Jerzy Stuhr i Danuta Stenka w polskiej wersji językowej filmu "Twój Vincent" [ZOBACZ]

RW, jk | Utworzono: 2017-09-01 16:02 | Zmodyfikowano: 2017-09-01 16:02

Licencję kupili już dystrybutorzy ze 135 krajów, a bilety na każdy dotychczasowy pokaz wyprzedawały się błyskawicznie. W „Twoim Vincencie" zagrali m.in. Saoirse Ronan, Helen McCrory i Jerome Flynn. W polskiej wersji językowej usłyszymy m.in. Olgę Frycz, Danutę Stenkę, Jerzego Bończaka, Jerzego Stuhra, Macieja Stuhra i Roberta Więckiewicza.

Film o ostatnich chwilach życia słynnego malarza Vincenta Van Gogha trafi do regularnej kinowej dystrybucji 6. października. Teraz krąży po festiwalach na całym świecie i zdobywa nagrody. Światową premierę miał w Annecy - na najważniejszym przeglądzie animacji, a jako pierwsi w Polsce zobaczyli go widzowie festiwalu Nowe Horyzonty.

Produkcja, w którą zaangażowane było m.in wrocławskie Centrum Technologii Audiowizualnych ma duże szanse w walce o przyszłorocznego Oscara. Film  został nakręcony jako standardowy film aktorski, a następnie każda klatka został ręcznie przemalowany w technice olejnej. Efekt końcowy to połączenie gry aktorskiej i kunsztu malarskiego animatorów, którzy wszystkie postacie odtworzyli za pomocą farby.

Każda z 65 000 klatek została ręcznie namalowana, w projekcie wzięło udział 125 zawodowych malarzy z całego świata, którzy przyjechali do pracowni w Polsce i w Grecji, aby zrealizować to niezwykłe zadanie. 

Niezwykła produkcja miała niezwykłą inspirację. Twórcy przyjrzeli się korespondencji artysty. W jednym z ostatnich listów do brata napisał: "więc tak naprawdę mogą mówić za nas tylko obrazy". No i obrazy przemówiły. - Ta historia to historia tajemniczej śmierci Vincenta van Gogha. W tym dniu wyszedł z farbami, sztalugami, by malować. Wrócił bez ekwipunku, z raną postrzałową. Mówi się, że to było samobójstwo, ale nigdy nie odnaleziono ani farb, ani sztalug, ani broni. Do dziś nie rozwikłano tej zagadki - mówił na naszej antenie Robert Banasiak, szef Centrum Technologii Audiowizualnych.

Za scenariusz i reżyserię odpowiada duet Dorota Kobiela i Hugh Welchman. Vincenta van Gogha zagrał Robert Gulaczyk, młody aktor teatralny z Legnicy, uderzająco podobny do słynnego malarza. Film otworzy tegoroczny Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni - organizatorzy chcą w ten sposób uczcić jubileusz 70-lecia polskiej animacji.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.