18-tonowa lokomotywa wylądowała w rowie (Zobacz)

Ciężarówka jechała z lokomotywą na naczepie drogą w gminie Nowogrodziec. Jako, że to wielki ładunek, przed tirem jechał pilot. Tak się jednak stało, że na drodze został tylko pilot, bo 45-letni kierowca ciężarówki zmienił trasę.

Miał 2,5 promila promila alkoholu w wydychanym powietrzu, więc łatwo mógł pomylić jezdnię z rowem. Tym samym zafundował kierowcom podróżującym krajową czwórką niecodzienny widok: z przydrożnego rowu, gdzie nie ma ani metra, ani torów, nagle wyłania się ciuchcia...

I tak będzie aż nie przyjedzie specjalny dźwig by ją usunąć. Na razie nie wiadomo, kiedy to się stanie. Pijanemu kierowcy grozi do 2 lat więzienia.