Pożar w piłkarskim Śląsku… zapalił się autokar

Bartosz Tomczak | Utworzono: 2017-03-18 15:17 | Zmodyfikowano: 2017-03-18 15:17

Śląsk wygrał w piątek z Termalicą 2:1. Zespół mógł zatem w dobrych humorach wracać do Wrocławia. Po pierwsze przerwał serię porażek, a po drugie urodziny obchodził bramkarz Mariusz Pawełek.

Niestety podróż do domu nie przebiegała spokojnie. W pewnym momencie z podłogi autokaru zaczął wydobywać się dym. W uniknięciu tragedii pomogła szybka reakcja Andrzeja Traczyka. Kierownik drużyny wcześniej przez 18 lat pracował w straży.

fot. Snapchat

Piłkarze stracili 10 toreb z prywatnymi rzeczami, które w mniejszym lub większym stopniu zostały spalone. Zawodnicy wrócili do domu rezerwowym autokarem na który jednak musieli poczekać kilka godzin.


Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~troll2017-05-03 05:10:00 z adresu IP: (188.146.xxx.xxx)
Szkoda wozu, nikomu nic nie zawinił.Ale wiózł kopaczy gały,więc mu się oberwało.Klub "bogaty" z miejskiej kasy kupi sobie nową dużą blaszankę.Miłośnik kopaczy gały i rozbijacz komunikacji miejskiej pomoże.I wszystko wróci do Wrocławskiej normy.Wyników nie ma i nie było ale kasa być musi bo to kopacze gały Rafała włodyki miasta nad Odrą.