Dolnośląskie wysypiska bez pieniędzy na rekultywację [POSŁUCHAJ]

Piotr Kaszuwara, jk | Utworzono: 2017-03-22 18:05 | Zmodyfikowano: 2017-03-22 18:05
Dolnośląskie wysypiska bez pieniędzy na rekultywację [POSŁUCHAJ] - fot. DPR
fot. DPR

Nie ma pieniędzy na rewitalizację wysypisk śmieci dla 14 gmin w naszym regionie. W 2015 roku powołały one, wraz z urzędem marszałkowskim, Dolnośląski Projekt Rekultywacji. Najpierw kłopotów spółce przysporzył odwołany już prezes, który m.in robił zakupy płacą służbową kartą (KLIKNIJ I CZYTAJ WIĘCEJ), teraz okazało się, że Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska wydał negatywną decyzję o przyznaniu 13 milionów złotych dotacji. - Gminy i samorządu nie stać na realizację projektu. Chcemy apelować do dolnośląskich parlamentarzystów, by pomogli przekonać zarząd Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, by te pieniądze się znalazły - podkreśla marszałek województwa Cezary Przybylski:

By utrzymać spółkę, która ma pozyskać pieniądze na wysypiska śmieci, samorządowcy z własnych budżetów wyłożyli pieniądze. - Zainwestowaliśmy w projekt nawet po kilkaset tysięcy złotych, wniosek został złożony w terminie i przeszedł pozytywną weryfikację - nie rozumiem tej decyzji - mówi burmistrz Kłodzka Michał Piszko. I dodaje: - Dziwi mnie, że w odmowie nie podano przyczyn. Te pieniądze załatwiłyby olbrzymi problem. Jeżeli nie uda się? Trzeba się chyba będzie przyszykować do płacenia kar.

Tak wygląda wysypisko w Polanicy Zdroju przed i po rekultywacji; fot. materiały urzędu

Na co przeznaczano pieniądze, które wpłaciły gminy? - Zawiązanie spółki to koszty notarialne i sądowe, przygotowanie dokumentacji, aneksów, instrukcji - to wszystko kosztuje i jest związane z zatrudnieniem specjalistów. W niewielkiej ilości pieniądze poszły na wynagrodzenia - tłumaczy Małgorzata Jarzynka ze spółki:

Urząd Marszałkowski odwołał się od decyzji NFOŚ. Łączny koszt rekultywacji wysypisk to 37,5 mln złotych, 13 mln miało pochodzić z Funduszu. Jeśli Polska nie wywiąże się z unijnych dyrektyw, mogą nam grozić ogromne kary. Grecja, która zawiniła w podobny sposób, płaci dziś za to 300 tys. euro dziennie.

Rekultywacja wysypiska Sulików


Komentarze (5)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~ŻycieToNieTeatr2017-03-29 16:55:21 z adresu IP: (109.207.xxx.xxx)
Szkoda tych projektów i pieniędzy. Jeśli komuś się wydaje, że nie jest to polityka, to jest w błędzie. Wybieramy polityków żeby w naszym imieniu załatwiali sprawy. Jeśli polityk czegoś nie potrafi czegoś załatwić, to znaczy, że z niego marny polityk. Tak to działa: trzeba umieć się układać, pertraktować, negocjować, zjednywać sojuszników, w jednej sprawie ustąpić, żeby w innej zyskać.
~Czysty Dolny Śląsk2017-03-24 19:03:21 z adresu IP: (185.146.xxx.xxx)
Fajne projekty ,których rezultaty są odczuwalne bezpośrednio dla społeczeństwa a nie tylko jakieś fikcyjne papierowe działania.
~Maj2017-03-23 11:04:27 z adresu IP: (83.7.xxx.xxx)
przecie to proste - pieniądze są potrzebne na hodowlę bażantów w wiadomym celu - pod lufę !!
~AntyPiS2017-03-22 23:18:29 z adresu IP: (89.78.xxx.xxx)
PiS rządzi i dzieli. Teraz kasę na cokolwiek będą dostawać tylko pisowcy.
~Stan2017-03-22 15:49:51 z adresu IP: (185.80.xxx.xxx)
Polityczna decyzja PiSowskich aparatczyków. Nie lubią Dolnego Śląska, bo zawsze przegrywali tu wybory. Dzisiaj wszystko jest pchane na wschód. Wschodnie województwa dostają więcej z funduszu kolejowego, chociaż prawie nie mają kolei, dostają więcej na zabytki, choć to my mamy ich najwięcej. Teraz zabierają pieniądze funduszu ochrony środowiska.. zyska pewnie geotermia w Toruniu. A podatek od KGHM??? Premier Szydło pokazywała gotową ustawę likwidującą ten podatek.. tymczasem podatek ma się bardzo dobrze i zasila inwestycje na wschodzie Polski.