Teatr Polski: "Solidarność" chce Morawskiego, a nie masturbacji na scenie

Piotr Kaszuwara, Dorota Czubaj | Utworzono: 2017-02-24 17:10 | Zmodyfikowano: 2017-02-24 17:10
Teatr Polski: "Solidarność" chce Morawskiego, a nie masturbacji na scenie - archiwum Radia Wrocław
archiwum Radia Wrocław

Dolnośląska solidarność prosi o wsparcie dla Cezarego Morawskiego. Właśnie ogłoszono zbiórkę podpisów pod petycją skierowaną do zarządu województwa dolnośląskiego. Apel, jak mówi szef solidarności Kazimierz Kimso, wzywa marszałka i innych przedstawicieli zarządu do odstąpienia
od decyzji o odwołaniu dyrektora Cezarego Morawskiego:

Zakładamy też, że dyrektor powinien mieć szansę pokazania efektów swojej pracy - mówi Leszek Nowak - z teatru:

Apel to jak podkreśla Kazimierz Kimso wniosek przede wszystkim o honorowanie wyników konkursu na dyrektora teatru polskiego. Podpisy można składać w siedzibie zarządu solidarności, a także przez internet.

Przewodniczący dolnośląskiej Solidarności odniósł się także do protestów środowisk katolickich przed Teatrem Powszechnym w Warszawie. Jego zdaniem istnieje realna obawa, że jeśli Cezary Morawski straci stanowisko, to takie same sceny będziemy "musieli" oglądać na scenie we Wrocławiu:

- Rodzaj sztuki, który był tu wcześniej przedstawiany, szedł właśnie z tego nurtu, który ewoluuje i jest pokazywany w innych teatrach. Z pochwy wyciągana jest flaga Polski, we Wrocławiu młodzi aktorzy masturbują się na scenie. Brakowałoby jeszcze tylko, żeby ktoś z publiczności do tego dołączył i zaczął masturbować się razem z nimi. Taka jest nasza obawa: że wróci stare - mówił Kazimierz Kimso.

Co na to marszałek?

Do słów związkowców odniósł się Jarosław Perduta, rzecznik prasowy marszałka województwa, Cezarego Przybylskiego, który był wymieniany jako jeden z prawdopodobnych kandydatów na p.o. nowego dyrektora, jeśli faktycznie i ostatecznie doszłoby do odwołania Morawskiego ze stanowiska.

W związku z dzisiejszym apelem Solidarności o nieodwoływanie dyrektora Morawskiego z funkcji dyrektora Teatru Polskiego dwa zdania komentarza:

Rolą organizatora i urzędników nie jest ocena wartości artystycznej, pracy aktorów na scenie, czy wykorzystywanych przez twórców środków wyrazu. Dzisiaj najważniejsza jest współpraca wszystkich zainteresowanych i doprowadzenie do porozumienia w teatrze. Na pewno nie służą temu jakiekolwiek próby upolitycznienia konfliktu i nadania mu kontekstu walki światopoglądowej.

Zarząd podjął decyzję o odwołaniu dyrektora Morawskiego z uwagi na brak oczekiwanych efektów jego pracy. Przez ponad 5 miesięcy dyrektor Morawski nie był w stanie przygotować żadnej premiery, znacząco zredukował repertuar, nie oferując widzom w zamian nic nowego, a polityka kadrowa pana dyrektora doprowadziła do rozstania z teatrem wielu cenionych aktorów. W efekcie niemożliwa lub istotnie utrudniona jest eksploatacja dotychczasowych pozycji repertuarowych, zagrożona jest również aktywność międzynarodowa teatru.

Teatr Polski jest w dramatycznej kondycji, w zespole nastąpił niezwykle ostry rozłam. Działania dyrektora Morawskiego także w tym obszarze nie doprowadziły do poprawy sytuacji, a wręcz zaogniły istniejący konflikt.

W przekonaniu większości zarządu dalsze funkcjonowanie pana Cezarego Morawskiego w roli dyrektora może przynieść jedynie dodatkowe szkody naszej instytucji. Intencją zarządu jest szybkie ustabilizowanie sytuacji w Teatrze Polskim i wdrożenie rozwiązania, które pozwoli na wygaszenie konfliktu i przywrócenie normalnej działalności naszej instytucji.

Słowa poparcia i solidarności dla Teatru Powszechnego w Warszawie przesłali z kolei protestujący aktorzy Teatru Polskiego we Wrocławiu. Opublikował je portal e-teatr.pl:

Reklama