Nie ma chętnych do pracy w zawodzie listonosza

Dorota Kuźnik, BT | Utworzono: 2017-04-21 19:20 | Zmodyfikowano: 2017-04-21 19:20
Nie ma chętnych do pracy w zawodzie listonosza - fot. archiwum radiowroclaw.pl
fot. archiwum radiowroclaw.pl

Przekonali się o tym pracownicy wrocławskich firm. Do naszej redakcji zgłosili się z problemem, że doręczyciel poczty przestał do nich zaglądać. Jak twierdzą - dotąd otrzymywali po kilkadziesiąt listów dziennie, teraz otrzymują na przykład 1 w miesiącu. To problem, który dotyka także mieszkańców różnych części Wrocławia:



Przedstawiciele poczty polskiej zaprzeczają oskarżeniom. Rzecznik Zbigniew Baranowski mówi, że praca wykonywana jest sumiennie i jeśli jakiś list do kogoś nie dotarł, oznacza to że w ogóle nie został wysłany. Dodaje jednak, że listonoszy faktycznie brakuje w całym województwie:



W ostatnich miesiącach we Wrocławiu doszło do dwóch protestów pracowników poczty. Doręczyciele i pracownicy urzędów domagali się przede wszystkim podwyżek wynagrodzeń. Te jak twierdzą przedstawiciele poczty regularnie są podwyższane.

Reklama

Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~vito2017-04-23 04:52:40 z adresu IP: (90.156.xxx.xxx)
To jest efekt patologii funkcjonującej przez lata - listonosze godzili się na nominalnie niską pensję, bo mieli drugą z "napiwków" (tzw. końcówki z rent/emerytur). Potem zniknęły "napiwki" a pensje zostały na starym poziomie.