O dwóch latach rządu w Rozmowie Dnia z Piotrem Babiarzem

| Utworzono: 2017-11-16 16:20 | Zmodyfikowano: 2017-11-16 16:20
O dwóch latach rządu w Rozmowie Dnia z Piotrem Babiarzem - fot. Andrzej Owczarek
fot. Andrzej Owczarek

Od kilku dni słuchamy o podsumowaniach: 500 Plus, obniżenie wieku emerytalnego, uszczelnienie VAT-u, bezrobocie rekordowo niskie - to zostało zrealizowane. Co wymaga jeszcze poprawy?

Przede wszystkim staramy się realizować obietnice sukcesywnie, które złożyliśmy podczas kampanii wyborczej w 2015 roku. Te rzeczy, do których się zobowiązaliśmy, realizujemy. W moim przekonaniu potrzebujemy pewnego przyspieszenia jeżeli chodzi o duży projekt, o którym dużo mówiliśmy. Szczerze powiedziawszy, liczę na niego jako jeszcze zaliczająca się chyba do młodych osób - mam na myśli program "Mieszkanie Plus". Chciałbym, aby ten program był przełomowym programem jeśli chodzi o polskie mieszkania, które będą po prostu dla polskich rodzin.

Tutaj widać, że pozycja ministra infrastruktury może być zagrożona przy rekonstrukcji rządu, bo faktycznie ten program nie postępuje tak szybko, jakby choćby Jarosław Kaczyński sobie życzył.

To nie jest kwestia, wydaje mi się, samego ministra, tylko pewnych uwarunkowań, które wynikają z wprowadzania tego programu, relacji pomiędzy poszczególnymi ministerstwami, ministerstwem, a inwestorem, finansowaniem tego programu, a też właścicielami gruntów, czyli Polskimi Kolejami czy na przykład samorządami. To są też istotne elementy. Mam nadzieję, że to wszystko zatrybi i będziemy mogli powiedzieć za dwa lata, kiedy będziemy się rozliczali z obecnej kadencji, że program ruszył pełną parą.

Są takie rzeczy, które są realizowane, ale budzą kontrowersje - na przykład wycinka Puszczy Białowieskiej. Nawet wewnątrz rządu było słychać - na przykład w wakacje na antenie Radia Wrocław podczas wywiadu z premierem Glińskim - głosy sprzeciwu czy wątpliwości.

To jest kwestia dyskusji, czy powinniśmy Puszczę Białowieską zostawić kornikowi i aby zniszczył ten piękny las, piękną puszczę. Ona oczywiście się odrodzi, ale za kilkaset lat. Czy nas na to stać? W moim przekonaniu - nie. Uważam, że przy obecnej wiedzy dendrologicznej, powinniśmy interweniować w odpowiednim momencie. Niestety, ten odpowiedni moment został po prostu przespany przez naszych poprzedników, bo mogliśmy interweniować pięć czy sześć lat temu. Wtedy takiego spustoszenia w puszczy by nie było.

Mamy oczywiście temat Trybunału Konstytucyjnego i zmian w sądach. Tutaj zdecydowana większość konstytucjonalistów i ekspertów jest przeciw. Słychać głosy o zachwianiu trójpodziału władzy, zamachu na konstytucję. Co Pan o tym myśli?

Są różne poglądy na ten temat. Ja stoję na gruncie takim, że złamanie konstytucji nastąpiło już w październiku i wrześniu 2015 roku przez naszych poprzedników.

Tutaj zgoda. Wszyscy wiemy, że Platforma Obywatelska wybrała niezgodnie z zasadami trzech sędziów na miejsca zajęte, trzy miejsca więcej chcieli obsadzić. Ale czy to znaczy, że trzeba ten błąd powielać i żeby ten błąd rozwijał się aż do takich rozmiarów teraz?

Panie redaktorze, proszę zobaczyć, że nikt tego błędu nie raczył zauważać do momentu, kiedy myśmy tego tematu nie podnieśli i kiedy po prostu nie zaczęliśmy tego błędu poprawiać. Tu się zaczyna problem. To zaczyna być konflikt bardziej polityczny niż prawny i stoję na tym stanowisku. Trybunał Konstytucyjny pracuje według nowej ustawy i na tym pozostańmy.

Temat ważny dla Dolnego Śląska - smog. Ministerstwo Rozwoju zapowiedziało walkę ze smogiem, wydało rozporządzenie ws wymagań emisyjnych dla kotłów, ale zdaniem ekspertów dokument zawiera spore luki i możliwe jest łatwe obchodzenie tych zapisów. W dalszym ciągu nie ma też żadnej kontroli nad jakością paliw sprzedawanych w Polsce.

Zdaję sobie sprawę, że zanieczyszczenie powietrza to duży problem i powinniśmy sukcesywnie wprowadzać nowe rozwiązania, które by eliminowały stare kotły, ulepszać paliwa, które spalamy, natomiast miejmy świadomość, że to ogromne pieniądze - zarówno dla budżetu państwa, jaki i gospodarstw domowych. Starałbym się nie wprowadzać tutaj dużej rewolucji, sukcesywnie dochodźmy do tego, do czego doszła zachodnia Europa.

Są projekty, które były głośno definiowane, przedstawiane w kampanii wyborczej, ale do ich realizacji nie doszło - np. likwidacja Narodowego Funduszu Zdrowia. Z drugiej strony mamy protesty lekarzy rezydentów i zagrożenie, że jeżeli przestaną pracować ponad godziny etatowe, to będziemy mieli problem.

Nie wycofujemy się z likwidacji NFZ, przypominam - dopiero jest półmetek, więc jeszcze nie wszystkie projekty zostały zrealizowane. Sukcesywnie wprowadzamy zmiany do służby zdrowia. Odważna reforma - wprowadzenie sieci szpitali, ma doprowadzić do skrócenia kolejek do specjalistów - tak, by Polacy czuli się bezpieczniej.

A frankowicze? To temat mocno eksplorowany za rządów PO. Nie udało się nic zrobić, mocno interweniował pan prezydent Andrzej Duda. Z projektów przygotowywanych przez kancelarię nic jednak nie wyszło.

To trudny problem, z którym próbujemy się zmierzyć. Są różne poglądy na ten temat w naszym klubie. Prezydent przedstawił dwa projekty. Chcemy dojść do porozumienia ze wszystkimi stronami tego konfliktu - tak, abyśmy mogli zaprezentować projekt, który wszystkich będzie zadowalał. 

Ale to nie możliwe. Bankowcy będą przeciwni, inni kredytobiorcy powiedzą - dlaczego frankowicze mają mieć lepiej.

To prawda. Bankowcy przedstawiają najwięcej raf, które mogą spotkać, ale miejmy świadomość, że jest prawie 700 tys. rodzin, które wzięły kredyt we frankach. Gros to ludzie, którzy 10 lat mieli po 24-25 lat, rozpoczynali dorosłe życie i chcą w tej chwili rozwijać się, mieć większe mieszkania, większe rodziny - zdecydowanie należałoby im pomóc. Mam nadzieję, że dojdziemy do porozumienia.

Prawo i Sprawiedliwość przygotowało spoty podsumowujące dwa lata rządów Beaty Szydło. W trzech spotach pani premier występuje w zaledwie jednym, krótkim ujęciu. Chyba pan mi nie powie, że to błąd montażysty.

Pani premier jest twarzą rządu, ale to rząd realizuje projekty, to większość parlamentarna stoi za rządem i wspomaga w realizacji tych projektów. Pani premier jest częścią całego projektu pt. :"Dobra zmiana".

Czy to oznacza, że zmiany być może dotyczą także pani premier? Ciągle nie wiemy, kto zostanie zmieniony i czy to będzie duża rekonstrukcja.

O rekonstrukcji nie mówi się, tylko się ją robi.

Ale to pani premier powiedziała kilka tygodni temu, że dojdzie do rekonstrukcji.

To prawda. Ale ja nie jestem członkiem rządu, więc powstrzymam się od dywagacji czy będzie zmiana na stanowisku premiera, czy będą zmiany w poszczególnych ministerstwach. Poczekamy, będziemy wtedy komentować.

Poproszę pana o króciutką ocenę. Powiedział pan, że program "Mieszkanie plus" wymaga przyspieszenia, w których aspektach to przyspieszenie jest jeszcze wymagane?

Nie chcę spekulować w ten sposób, bo bym nakierowywał na zmiany w poszczególnych ministerstwach. Oczekuję, by rząd Rzeczypospolitej Polskiej, rząd Prawa i Sprawiedliwości realizował ten program, który nakreśliliśmy podczas kampanii wyborczej. Jednym z nich jest program "Mieszkanie plus". Chciałbym, żeby za dwa lata był on w pełni realizowany. 

A konsolidacja ministerstw? Widzi Pan potrzebę, żeby Ministerstwo Cyfryzacji było wchłonięte przez Ministerstwo Rozwoju? O tym się mówi.

To jest temat dynamiczny, w zależności od potrzeb. Uważam, że poszczególne zmiany w ministerstwach powinny być dynamiczne, by było to jak najbardziej spolegliwe wobec struktury jaką premier zarządza.  Czy w tej chwili Ministerstwo Cyfryzacji powinno być likwidowane? Uważam, że nie. 

POSŁUCHAJ CAŁEJ ROZMOWY:

 

Reklama