Przesiedleni do hotelu z azbestu

Piotr Słowiński | Utworzono: 2008-10-02 12:22 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

Lokatorzy budynków z Wigancic dostali mieszkania w dawnym hotelu Energetyk w Bogatyni. Jak się okazało, hotelu zbudowanym ze stali, szkła i... niebezpiecznego azbestu.

Mieszkańcy Bogatyni bezskutecznie próbują wyrwać się z budynku. Trafili tam na skutek przesiedleń. Lokale w hotelu przyjęli, bo o niczym nikt im nie powiedział. Są tam dziś jak w pułapce. Grażyna Ochnik, Romualda Bober, Alicja Szymańska czy Roman Wójcik mówią, że do Wigancic wróciliby nawet dziś. Ale tam już dawno niczego nie ma. Domagają się by władze Bogatyni usunęły azbest z budynku, albo przeprowadziły ich do innych mieszkań.

Zastępca burmistrza Jerzy Stachyra jednak bezradnie rozkłada ręce. - Mamy kilkaset osób w kolejce mieszkaniowej - mówi. - A ci ludzie sami przyjęli te mieszkania. Nikt ich nie zmuszał.

Burmistrz pokazuje badania, z których wynika, że normy zapylenia azbestem w budynku nie są przekroczone. Sam, jak przyznaje, nie chciałby tam mieszkać. Daty rozwiązania azbestowego problemu nie jest jednak w stanie podać. Potrzeba na to bowiem kilka milionów złotych.

 


Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~bogatynia2008-10-06 14:49:07 z adresu IP: (82.177.xxx.xxx)
Nikt nie zmuszał ciekawe tylko postraszyli że wszystkie media odetną i komunikacji żadnej nie będzie A to co to jest przyjacielska porada?