Nie Było Grane: M E TA L

Michał Kwiatkowski | Utworzono: 2017-06-03 10:40 | Zmodyfikowano: 2017-06-03 10:40

W listopadzie 2015 r. podczas rozmowy z Radiem Wrocław Kultura, Andreas Kisser opowiadał o tym, że Sepultura właśnie rozpoczęła pracę nad nowym wydawnictwem. Wiadomo było wtedy 2 rzeczy: album ukaże się pod koniec 2016 r. Po drugie, w odróżnieniu od poprzednich, nie będzie inspirowany filmem czy literaturą:

(...) Jesteśmy na początku drogi, na razie zbieramy pomysły, nagrywamy dźwięki, wszelkie pomysły jakie przychodzą nam do głowy. Oczywiście za każdym albumem kryje się jakiś koncept. Kiedy już zdecydujesz się na określoną nazwę dla nowego krążka, wtedy już wiesz w jakim klimacie będzie utrzymany materiał. Na pewno tym razem nie będziemy się uciekać do inspiracji konkretną książką czy też filmem (...)

Zawartość „Machine Messiah” potwierdza słowa brazylijskiego gitarzysty. Tytułowy 'Mesjasz' rozpoczyna się balladowym wstępem , który powoli napędza machinę wojenną Brazylijczyków. Jeśli ktoś po tych pierwszych minutach obawiał się o formę Kissera i spółki, może odetchnąć, bo kolejny „I Am The Enemy” bez litości rozkłada przeciwników. Zresztą ta dwu i pół minutowa petarda równie dobrze mogłaby się znaleźć na zeszłorocznym albumie Nails, agresja i tempo pasowałyby tam jak ulał. Kolejne „Phantom Self” i „Alethea” witają nas trybalnymi skojarzeniami wraz z orientalną orkiestracją, stanowiąc bardzo udane tło dla wokalizy Derricka Greena i riffów Andreasa Kissera. Ozdoba płyty? Zdecydowanie „Sworn Oath”, rozbudowany numer z przytłaczającą orkiestracją i siejącą spustoszenie perkusją, oraz instrumentalny „Iceberg Dances”, umiejętne łączący popisowe zagrywki Kissera z delikatnym motywem granym na akustyku.
Przed zbliżającym się wrocławskim koncertem zespołu (18 czerwiec, klub A2 przy Góralskiej 5), posłuchamy najciekawszych fragmentów wspomnianej rozmowy oraz muzyki - nie tylko z tegorocznego wydawnictwa Brazylijczyków.


2 tygodnie po wrocławskim koncercie Sepultury, do Polski przyjedzie Mastodon. Kwartet z Atlanty również przywozi ze sobą nową muzykę. Są tacy, którzy narzekają na zawartość „Emperor of Sand”, na nudę, brak świeżości, przewidywalność i kolejną porcję rozmiękczonego brzmienia. My z kolei spróbujemy stanąć po drugiej stronie barykady, sprawdzając, czy rzeczywiście jest tak źle czy tylko fani zespołu zostali zanadto rozpieszczeni?


Z kolei jak „Imperator piasku” poradzi sobie z polskimi, nadmorskimi piaskami, będzie można posłuchać i zobaczyć w gdańskim klubie B90. Informacje i bilety: TUTAJ.

Audycja Nie Było Grane czyli sludge, doom, indie, shoegaze, alternatywa, eksperymenty i proste piosenki - Radio Wrocław Kultura, w soboty od 16.00 do 20.00.

Z kolei tuż po wydaniu „Wavering Radiant”, swojego ostatniego jak się potem okazało albumu, muzycy Isis ruszyli w trasę koncertową. Płyta mogła być przełomowa dla zespołu, i nie chodzi tu bynajmniej o zawartość muzyczną ale o czysto marketingowe sprawy, w końcu odnotowaną ją na listach, zarówno na liście Billboardu jak i radiowym zestawieniu londyńskiego BBC.

25 lutego 2010 r. zespół dotarł do Corner Hotel w Melbourne, gdzie miał miejsce kolejny występ grupy. Pół roku później Isis przestało istnieć, a my właśnie otrzymaliśmy zapis z tej historycznej już trasy i tamtego australijskiego koncertu, z którego, jak głosi tekst w albumowej książeczce – nie ujęto ani jednego dźwięku. Sprawdzimy zatem jak wtedy prezentował się skład dowodzony przez Aarona Turnera.


Rzecz jasna katalog z nową muzyką będzie obfitował nie tylko we wspomniane wyżej propozycje! Spodziewajcie się porcji solidnych i mięsistych gitarowych riffów z Nowej Zelandii, połyskującego brokatu na szwedzkiego horyzoncie, zaś nad jałową ziemię rozlegnie się kopenhaski piorun.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.