Wrocław: Holender oskarżony za atak na Polaków w Pasażu Niepolda

Dominik Panek | Utworzono: 2008-06-28 11:29 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

W listopadzie ubiegłego roku Holender wraz z kolegą bawili się w klubie w Pasażu Niepolda. Kiedy wyszli na zewnątrz, spotkali dwóch pijanych Polaków, którzy zaczęli ich wyzywać. Doszło do kłótni, przepychanki, po czym jeden z czarnoskórych męzczyzn wyciagnął noż sprężynowy. Poranił dwóch Polaków, którzy go wyzywali oraz trzeciego który próbował interweniować i uspokoić uczestników awantury.

- Krzyczał przy tym, że wszystkich potnie - opowiada Radiu Wrocław prokurator Małgorzata Klaus. Zaatakowani Polacy zostali łącznie uderzeni dziewięć razy nożem w brzuch, plecy, twarz i rękę. Lekko ranny został też drugi z Holendrów, który próbował odebrać nóż koledze.

Prokuratura uznała, że oskarżony zdawał sobie sprawę, że może zabić. On sam nie przyznaje się do zarzutów. Twierdzi, że jeden z Polaków sam się zranił nożem, a przebiegu dalszych wydarzeń nie pamięta. - Ostatnią rzeczą, którą - jak mówi - pamięta, jest widok mężczyzny wymachującego butelką - dodaje prokurator Klaus.

Reklama

Komentarze (3)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~asdasd2008-06-29 17:42:11 z adresu IP: (81.168.xxx.xxx)
Nazywasz idiotami tego łobuza co nożem ranił 3 Polaków i swojego kolegę ? Słusznie. Idiota. Do tego kryminalista!
~Al2008-06-29 01:25:12 z adresu IP: (193.120.xxx.xxx)
bardzo dobrze tym i d i o t o m
~sdasd2008-06-28 14:25:21 z adresu IP: (81.168.xxx.xxx)
Zaraz pewien "redaktór" radiowy napisze felieton o tym jak to biedni imigranci są szykanowani przez polskie prawo ;) Ciekawe po co normalnemu człowiekowi nóż w kieszeni ? Każdy "holenderski" turysta nosi przy sobie jakąś siekierkę ?