Kuba Czekaj, Lech Moliński oraz Anka Bieliz byli gośćmi What's in the box? [POSŁUCHAJ]

Miłosława Bożek | Utworzono: 2017-08-18 17:47 | Zmodyfikowano: 2017-08-18 17:48

17 sierpnia w Dolnośląskim Centrum Filmowym odbyła się premiera filmu „Królewicz Olch” z udziałem twórców, zaprosiliśmy więc do rozmowy reżysera Kube Czekaja, laureatem Emocji 2016 za film „Baby Bump „. Jego pierwszy film był opowieścią o dzieciństwie, drugi opowiada o pożegnaniu z nim.

 

O nowym filmowym cyklu Kinematograf Wrocławski opowiada Lech Moliński i Anka Bieliz. W infopunkcie BARBARA od wtorku zobaczymy filmy nakręcone przez wrocławian z naszym miastem w tle, bo to właśnie Wrocław będzie ich bohaterem. To również nowy cykl w What's in the box?. Co miesiąc spotykać się będziemy z gośćmi pokazów: specjalistami i świadkami wydarzeń poruszanych przez filmy.

Po pokazie Lech Moliński poprowadzi spotkanie i dyskusję z wrocławską dziennikarką oraz redaktorką kulturalną, autorką publikacji o Stanisławie Lenartowiczu, Magdą Podsiadły oraz Jerzym Podlakiem, członkiem Klubu Ludzi ze znakiem „P”, Towarzystwa Miłośników Wrocławia, odznaczonego Odznaką Budowniczego Wrocławia.

Pierwszy pokaz odbędzie się we wtorek 22 sierpnia w BARBARZE. Zaczynamy od filmu „Zobaczymy się w niedzielę”, powojennej fabuły „najbardziej wrocławskiego reżysera filmowego” - Stanisława Lenartowicza, w której nasze miasto z charakterystycznymi dla niego do dziś budynkami, staje się tłem dla niedzielnej przepustki dwóch żołnierzy. Ich wędrówka po odradzającym się Wrocławiu, to okazja do przedstawienia życia, zachowań i charakterów nowych osiedleńców, którzy do dużego miasta sprowadzili się z Kresów, czy innych części Polski. 

Dobra wiadomość dla wszystkich stęsknionych za przygodami normalnego człowieka w świecie karteli narkotykowych. Lukę po Breaking Bad i nieudanych propozycjach kryminalnych Netflixa postara się wypełnić „Ozark”. Rozmawiamy o najciekawszej jak dotąd kryminalnej produkcji Netflixa.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.