Siatkarki Impelu wygrały z Budowlanymi Łódź

Robert Skrzyński | Utworzono: 2017-02-15 22:46

Przed tym meczem Impel miał 4 punkty przewagi nad Budowlanymi, ale zespół z Łodzi rozegrał jedno spotkanie mniej.

Pierwszy set rozpoczął się dobrze dla Impelu, który objął prowadzenie 3:1 i 4:2. Wrocławianki dołożyły kolejne dwa punkty, a po ataku Moniki Ptak prowadziły 8:4. Po kolejnym punkcie Impelu o czas poprosił trener Budowlanych Błażej Krzyształowicz. Rywalkom udało się nieco odrobić straty i doprowadziły do wyniku 11:10. Zespół wrocławski utrzymywał minimalną przewagę, ale chwilę później powiększył ją i było 15:12. Impel grał pewnie i skutecznie, doprowadził do wyniku 21:16 i ostatecznie wygrał tego seta 25:19.

Druga partia rozpoczęła się podobnie jak pierwsza od prowadzenia Impelu - najpierw 3:1, a później 5:3. Chwilę później było już 8:4 dla drużyny z Wrocławia. Kolejne cztery punkty z rzędu zdobył jednak zespół Budowlanych i o czas poprosił trener Marek Solarewicz. Impel odskoczył na 14:11. Wrocławianki prowadziły 17:13, ale kolejne trzy punkty zdobył zespół Budowlanych. Kolejne akcje to walka punkt za punkt. Wreszcie Impel objął prowadzenie 23:20, ale drużyna z Łodzi doprowadziła do remisu 23:23. Ostatnie dwa punkty zdobyły jednak gospodynie i po ataku Katarzyny Koniecznej zwyciężyły 25:23.

Trzeci set rozpoczął się od remisu 2:2. Potem jednak świetnie spisywały się gospodynie, które zdobyły pięć punktów z rzędu i doprowadziły do wyniku 7:2. Niestety kolejne fragmenty seta należały do zespołu Budowlanych i wkrótce było już tylko 9:8 dla Impelu. Wówczas o czas poprosił Marek Solarewicz. Niewiele to dało, bo po chwili to drużyna z Łodzi wyszła na prowadzenie 11:10. Budowlani chwycili wiatr w żagle i Impel przegrywał 12:15. Wrocławianki ruszyły do odrabiania strat i doprowadziły do wyniku 16:16, a chwilę później objęły prowadzenie. Kolejne cztery punkty zdobyły zawodniczki z Łodzi i prowadziły 20:17. Końcówka była bardzo emocjonująca. Na tablicy wyników był remis 21:21, a później 23:23. Niestety dwa ostatnie punkty zdobył zespół Budowlanych i po zablokowaniu Agnieszki Kąkolewskiej wygrał 25:23.

Początek 4 seta to prowadzenie Impelu 4:2 i 6:3. Wrocławianki utrzymywały dobry rytm i powiększały przewagę. Wkrótce było już 11:6, a później 15:8. Nic nie było w stanie zatrzymać drużyny Marka Solarewicza. Impel prowadził 17:11 i ostatecznie wygrał tę partię 25:21, a cały mecz 3:1.

 

 

 

 


Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.