz Kubot i Alexander Peya zamknęli mecz. Polak i Austriak wygrali gema do 15, seta 6:4, a cały mecz w dwóch setach, które łącznie trwały 76 minut.

Kolejnymi rywalami Kubota i Peyi będzie brytyjsko-australijski duet Daniel Evans, Nick Kyrgios.

Dziś w deblu nie powiodło się natomiast Marcinowi Matkowskiemu. Polak i Austriak Jurgen Melzer odpadli w 1/16 finału z brytyjsko-brazylijską parą Jamie Murray, Bruno Soares przegrywając 1:6, 1:6.

W turnieju singlistek pewny awans do 1/8 finału wywalczyła Agnieszka Radwańska. W meczu trzeciej rundy Polka pokonała Francuzkę Caroline Garcię 6:2, 6:3. Następną przeciwniczką Radwańskiej
będzie zwyciężczyni pojedynku Any Konjuh (Chorwacja) z Warwarą Lepchenko (USA).

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.