Prokurator o 25-latku podejrzanym o zabójstwo fotoreportera: Po zdarzeniu poszedł po piwo

| Utworzono: 2017-05-19 12:01 | Zmodyfikowano: 2017-05-19 12:02
Prokurator o 25-latku podejrzanym o zabójstwo fotoreportera: Po zdarzeniu poszedł po piwo -

Trzy miesiące aresztu dla obu 25-latków w związku z zabójstwem wrocławskiego fotoreportera. Piotr R., student Politechniki Wrocławskiej, jest podejrzany o to, że śmiertelnie ugodził nożem wrocławskiego fotoreportera. Ryszard Pawłowski zginął, bo zwrócił uwagę młodym ludziom, że zbyt głośno się zachowują. Drugi z zatrzymanych mężczyzn - Michał G., będzie odpowiadać za nieudzielenie pomocy. Mężczyźni nie chcieli rozmawiać. 

Prokurator Krzysztof Ostrejko mówi, że Piotr R. nie przyznaje się do popełnienia zbrodni. - Twierdzi, że doszło do przypadkowego nadziania się na nóż. Ze wstępnej opinii biegłych wynika jednak, że nie był to przypadkowy cios - opowiada prokurator podkreślając, że podejrzani po zdarzeniu poszli do sklepu kupić piwo.

Michał G. twierdzi z kolei, że nie pamięta przebiegu tragicznego zdarzenia.

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Małgorzata Klaus nie chciała wczoraj mówić o szczegółach tragedii do której doszło przed jednym z bloków na Wojszycach. Zdradziła jedynie co było bezpośrednią przyczyną zgonu.

- Biegli wykluczyli przypadkowość ciosów. Wskazali, że przyczyną zgonu była rana kłuta w okolicach serca z przecięciem tętnicy i krwotokiem - mówiła Klaus.

Do tragedii doszło we wtorek wieczorem. Krzysztof Zaporowski z Komendy Wojewódzkiej Policji, mówi, że kiedy na miejsce tragedii przyjechały służby, Ryszard Pawłowski jeszcze żył.  - Początkowo rozmawiał jeszcze z obecnymi na miejscu, ale ostatecznie nie udało się go uratować - relacjonował Zaporowski.

Policjanci od razu ujęli dwóch 25-letnich studentów. Główny podejrzany był pijany. Badanie wykazało 0,8 promila alkoholu we krwi. - Trwają badania toksykologiczne i sprawdzamy, czy sprawcy nie byli pod wpływem innych środków odurzających.

Przyjaciele zamordowanego wrocławskiego fotoreportera w szoku, nie mogą uwierzyć w o co się stało.

- Nie był w ogóle agresywny, to jest dla mnie śmierć irracjonalna - mówi jego przyjaciel Zbigniew Matczuk:

 

 

Reklama

Komentarze (5)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~wowka54r.2017-05-20 12:47:56 z adresu IP: (94.254.xxx.xxx)
Co by nie mówić o Rosji to jedno mi się tam podoba. Nie ukrywają ani personaliów ani tzw. wizerunku czyli w tym przypadku ryja. W USA jest podobnie. Prosi się o przywrócenie kary śmierci.
~anzelm2017-05-19 21:29:01 z adresu IP: (86.73.xxx.xxx)
Prawo powinno byc srogie dla tego typu osobnikow. Szkoda ze nie ma juz kary smierci .
~AAA2017-05-19 18:19:19 z adresu IP: (80.48.xxx.xxx)
Ostro karać takich .
~Magda z Rudnej2017-05-19 13:53:47 z adresu IP: (83.30.xxx.xxx)
A co to za słabeusze. Mleko powinni pić. o,8 promila i mówi że nie pamięta, czy jaja sobie robi?
~desper2017-05-19 13:53:07 z adresu IP: (156.17.xxx.xxx)
Oooo, mam szansę na pracę w policji. Z moją tusza nie muszę się obawiać :D A zatrzymanego prowadzi Gebels :D