Strzelin - poparzony noworodek - śledztwo

Dominik Panek | Utworzono: 2008-07-31 22:26 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

Do wypadku doszło w marcu, śledczy nie wykluczają, że z powodu wady termoforu użytego do ogrzania dziecka.

Prokuratura zadała biegłym z Uniwersytetu medycznego w Łodzi trzy pytania - czy opieka nad kilkugodzinnym noworodkiem była prawidłowa, czy nie było błędów w postępowaniu personelu oraz czy do ogrzania Wioletty można było użyć gumowego termoforu.

To ma być kluczowy dowód dla tej sprawy - mówi Radiu Wrocław prokurator Małgorzata Klaus. Niestety, czekać na nią trzeba aż 7 miesięcy, takie terminy mają biegli z Łodzi. Dziecko ma obrażenia pośladków i pleców.

Dziewczynka została poparzona w czasie Świąt Wielkanocy. Grozi jej trwałe oszpecenie.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.