Pjongczang: Polska sztafeta saneczkarska na ósmym miejscu

Gabriela Stefanowicz, BT | Utworzono: 2018-02-15 16:42 | Zmodyfikowano: 2018-02-15 16:42

Ponad dwudziestu saneczkarzy ze szkoły mistrzostwa sportowego z Karpacza oglądało występ swoich kolegów na Igrzyskach Olimpijskich w Pjongczangu. Młodzież żywo komentowała ślizgi rywali a startowi Polaków towarzyszył silny doping.

Klaudia Domardzka jest koleżanką Wojtka Chmielewskiego i Jakuba Kowalewskiego i zapewnia, że chłopaki sa dla niej inspiracją i motywacja do jeszcze cięższej pracy.

- Zależy mi, żeby jak najlepiej wypadli. Ja się przygotowuje i też chcę się dostać na igrzyska. To moje marzenie.

Polacy, podobnie jak w igrzyskach w 2014 roku, uplasowali się na ósmej pozycji, ze stratą 1,896 do zwycięzców. W zespole trenera Marka Skowrońskiego wystąpili: Ewa Kuls-Kusyk, Maciej Kurowski (Jelenia Góra,KS Śnieżka Karpacz) i duet Wojciech Chmielewski (Kowary, MKS Karkonosze Jelenia Góra)/Jakub Kowalewski (Jelenia Góra, KS Śnieżka Karpacz). Z dawnego składu pozostał tylko najbardziej doświadczony Kurowski.

Mistrzami Niemcy startujący w składzie: Natalie Geisenberger, Johannes Ludwig oraz dwójka Tobias Wendl/Tobias Arlt uzyskali czas 2.24,517. Wyprzedzili o 0,355 s Kanadę i o 0,471 Austrię.

- Siedem państw przed nami, ale trzeba przyznać, że każde państwo ma swój tor bobslejowo-saneczkarsko-skeletonowy, a my go nie mamy. Szacunek dla naszych sportowców za wytrwałość i determinacje. Ósme miejsce to jest wielki sukces. - mówi Tomasz Stanek, działacz sportowy z Karpacza.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.