Wrocław: Unikatowy tramwaj trafił na złom

| Utworzono: 2018-02-07 08:40 | Zmodyfikowano: 2018-02-07 08:41
Wrocław: Unikatowy tramwaj trafił na złom - fot. Przemek Gałecki
fot. Przemek Gałecki

Właścicielem tramwaju było Towarzystwo Miłośników Wrocławia. Wyjechał z fabryki w 1973 roku i po 30 latach służenia mieszkańcom miasta został sprzedany towarzystwu, by zachowało go dla przyszłych pokoleń. Nic z tego. Anna Nawara, sekretarz towarzystwa tłumaczy, ze tramwaj przez lata był rozkradany przez złomiarzy, gdy stał na terenie byłej zajezdni przy Legnickiej. I teraz nic nie dało się dla niego zrobić:

-Trzeba by było ponad dwa miliony. Jest więcej zabytków do uratowania,cenniejszych. Zarząd podjął więc decyzję o sprzedaży tego tramwaju, żeby nie wyglądał strasznie w tym miejscu pod płotem.

Poniżej zdjęcie z ostatniej nocy, zanim tramwaj został pocięty (fot.phototrans.net)

Marek Karabon z Towarzystwa Upiększania Miasta Wrocławia nie może uwierzyć, że tak cenny, ostatni pojazd z tej serii został sprzedany i zniszczony:

- Pocięto na złom. Jest dla mnie zupełnie niezrozumiałe, że towarzystwo, które chwali się swoimi osiągnięciami w zachowaniu zabytkowych tramwajów, może postąpić w tak barbarzyński sposób z unikatowym tramwajem.

Czytaj też: 

Pojazd został sprzedany za 5 tysięcy złotych.

- Był to unikatowy model, stworzony specjalnie dla naszego miasta i przez ponad trzydzieści lat mknął po szynach wożąc Wrocławian. Warto podkreślić, że innym tramwaj z tej serii został niedawno kupiony przez prywatnego miłośnika i pojechał do Gdańska. Czy to normalne, by gdańszczanie dbali o wrocławskie dziedzictwo lepiej niż my? - retorycznie pyta Marek Karabon.

Dlaczego MPK nie zachowało dla następnych pokoleń wyjątkowego tramwaju tylko sprzedało go towarzystwu odpowiada Agnieszka Korzeniowska, rzeczniczka MPK.

-14 lat temu, ten wagon nie był wagonem zabytkowym. To były czasy, kiedy tego typu wagony - tylko w lepszej kondycji - były użytkowane we Wrocławskim MPK. Dzisiaj z perspektywy czasu, oczywiście mówimy o wagonie który ma swoją wartość historyczną.

(Fot.Tomasz Paszko)

Czy nie warto było odtworzyć unikatu? Pytamy Annę Nawarę, sekretarz towarzystwa:

-Każdego szkoda tramwaju, ale biorąc pod uwagę realia - to mija się z celem.

Był ostatnią sztuką tego modelu w Polsce...

-Tego nie mieliśmy w świadomości, że to jest ostatnia sztuka.

Pojazd został sprzedany Towarzystwu Miłośników Wrocławia za 200 złotych. Teraz unikalny Konstal 102 Nd został odkupiony, by trafić na złom za 5 tysięcy złotych.

 

Reklama