Świdnicka prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie katastrofy budowlanej w Świebodzicach

Z opinii biegłych wynika, że katastrofę spowodował wybuch w mieszkaniu Mirosława K. na pierwszym piętrze - jednej ze śmiertelnych ofiar tego zdarzenia. To w tym mieszkaniu miała się pojawić nieszczelność.

- Lokator w czasie wybuchu był w domu i poniósł śmierć na miejscu - mówi Tomasz Orepuk z Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.

ZOBACZ: Katastrofa budowlana w Świebodzicach [RELACJA, ZDJĘCIA]

Z uwagi na uszkodzenia, nie udało się ustalić czy przyczyną była zepsuta kuchenka, jej podłączenie, uszkodzony zawór czy przyłącze.

- Wiadomo, że instalacja spełniała polskie normy, a budynek posiadał wszystkie wymagane przeglądy - dodaje Orepuk.

W sprawie brak jest dowodów na to, że wybuch mógł być efektem celowego działania, stąd decyzja o umorzeniu śledztwa.

Biegli oszacowali, że w mieszkaniu musiało się zgromadzić co najmniej 7m3 gazu, by doszło do wybuchu. W chwili wybuchu Mirosław K. znajdował się w swoim mieszkaniu. Ustalenia wykluczyły, aby wybuch został spowodowany umyślnie.