World Games: Dwie porażki reprezentacji Polski w ultimate frisbee [POSŁUCHAJ]

Bartosz Tomczak | Utworzono: 2017-07-21 18:50 | Zmodyfikowano: 2017-07-21 19:50

Gospodarze Igrzysk Sportów Nieolimpijskich otworzyli zmagania w tej konkurencji. Mecz z Kanadą miał jednostronny przebieg. Polacy przegrali 3:13. 

- Zdecydowały nasz indywidualne błędy. Troszkę nie mogliśmy dobrze wejść w spotkanie. W drugiej połowie było już troszkę lepiej. Kanada to jednak czołowy zespół na świecie - mówił po inauguracyjnym starciu Łukasz Dobranowski.

Pierwszy mecz toczył się na śliskiej murawie. W nocy we Wrocławiu intensywnie padał deszcz. Czy takie okoliczności gry przeszkadzały zawodnikom?

- Nie, absolutnie. Rosa nawet dodaje takiego poczucia, że będziemy mogli sobie polatać. Gramy w korkach, trzymamy się tej ziemi, a dzięki rosie nasze upadki są łatwiejsze i lepiej je znosimy - przyznał Dobranowski.

- To był nasz pierwszy mecz i to był po prostu stres. Dużo z tych rzeczy wynikało po prostu z tego, że nie graliśmy nigdy na imprezie takiej rangi. Jestem przekonana, że kolejne mecze będą lepiej wyglądały z naszej strony - zapewniała Ola Dyśko.

Drugi dzisiejszy mecz faktycznie był lepszy, ale nie na tyle, żeby Polacy cieszyli się ze zwycięstwa. Nasza reprezentacja przegrała z Australią 8:13. To o tyle zaskakujący wynik, że biało-czerwoni wygrali kilka dni temu sparing z tym rywalem.

- Drobne błędy przeważyły. Ich obrona wywarła na nas większą presję w drugiej połowie. Może to się objawiło lekkim zmęczeniem, ale nie sadzę. Zabrakło trochę skupienia w drugiej połowie i te drobne błędy spowodowało, że ciężko było to potem odrobić, bo oni dobrze trzymali atak. - ocenił drugie spotkanie Łukasz Dobranowski.

W innych dzisiejszych meczach Australia pokonała Japonię 13:11, Stany Zjednoczone przegrały z Kolumbią 12:13, żeby potem pokonać Kanadę 13:10.

Jutro Polacy zagrają z Japonią (9:00) i Kolumbią (15:00). Na sukces z tym pierwszym rywalem liczy Ola Dyśko:

- Z tego co wiemy Japonia jest w trochę zmienionym składzie niż oryginalnie mieli wystąpić. Jesteśmy przekonani, że ten skład będzie jakby trochę słabszy więc liczymy na zwycięstwo. Będziemy walczyć.

Reklama