Wzgórze Andersa we Wrocławiu zatonęło w śmieciach [ZOBACZ]

Dorota Kuźnik, Natalia Mrozek, BT | Utworzono: 2017-05-25 20:40 | Zmodyfikowano: 2017-05-25 20:40
Wzgórze Andersa we Wrocławiu zatonęło w śmieciach [ZOBACZ] -
REAKCJA 24

Okoliczni mieszkańcy są oburzeni, tym bardziej, że jak zaznaczają nie jest to zwykła górka.

- To przestrzeń, o której mało kto pamięta. Ale to nie jest naturalne wzgórze. To nie jest górka typu Ślęza. To wzgórze usypane po wojnie, gruzowisko, w którym też znajduje się cała masa prochów, byłych mieszkańców tego miasta.

Śmieci to najprawdopodobniej pozostałości po „Ekonomaliach”.



- Zasada organizacji takich małych imprez towarzyskich w przestrzeni jest taka, że przynoszę reklamówkę i z tą reklamówką wracam, więc oczywiście, że warto też przypominać, że jak przyszłam z reklamówką to ja zabieram ze sobą i wyrzucam tam, gdzie należy. Natomiast jeżeli są kosze , to ludzie próbują coś wyrzucić do tych koszy.



- Nie zostaliśmy poinformowani, że na wzgórzu potrzeba więcej śmietników - mówi Małgorzata Krzeszowska z Urzędu Miejskiego. Zdaniem organizatorów ten teren jest na tyle oddalony od miejsca imprezy, że nie czuli obowiązku, by ubiegać się o dodatkowe kosze.


- Fajnie by było, gdyby zgłaszali się do zarządcy terenu i informowali o tym, że imprezy będą się odbywały. Na pewno wtedy zarządca terenu będzie monitorował teren. Zwiększał ilość patroli i oczyszczania pojemników.

Mieszkańcy zgłaszali także zaśmiecone alejki w Parku Południowym, tam dzieki naszej interwencji pojawią się już w czerwcu dwa dodatkowe kontenery.


Komentarze (4)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~MPO 2017-05-26 11:29:20 z adresu IP: (188.122.xxx.xxx)
Duża/większa część śmieci jest gromadzona wokół umieszczonych śmietników - oznaka że większość uczestników chce sprzątać po sobie - to dobry znak! Może dla przypadków w których jest ładna pogoda, kiedy są Juwenalia, warto byłoby przewidzieć codzienne, poranne oczyszczenie zielonych terenów? Taki sam przypadek tyczy się wysp, parków, terenów wokół zoo - skoro mamy tereny zielone, mamy śmietniki, to warto byłoby je częściej opróżniać? Podobny przypadek widać np na nowych placach rekreacyjnych do ćwiczeń np na Brochowie - na wniosek mieszkańców, miasto postawiło plac do ćwiczeń przy basenie, ale Zielnie miejskie widocznie zapomniały dodać nowego kubła do planu utrzymania... Dla porozrzucanych śmieci - przy dużej liczbie uczestników, takie przypadki zawsze będą miały miejsce - czysta statystyka. Posiadając tereny zielone, miasto musi wziąć "na klate" także ich utrzymywanie. Jeżeli w wyniku imprezy, w tym przypadku Ekonomalii, miasto musi ponieść nieprzewidziane koszta wykraczające po za budżet - wtedy miasto jako właściciel terenu powinno zadbać o swoj teren a następnie rozmawiać z UE o partycypacji w kosztach, ale już na pewno nie pozostawiać terenów w takim stanie... To w jaki sposób miasto dba o swoje tereny, świadczy o wiele bardziej niż następna szpilkostrada w rynku.
~Andrzej 522017-05-26 08:43:40 z adresu IP: (156.17.xxx.xxx)
A propos śmieci - to Polacy są brudasy. Mam przykład z pracy - po umyciu kubka czy talerza resztki wody wskazują ścieszkę od umywalki do pokoju wlaściciela umytego kubka czy talerza.
~andrzej 522017-05-26 08:37:19 z adresu IP: (156.17.xxx.xxx)
Jakie prochy !? To gruz po robieranych w latach 70-tych poniemieckich kamienicach!
~a shettySYN 2017-05-26 00:53:08 z adresu IP: (37.47.xxx.xxx)
ma radość