Rozmowa Dnia: Włodzimierz Czarzasty [POSŁUCHAJ]

, BT, jk | Utworzono: 2017-05-30 21:33 | Zmodyfikowano: 2017-05-30 21:33
Rozmowa Dnia: Włodzimierz Czarzasty [POSŁUCHAJ] - fot. sld.org.pl
fot. sld.org.pl

Prokuratura Krajowa potwierdziła, że w trumnie generała Bronisława Kwiatkowskiego, dowódcy operacyjnego Sił Zbrojnych, który zginął w katastrofie smoleńskiej, znalazły się szczątki 7 innych osób, które także zginęły w Smoleńsku. Czy ktoś powinien ponieść za to odpowiedzialność? M.in. o tym już za pół godziny w Rozmowie Dnia Radia Wrocław. Gościem był Włodzimierz Czarzasty przewodniczący SLD, którego pytamy także kogo Sojusz wystawi do walki o fotel prezydenta Wrocławia.

POSŁUCHAJCIE: 

Kolejne ekshumacje potwierdzają bałagan, by nie powiedzieć - brak rzetelnej pracy patologów. Zgodzi się Pan z tym?

W tej tragedii prawdziwa była tylko tragedia, wszystko co się później działo było polityką. W tej sprawie nie ma niewinnych - mówię o Platformie Obywatelskiej i PiS-ie. PO nie przypilnowała tego. Nie wiem, jakich słów używać, bo mam w pamięci, że zginęli ludzie; Widać, że bałagan był niemożebny. A PiS wszystkie te elementy będzie wykorzystywał do spodu i pokazywał, że jest to sprawa polityczna. A tak naprawdę nie jest. Jako Włodzimierz Czarzasty mówię - dajcie spokój.

Radosław Sikorski mówił, że żeby powiedzieć "przepraszam", trzeba czuć się winnym, a rada ministrów nie podejmowała żadnych decyzji w tej sprawie.

Myślę, że Radosław Sikorski i PO nauczą się jeszcze mówić słowo przepraszam. Ja to potrafię. Bez względu na to, co robiła rada ministrów, nie można być w obliczu tragedii aroganckim. Cieszę się, że nie jestem w PO i nie jestem kolegą pana Sikorskiego.

Gdzie popełniono największy błąd?

A jakie to ma znaczenie?

Widzimy jakie- teraz jest to polityczne rozgrywane.

No tak, a nie przez SLD, który patrzy z obrzydzeniem na ten taniec na trumnach.

Czego się Pan spodziewa? Sprawa będzie się ciągnąć w nieskończoność?

Będzie się ciągnąć do najbliższych wyborów parlamentarnych - to jedna z podstawowych sił napędzających PiS, pana Macierewicza. To będzie podgrzewane. Ja bym radził PiS-owi i Platformie zapytać, co myślą rodziny, i nie tańczyć w tej sprawie, tylko zachować rozsądek, mądrość, dystans, spokój i pokłonić się tym, którzy zmarli.

W tej sprawie zostało już wszystko powiedziane - dwa, trzy, pięć lat temu. PO cały proces zrobiła totalnie niechlujnie, pogrzeby przeprowadziła totalnie niechlujne. Robiła to po raz pierwszy i miała prawo pomylić się w jednym czy drugim przypadku - choć wszyscy wymagamy, by ludzie się nie mylili. PO powinna za to przeprosić i  okazać skruchę. PiS z kolei nie powinien tego traktować jak paliwa. W tej tragedii piloci stawali się pilotami, politycy - pilotami. Ja, jako szef SLD, nie chcę w tym uczestniczyć. 

To zmieńmy temat - przejął Pan Sojusz w najtrudniejszym dla partii momencie - po wizerunkowej i wynikowej porażce pani Ogórek, po koalicji z Januszem Palikotem. Ma Pan przekonanie, że po roku Pana szefowania SLD wraca do gry?

Nie mam przekonania, że to po moim szefowaniu. Jesteśmy jedyną partią pozaparlamentarną, która w tej chwili ma wyniki ponad progiem wyborczym - i to fakt.

Rzeczywiście, większość sondaży daje wam wejście do Sejmu, ale to tylko 5,7-8 proc.

Te 5-8 proc. to kilkanaście albo kilkadziesiąt mandatów

Wszystko zależy od tego, ja się góra ułoży.

Oczywiście. Co by to dało wejście SLD do Sejmu? PiS by nie rządziłby i nie miałby 50+1. Przywróciłaby normalność w kilku sprawach - m.in. w tej, o której rozmawialiśmy na samym początku. SLD to 23 tys. ludzi w Polsce płacących składki, to 350 organizacji powiatowych, to partia, która w najbliższych wyborach samorządowych na poziomie powiatów gmin i województw wystawi 18 tys. kandydatów.

Co możecie zaoferować Dolnoślązakom, wrocławianom? Do wyborów idziecie sami?

Nie, z naszymi koalicjantami - m.in. z Unią Pracy, PPS, związkami zawodowymi. Jeżeli chodzi o Wrocław - w ostatnim czasie kilka rzeczy zaoferowaliśmy. Pan Dominik Kłosowski...

Pewnie powie Pan o gabinetach stomatologicznych.

Tak, bo to sukces. Gabinety będą zresztą elementem programu całego Sojuszu. Muszę też pochwalić pana Kłosowskiego i pana Ciążyńskiego, bo udało się wywalczyć 35 mln złotych na budowę i remont mieszkań komunalnych i socjalnych - to wymierna forma działania SLD, który - ma pan rację - nie jest w tej chwili w parlamencie. Wydaje mi się, że wiemy co zrobić, by wrócić - po pierwsze pracować, po drugie nie bufonić, po terzcie - nigdy nie zgłaszać pani Magdaleny Ogórek na kandydata na prezydenta.

Kto będzie kandydatem we Wrocławiu? Alicja Chybicka to mocna kandydatka PO, środowisko Rafała Dutkiewicza dogaduje się z Nowoczesną - w ciągu kilku tygodni mamy poznać kandydata, PiS się jeszcze wstrzymuje, a SLD?

Wie Pan czemu rosną nam notowania? Bo wyznajemy zasadę, że złotówkę na chodniku we Wrocławiu lepiej widać we Wrocławiu niż w Warszawie. W tej sprawie będą decydowały władze wrocławskie - dzisiaj się spotkam z panem Ciążyńskim i poinformuje mnie, jaki jest plan działania. Nie będzie tak, jak w PO - że dzień i noc ingeruje kolega Schetyna, jak w PiS, że dzień i noc ingeruje kolega Jarosław Kaczyński. W SLD kolega Czarzasty oddaje całkowitą decyzję wrocławskim strukturom.

Kandydat powinien zostać przedstawiony przed wakacjami?

Wybory samorządowe są za 1,5 roku, a do parlamentu - za 2,5. Radziłbym spokój mistrza. SLD ma swoje doświadczenia i tożsamość robienia dobrych rzeczy i głupich rzeczy. W tej sprawie będę doradzał wstrzemięźliwość.

Do sejmiku pójdziecie z PSL-em?

Do sejmików - i to mogę zapowiedzieć - myślę, że będziemy szli pod szyldem SLD Lewica Razem, ale musimy się w tej sprawie spotkać z naszymi koalicjantami.

To jeszcze podpytam o sprawę MON-u, który prosi, aby urzędy zbierały informacje o polskich obywatelach innych narodowości.

To obrzydliwe - niczego nie da poza atmosferą, że człowiek innego koloru albo obcokrajowiec jest zły i trzeba na niego uważać, bo na pewno ma granat w kieszeni.

A wolty PO w sprawie uchodźców? 

Wolty Platformy spowodują to, że Platforma będzie w sposób określony oceniona przez ludzi. Na cztery pytania, które PiS zadał, byłem w stanie odpowiedzieć w ciągu 2 minut. To były proste pytania, Jeżeli ktoś zna program swojej partii, ma swoją tożsamość i ciągłość, to odpowiada w prosty sposób. Pan Schetyna zmienił w tej sprawie zdanie 10 razy i Polacy to chyba dostrzegli, bo nagle coś z notowaniami się stało. Wydaje mi się to śmieszne, że lider partii nie jest w stanie odpowiedzieć na takie pytanie. Zamiast zajmować się sprawami kadrowymi, od czasu do czasu trzeba by było pomyśleć. 


Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~koniec2017-05-30 08:27:34 z adresu IP: (37.47.xxx.xxx)
cywilizacji lansują