Pierwsza porażka Zagłębia. "Miedziowych" zatrzymała Legia

Bartosz Tomczak | Utworzono: 2017-08-27 20:00 | Zmodyfikowano: 2017-08-27 20:00

Do przerwy obie drużyny oddały po osiem strzałów na bramkę. Groźniejsze były uderzenia Zagłębia, a konkretnie Arkadiusza Woźniaka. Piłkarz gości najpierw w 5 minucie uderzał z prostego podbicia sprzed pola karnego, a Arkadiusz Malarz przeniósł piłkę nad poprzeczką.

Dużo lepszą szansę miał w 23 minucie. Piłka trafiła do niego Woźniaka na piaty metr, ale ten miał problem z przyjęciem i uderzeniem. Jego strzał zablokował Michał Pazdan, piłka poleciała do góry minęła Malarza ale z linii bramkowej z pomocą poprzeczki wybił ją Łukasz Broź.

Legia największe zagrożenie stwarzała za sprawą obcokrajowców. W 18 minucie Hildeberto przedryblował obrońców Zagłębia w polu karnym, uderzył po krótkim słupku, ale jego próbę obronił Martin Polacek.

W 41 minucie słowacki bramkarz Zagłębia nie musiał interweniować, bo piłka przeleciała obok lewego słupka. Efektowny strzał nożycami oddał Pasquato.

Drugą połowę Zagłębie rozpoczęło od mocnego uderzenia. Dosłownie i w przenośni. W 47 minucie Arkadiusza Malarza próbował zaskoczyć Jakub Świerczok. Bramkarz Legii odbił piłkę na rzut rożny.

Pierwszy, prawdziwy cios zadali jednak gospodarze. Michał Kucharczyk zagrał z prawej strony do środka do wbiegającego w pole karne Armando Sadiuku, a niepilnowany Albańczyk mocnym strzałem pokonał Martina Polacka. Od 57 minuty Zagłębie Lubin przegrywało w Warszawie 0:1.

W 63 minucie Legia podwyższyła wynik. Wybita z pola karnego przez Lubomira Guldana piłka trafiła prosto na nogę Sebastiana Szymańskiego. Młody pomocnik Legii strzelił, futbolówka odbiła się jeszcze rykoszetem i zmyliła Polacka.

Zagłębie było w bardzo trudnej sytuacji, ale nadzieje odżyły w 82 minucie. Michał Pazdan został wtedy ukarany czerwoną kartką (druga żółta) za faul na Alanie Czerwińskim.

Liczne przerwy w grze (m.in kontuzja Arkadiusza Malarza) sprawiły, że sędzia Bartosz Frankowski doliczył aż 7 minut. W rzeczywistości piłkarze grali jeszcze dłużej, po tym jak w 92 minucie arbiter skorzystał z pomocy VAR-u i podyktował rzut karny dla lubinian. Na gola zamienił go Filip Starzyński.

W ostatniej akcji meczu Zagłębie miało rzut wolny, a w pole karne Legii pobiegł nawet bramkarz Martin Polacek. Piłka trafiła na lewą stronę pola karnego do Jarosława Jacha, który próbował jeszcze mocnego dośrodkowania. Jego próbę zablokowali obrońcy gospodarzy i było to ostatnie zagranie spotkania.

Po tej porażce Zagłębie Lubin spadło na drugie miejsce w tabeli, choć ma tyle samo punktów (14) co prowadzący Lech Poznań. Legia Warszawa (z punktem straty) jest trzecia.

Legia Warszawa - Zagłębie Lubin 2:1 (0:0)

Gole: Armando Sadiku 57', Sebastian Szymański 63' - Filip Starzyński 93' (k)

Legia: Arkadiusz Malarz (78' Radosław Cierzniak) - Łukasz Broź, Iñaki Astiz, Michał Pazdan, Artur Jędrzejczyk - Michał Kucharczyk, Tomasz Jodłowiec, Krzysztof Mączyński, Cristian Pasquato (72' Thibault Moulin),Hildeberto Pereira (33' Sebastian Szymański) - Armando Sadiku.

Zagłębie: Martin Polaček - Ľubomír Guldan, Bartosz Kopacz, Jarosław Jach - Alan Czerwiński, Filip Starzyński, Jarosław Kubicki, Filip Jagiełło (58' Bartłomiej Pawłowski), Arkadiusz Woźniak, 23. Daniel Dziwniel (62' Saša Balić) - Jakub Świerczok (75' Adam Buksa).

żółte kartki: Pazdan, Moulin - Jagiełło, Dziwniel, Świerczok.
czerwona kartka: Michał Pazdan (82. minuta, Legia, za drugą żółtą).

sędziował: Bartosz Frankowski (Toruń).

 

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.