Paweł Wróblewski będzie namawiał Rafała Dutkiewicza, żeby startował w wyborach, jeśli...

, MK | Utworzono: 2017-08-02 09:04 | Zmodyfikowano: 2017-08-02 16:36
Paweł Wróblewski będzie namawiał Rafała Dutkiewicza, żeby startował w wyborach, jeśli... - fot. Andrzej Owczarek
fot. Andrzej Owczarek

Przewodniczący sejmiku dolnośląskiego od kilku miesięcy zabiega o stworzenie wspólnej listy wyborczej Dolnośląskiego Ruchu Samorządowego i Bezpartyjnych Samorządowców. Tyle, że DRS-owi jest bliżej do .Nowoczesnej. Przynajmniej na razie. Wróblewski chce jednak łączyć środowiska i nie mówi nie walce o stanowisko po Rafale Dutkiewiczu. Dodaje też, że:

"Jeżeli - tak jak się zapowiada - będziemy mieli jednostopniowe wybory na wójtów, prezydentów, sam będę namawiał Rafała Dutkiewicza, żeby startował. Bo to będzie jedyna szansa. Już tyle poświęcił dla Wrocławia, że - aby obronić go przed partiami politycznymi - i tym razem zrobi to właśnie dla Wrocławia."

POSŁUCHAJ CAŁEJ ROZMOWY:

Kandydat na prezydenta Wrocławia?
Nie, absolutnie nie. Aż dziwię się, że ten mój artykuł i ta wypowiedź wywołała takie poruszenie. Jak na razie zgłosiłem gotowość i to jeszcze na kanwie bardzo długiej wypowiedzi, na temat sytuacji politycznej w kraju.

Czyli być może - kandydat na kandydata?

To już można tak określić. I we wszystkich rozmowach to podkreślam: w moim przekonaniu, odpowiedzią na sytuację , która teraz dzieje się w kraju - myślę o sytuacji politycznej - są tak naprawdę wybory parlamentarne, nie samorządowe. Samorządowe to okazja do przygotowania i przetestowania siły, która mogłaby w pewnym sensie zrównoważyć tą naszą wojnę polsko-polską i ucywilizować partie polityczne.

No dobrze, ale za rok wybory samorządowe, ważne dla nas w regionie. Pan jest szefem sejmiku dolnośląskiego, ale działa Pan też w Dolnośląskim Ruchu Samorządowym, który mówi, że będzie także wystawiał swoich kandydatów - w tym na prezydenta Wrocławia. Jeśli miałby Pan kandydować na prezydenta Wrocławia z tego ruchu to po co?

Szczerze mówiąc, moją intencją jest połączenie środowisk samorządowych. Jeśli rzeczywiście ceną za moją stabilizację, miałaby być jedna lista samorządowa, to wtedy rzeczywiście jestem w stanie włączyć się w taki sposób, a więc kandydując i łącząc ewentualnie wszystkie środowiska samorządowe, startując na prezydenta Wrocławia.

Łącząc kogo?

W tej chwili mamy tak naprawdę dwie oferty samorządowe na Dolnym Śląsku- Bezpartyjni Samorządowcy i Dolnośląski Ruch Samorządowy. Przy czym, w moim przekonaniu i też to powtarzam wielokrotnie, ofertę korzystniejsza mają Bezpartyjni Samorządowcy, ponieważ wypromowali już swoją nazwę w poprzednich wyborach osiągając - co tu dużo mówiąc- sukces. A do tego pracują w skali kraju. Już w dziesięciu regionach, z tego co wiem, są struktury Bezpartyjnych Samorządowców, wiec start tych wszystkich organizacji w wyborach samorządowych byłby takim testem.

Ale to miałby być start po szyldem Bezpartyjnych?

Wydaje mi się, że to jest naprawdę logiczne. Nie ma już czasu na promowanie nowych nazw. Można oczywiście dyskutować nad samą nazwą, czy jest dobra, czy zła. Prawda jest taka, że ona funkcjonuje w życiu politycznym, funkcjonuje w skali kraju i wyborach byłaby rozpoznawalna, a do tego jest w pewnej kontrze do ruchów partyjnych, które jestem przekonany, że będą chciały zdominować scenę polityczną.

I wierzy Pan w to, że od roku Rafał Dutkiewicz i Cezary Przybylski tworzą nową markę po to, żeby teraz z niej zrezygnować i wystartować pod szyldem Bezpartyjnych?

Szczerze mówiąc, tworzenie tej nowej marki nie przebiega jakoś specjalnie dynamicznie. W naszym ruchu są  wójtowie, burmistrzowie, prezydenci. W związku z tym, w zależności od tego jak będzie wyglądała ordynacja wyborcza, ten ruch może zniknąć w ciągu jednej chwili. Wystarczy, że Jarosław Kaczyński rozdzieli możliwość startu równocześnie na wójta, burmistrza i do rad. Ci wszyscy nasi członkowie, z własnych komitetów, pójdą po prostu po swoje stanowiska.

Tak naprawdę tej nowej ordynacji cały czas nie znamy i czekamy. Wiemy, przynajmniej z deklaracji medialnych Jarosława Kaczyńskiego, że nie będzie dwóch kadencji działających wstecz, ale ordynacja ma być nowa. Nie wiemy co tam się wydarzy.

Dlatego też strasznie trudno w ogóle mówić na temat przyszłorocznych wyborów samorządowych. Ja uważam, że większość kwestii rozstrzygnie się na wiosnę przyszłego roku. Po pierwsze, Rafał Dutkiewicz nadal jest bardzo silnym graczem na scenie politycznej i wątpię aby przed absolutoryjnymi sesjami, przed zatwierdzeniem właśnie sprawozdania z roku poprzedniego, żeby wykonał jakiś ruch.

Czyli wskazał następcę.

Tak mi się wydaje. To wynika z pewnej logiki jego postępowania teraz. Ja nie do końca zgadzałem się z tak bliskim zbliżaniem się do .Nowoczesnej, tylko dlatego żeby mieć na przykład absolutorium. Robert Raczyński pokazał, że przez dwie kadencje praktycznie nie przychodził na sesje, ponieważ miał mniejszość w radze i jakoś przetrwał. Ale to jest polityka Rafała Dutkiewicza i jeżeli będzie konsekwentny, to dalej nie będzie w pewnym sensie drażnił żadnej ze stron politycznych. Jest to zrozumiałe. Rzeczywiście Rafał Dutkiewicz poświęcił się dla Wrocławia i to widać, przez te wszystkie lata. W polityce, szczególnie w demokracji, trzeba uciekać do przodu, on spóźnił się - nie zrobił tak jak prezydent Zdrojewski, który w odpowiednim momencie poszedł do parlamentu. Rafał Dutkiewicz rzeczywiście poświęcił się dla Wrocławia, no i teraz, w moim przekonaniu, ma bardzo trudną sytuację.

A co by dała ta wspólna lista. I czy Pan wierzy, że ta wspólna lista to oprócz DRS-u, Bezpartyjnych, także .Nowoczesna?

Absolutnie nie. Tutaj jestem zdecydowanie zwolennikiem stworzenia ruchu, który uwolni się od partii politycznych, ponieważ żadna nowa partia nie wniesie żadnych innych wartości w polityce. Widzimy, co się dzieje. W rzeczywistości mamy dzisiaj PiS i anty-PiS. Grzegorz Schetyna bardzo umiejętnie i mądrze zagospodarował tą stronę polityczną anty-PiS. Pozostałe partie tak naprawdę zachowują się trochę jak satelity i negocjują swoje miejsce w tym targecie wyborczym. Tak więc niezależnie od tego kto wygra: czy PiS, czy Platforma z połączonymi siłami innych partii- będziemy mieli wojnę polsko-polską. Jedyna szansa na stabilizację to trzecia siła, która będzie gromadzić osoby o innych cechach charakterologicznych. Samorządowcy to ludzie pracy, ludzie zgody, ludzie, którzy potrafią negocjować i wycofywać się ze swoich zdań jeżeli trzeba. Ci ludzie mogliby rzeczywiście ustabilizować sytuację polityczną w naszym kraju.

No dobrze, ale do tej pory wydawało się , że liderem DRS-u , który powalczy o prezydenturę we Wrocławiu, jest Jerzy Michalak, wicemarszałek województwa.

Liderem DRS-u jest Cezary Przybylski i rzeczywiście rozmowy z nim są bardzo dobre. Jurek Michalak ma faktycznie wielkie ambicje startu na prezydenta Wrocławia. To jest młody, ciekawy polityk - myślę, że bardzo wyraziście prowadzi swoją kampanię.

I wyraziście mówi - stańmy do walki - prawybory.

A tutaj wydaje mi się, że to jest taki lekki chwyt marketingowy. To nie są zawody sportowe. Naprawdę, prezydent Wrocławia to osoba, która musi być zaakceptowana przez Wrocławian, a nie desygnowana przez jakiekolwiek inne ugrupowania. Jestem gorącym wielbicielem Pani Profesor Alicji Chybickiej - znamy się, wiem że jest to świetny lekarz, dobry organizator...

I kandydatka PO na prezydenta Wrocławia.

Tak jest. Wszelkie dywagacje, że ona nie poradzi sobie w samorządach - z całym szacunkiem - ja zostawałem marszałkiem, jak byłem chirurgiem. Jakoś sobie dałem radę. To cechy charakterologiczne są ważne, przy zarządzaniu takimi organizacjami jak miasta i gminy. Problem jest inny - zaplecze. Alicja Chybicka nie ma zaplecza. Jeżeli jej zapleczem będzie Platforma Obywatelska, a będzie - to będziemy mieli po prostu dalej przesunięcie atmosfery politycznej z kraju. Coś o tym wiem, ponieważ po moim marszałkowaniu, przejął władzę mój przyjaciel jeszcze z kadencji gdy bylem marszałkiem - Andrzej Łoś. I zaczęło się. Szukanie trupów w szafie, donosy do prokuratur. Jestem przekonany, że jeśli Prawo i Sprawiedliwość albo Platforma Obywatelska wygra wybory prezydenckie we Wrocławiu, to Rafał Dutkiewicz i jego ekipa, będą mieli takie problemy co ja kiedyś.

A Pan wierzy, że takie organizacje, których szyldy nie są tak znane jak szyldy partyjne i walka z takim nazwiskiem jak Alicja Chybicka może się udać?

Ja przede wszystkim wierzę we Wrocławian. Wybory bezpośrednie mają swoją specyfikę, nawet w tak dużym mieście jak Wrocław ludzie interesują się. Słuchają, czytają, zbierają informacje. Wydaje mi się, że dobra promocja, dobrego kandydata - bo to jest jeszcze problem, który kandydat byłby dobry- odpowiednie poparcia, przedstawienie ekipy, z którą chciałby zarządzać, pewne innowacje jeśli chodzi o program. Bo nie oszukujmy się, dzisiaj program polityczny, każda partia będzie miała taki sam - najpierw zrobi badania sondażowe, czego oczekują Wrocławianie, a potem wszystko obieca. Jeżeli ktoś wymyśli sposób żeby odróżnić się od tego tradycyjnego dialogu partyjnego, to w moim przekonaniu będzie miał szanse.

Pan stara się mediować jeśli chodzi o wspólna listę z Bezpartyjnymi i DRS-u?

Mediacje to duże słowo.

Ale czy do takich rozmów doszło?

Nie raz. Ja zawsze mówię, że trzeba rozmawiać. Z tego co wiem, Robert Raczyński spotyka się z Rafałem Dutkiewiczem. Rozmawiają ze sobą, jeżdżą. Pamiętajmy, że jesteśmy jeszcze naprawdę na wstępnym okresie kampanii. Wszystko rozegra się - tak jak mówiłem - tak naprawdę w przyszłym roku i prawdopodobniej w drugiej połowie. Trudno powiedzieć.

Chyba zgodzi się Pan ze mną, że stawiając kogoś przeciwko takiej zawodniczce jak Alicja Chybicka, której nazwisko jest rozpoznawalne dla wszystkich - to tego kandydata powinno się promować odpowiednio wcześniej żeby poznać go, jego twarz,nazwisko ,bo Alicja Chybicka to marka.

Prezydent Zdrojewski nie był w ogóle znany, gdy przed laty startował na prezydenta Wrocławia. I jakoś się udało. Wydaje mi się, że dzisiaj pomysł, jakaś innowacja w kampanii, będzie miała większe znaczenie niż takie promowanie, można powiedzieć męczące promowanie polityka. Pamiętajmy o tym, że wcześniejsze ogłoszenie kandydatów to też niebezpieczeństwo hejtu. Już z wielką przykrością czytam różne negatywne opinie na temat Pani Profesor. To naprawdę jest po prostu przykre. Natomiast niestety od 2005 roku politycy udowodnili,że hejt jest bardzo skutecznym sposobem walki politycznej.

Ale z drugiej strony Alicja Chybicka ma pewien handicap. Już powiedziała, że kandyduje. PO poparło kandydaturę Pani Profesor. Czy PiS postawi na Jarosława Obrembskiego?

Trudno mi powiedzieć. Tam też w tej chwili dzieje się bardzo dużo. Te sytuacje, które postrzegamy w skali kraju, czyli tą rywalizację: obóz prezydencki, Jarosław Kaczyński, Mateusz Morawiecki. Z drugiej strony minister Ziobro i Macierewicz. To się również z pewnością przeniesie na grunt dolnośląski i wrocławski.

Tylko czy ta kandydatura nie została już spalona, ponieważ Jarosław Obrembski wstrzymał się od głosu w sprawie ustawy o Sądzie Najwyższym?

Patrząc na sondaże, ludzie bardzo różnie odbierają tego typu sygnały. My w swoim środowisku ludzi zainteresowanych polityką, które nie jest zbyt rozległe, jeżeli się popatrzy na całość społeczności - na przykład wrocławskiej - dyskutujemy na argumenty, zastanawiamy się. W wyborach znaczenie ma największe znaczenie ten przysłowiowy Kowalski, który dopiero trzy tygodnie prze kampanią zainteresuje się być może tematem.

No dobrze, ale wcześniej jest Jarosław Kaczyński, który musi wyznaczyć tego kandydata, a taka rzecz jak wstrzymanie się od głosu, może być zapamiętana.

Może być, ale pamiętajmy też, że Prawo i Sprawiedliwość również, a szczególnie Jarosław Kaczyński, prowadzi bardzo mądrze swoją politykę. Potrafi wycofać się z pewnych kwestii, potrafi zaskoczyć. Trudno mi powiedzieć, obawiam się niestety , znając struktury partyjne i PiS, że Jarek Obrembski nie ma tam tak mocnej pozycji. Ale co będzie zobaczymy. W moim przekonaniu, kluczem będzie naprawdę ordynacja wyborcza i co się z nią z stanie, i czy się z nią coś stanie. Wtedy dopiero partie zaczną się przymierzać do tego, kogo wystawiać. Jeżeli tak jak się zapowiada, będziemy mieli jednostopniowe wybory na wójtów i prezydentów, sam będę namawiał Rafała Dutkiewicza żeby startował. To będzie jedyna szansa wygrania z Alicją Chybicką tylko w jednej turze w końcu.

I myśli Pan, że prezydent wycofa swoja deklarację, że nie kandyduje.

Myślę, że poświęcił już tyle dla Wrocławia aby obronić go przed partiami politycznym, że i tym razem zrobi to samo.

Czuje się Pan koniem trojańskim DRS-u? Pana koledzy, niektórzy, tak Pana nazywają.

Nie wiem, może tak mnie nazywają, ale do radia nadal mnie wypuszczają, rozmawiamy i mamy dobre stosunki ze sobą. Mam świadomość, że DRS poszedł w trochę złym kierunku. Tam teraz jest dużo członków, którzy byli po prostu twardymi działaczami partii politycznych i oni próbują nadać DRS-owi też taki ryt partii politycznej, gdzie te decyzje powinny zapadać w strasznie wąskim gronie i w zasadzie nikt nie ma nic do powiedzenia. Ja wierzę, że w tym kierunku ta organizacja nie pójdzie.

 

 

Reklama

Komentarze (7)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Polo2017-08-14 17:13:59 z adresu IP: (94.254.xxx.xxx)
Dalej sitwy próbują wybierać między sobą. Podobnie jak sędziowie. A Pan D. już się napracował i "zasłużył" dla Wrocławia że hej! PO? Dobry żart. N? To wywrotowcy. Tu musi stanąć człowiek który zatrzyma regermanizację Wrocławia. I zacznie bronić najważniejszych polskich interesów.
~Wrocławianka2017-08-13 16:46:08 z adresu IP: (78.10.xxx.xxx)
Preztdent Wrocławia Dudkiewicz powinien jeż dawno odejść ,jest skorumpowany!
~wybór prez.W-wia2017-08-13 11:40:02 z adresu IP: (178.37.xxx.xxx)
...ja tam jestem za pozostawieniem p.Dutkiewicza - sprawdzony, zrównowazony, odpowiedzialny , nie nawiedzony, inteligentny, przystojny ...a wady? - kazdy jakieś pewnie ma - ideałow nie ma , ale na tle innych - JEST OK.
~Komentarz został usunięty2017-08-17 18:13:00 z adresu IP: (217.99.xxx.xxx)
Komentarz został usunięty
~Komentarz został usunięty2017-08-02 23:55:07 z adresu IP: (37.47.xxx.xxx)
Komentarz został usunięty
~tiago cioneg2017-08-02 12:51:48 z adresu IP: (156.17.xxx.xxx)
Nowoczesna jeszcze istnieje?
~Grzegorz2017-08-02 11:47:46 z adresu IP: (188.146.xxx.xxx)
Paść z wrażenia można. Pewnie z 300 tysięcy uprawnionych nie może porządnego kandydata wyłonić. Sami skazujemy się na byle jakość.