Złe wieści dla rodziców. Otwarcie przedszkola "Przy Stadionie" znów pod znakiem zapytania

Justyna Kościelna | Utworzono: 2018-10-24 15:52 | Zmodyfikowano: 2018-10-24 15:52
Złe wieści dla rodziców. Otwarcie przedszkola "Przy Stadionie" znów pod znakiem zapytania   -

Przedszkole nie dostało zielonego światła od sanepidu. Jak tłumaczy Inspektor wojewódzki Jacek Klakoczar, pomieszczenia placówki są zbyt ciemne, by mogły tam na co dzień przebywać dzieci. Jednak zdaniem Tomasza Płonki, rzecznika fundacji Sollers Expert, która organizuje przedszkole, przepisy związane z tzw. nasłonecznieniem w dniach równonocy są przestarzałe i zupełnie ma mają wpływu na bezpieczeństwo dzieci.

Wojewódzki inspektor nie wydał zgody na odstępstwo od przepisów i - na wniosek fundacji - skierował wniosek do głównego inspektoratu sanitarnego. Od jego decyzji, która powinna nadejść w przeciągu kilku dni, zależą dalsze losy placówki.

Przypomnijmy, że rodzice pierwszy raz zostali odesłani z kwitkiem na początku września, gdy na kilkanaście godzin przed otwarciem placówki okazało się, że wielkiej inauguracji jednak nie będzie. Urzędnicy zorganizowali wtedy dla dzieci miejsca zastępcze w okolicznych przedszkolach i szkole. Początkowo pracownicy fundacji informowali, że placówka ruszy za dwa tygodnie, później - że za dwa miesiące. Dzisiaj, na kilka dni przed planowanym startem, w sieci pojawiło się oświadczenie o problemach z uzyskaniem zgody z sanepidu.

 


Komentarze (5)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~:):):)2018-10-25 09:57:30 z adresu IP: (185.56.xxx.xxx)
Szkoły w Polsce ruszają w jeden dzień w roku i jest to 1 września - pewnie i przestarzały przepis, ale też znany od 'pewnego' czasu:D
~Tęczowy 2018-10-25 08:16:12 z adresu IP: (95.40.xxx.xxx)
Piątek PO ministrantko to gdzie ?
~ddddddddddddddddddddddddd2018-10-24 18:00:07 z adresu IP: (31.11.xxx.xxx)
przepisy o nasłonecznieniu może i przestarzałe, ale znane wcześniej. Po co było budować budynek na przekór a teraz płakać, że przepisy głupie. Głupie, nie głupie ale są i są znane wcześniej. Trzeba było się dostosować. A zapewne chodziło o zaoszczędzenie na oknach i teraz jest za ciemno. Widać jak są zbudowane szkoły i przedszkola - wielkie okna i dużo, żeby dzieci większość czasu spędzały przy świetle dziennym a nie przy żarówkach, które nie są zbyt zdrowe dla ich oczu jeśli trzeba by przebywać w takim pomieszczeniu przez większą część dnia przez cały rok. Szkoda dzieci. Jeszcze przedszkole można przeboleć - w końcu rok w tę czy w tę nie zrobi różnicy, ale szkoła?
~Spoko Sutryk już wybrany2018-10-24 17:21:27 z adresu IP: (178.235.xxx.xxx)
Co tam jakieś dzieci i przedszkola.
~Rodzic2018-10-24 16:18:49 z adresu IP: (185.32.xxx.xxx)
No to wygląda na to, że moje dziecko do przeszkola pójdzie dopiero za rok.