Wałbrzych: Od dekady walczą o wycinkę drzew rosnących obok kamienicy

Bartosz Szarafin, BT | Utworzono: 2017-08-11 12:53 | Zmodyfikowano: 2017-08-11 13:00
Wałbrzych: Od dekady walczą o wycinkę drzew rosnących obok kamienicy - fot. Bartosz Szarafin
fot. Bartosz Szarafin

Mieszkańcy tracą już cierpliwość. Od 10 lat odmawiano im wycinki uznając ją za niepotrzebną. Tymczasem siedem drzew choruje, a skała na której wyrosły się kruszy. Mieszkańcy zwrócili się do nas z prośbą o interwencję:

- Korzenie są na wierzchu. Przy dużych wiatrach gałęzie wpychają się do okien, wybijają szyby.

- Ja w domu to mam ciemno jak w piwnicy. Szłam z wnukiem i mężem i duża gałąź się złamała za nami

- Jest ich siedem drzew. Skarpa się obsuwa.

- Są cały czas pisane podania. Raz pozwalają, raz nie. Niby drzewa nie zagrażają. W domach strasznie ciemno, jest straszna wilgoć

- Te gałęzie są suche no i lecą na tamtą stronę

- Na samym czubku drzewo jest pęknięte. Lada chwila dojdzie do tragedii - mówią mieszkańcy.

Kilka lat temu udało się doprowadzić do przycięcia drzew. Na wycinkę jednak nie było zgody. Tymczasem problem narasta. - Po powrocie Wałbrzycha do praw grodzkich, zmienił się organ wydający decyzje, a procedura nie jest prosta - wyjaśnia Wiesław Sójka z Urzędu Miejskiego w Wałbrzychu.

- Decyzję o tym czy można wyciąć drzewo czy nie dla miasta wydaje marszałek. Stąd jest to kłopotliwe. Jest obowiązek wizji w terenie. Ten ktoś musi przyjechać z Wrocławia, inspektor który się tym zajmuje, przygotować swoją opinię i na podstawie tego przygotować decyzję.

Konrad Uchryn z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego potwierdził nam otrzymanie dokumentów i zadeklarował, że wkrótce sprawa zostanie rozwiązana.

- Wniosek do nas wpłynął. Jest rozpatrywany. W najbliższym czasie będzie przeprowadzona wizja w terenie. Wtedy będziemy mogli się już merytorycznie odnieść do wniosku pozytywnie lub negatywnie w zależności od oceny stanu zdrowia i zagrożenia dla mieszkańców bądź mienia.

Jeśli komisja zgodzi się z argumentami mieszkańców, na zgodę będą musieli zaczekać od kilku tygodni dwóch miesięcy. Procedury wymagają, by na każdym etapie postępowania dać stronom czas na zgłoszenie ewentualnego sprzeciwu. To wydłuża czas uzyskania pozwolenia.

Reklama

Komentarze (2)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~moko2017-08-13 17:20:28 z adresu IP: (178.37.xxx.xxx)
na wycięcie kilku spróchniałych drzew potrzebna jest procedura urzędnicza trwająca wiele tygodni. Drzewa stwarzają niebezpieczeństwo dla mieszkańców. Miasto nie mogło skorzystać z ustawy lex-szyszko? Wkoło wszystko jest wycinane. Z Puszczy Białowieskiej wyjeżdżają dziesiątki tirów - a ta mała śmieszna sprawa potrzebuje aż tyle czasu (podpisów i zgód). Dziwny jest ten kraj - Polska!
~Packa2017-08-11 14:29:17 z adresu IP: (37.190.xxx.xxx)
W ogóle wytnijcie wszystko w***j :))