Rozmowa Dnia: Paweł Petrykowski, "twarz" dolnośląskiej policji

Policja APOLITYCZNA???????????????? śmiechu warte !!! Lody są od lizania a nie d...

Słabe miał wykształcenie, albo jego brak, słyszałem, żę nie miał nawet matury.....

Miał już dosyć dobrej zmiany, ile można manipulować w sprawach oczywistych, każdy ma swój honor

Ten rzecznik to tylko aspirancina.... Prawdziwi rzecznicy są po studiach i mają stopnie oficerskie a nie podoficerskie aspiranckie....

Szkoda, że nikt nie poruszył atrakcyjnych szkoleń w eleganckich ośrodkach w czasowych w jakich się bawią rzecznicy na tzw "szkoleniach zawodowych". Kiedyś gdy autem wracała jedna taka kilkuosobowa ekipa rzeczników ze szkolenia w Jastarni, doszło do potrącenia pieszego. Tylko kierowca radiowozu był trzeźwy, reszta bawiła się nawet w trakcie podróży powrotnej ze szkolenia. A swoją drogą to ciekawe jak traktować delegację służbową, czy to jest czas w służbie, czy prywatny, bo jak w służbie to ciekawe dlaczego dalej pracują.

Jestem rzecznikiem od co najmniej 12 lat. Powiem tak..... żeby załapać etat rzecznika to trzeba mieć naprawdę.... ( ze stelażem) Miałem , po roku tylko z maturą Szczytno i licencjacik. Zaraz kurs i podkomisarz. Dzisiaj jestem w stopniu nadkomisarza i oby do emerytury a mam służby 19 lat. Nigdy bym w pierwszej linii za marne grosze nie pracował a od aspiranta sztabowego w dół nikomu ręki nie podaję. Pozdrawiam.

Powiem tak. Bardziej niewdzięcznej i upierdliwej pracy (Tak, pracy!) jaką ma rzecznik KGP lub KWP w policji chyba nie ma. O każdej porze dnia i nocy dziesiątki telefonów od wszystkich świętych, przełożonych, dziennikarzy, rządzących itp. Na urlopie ze służbowym laptopem i telefonem na plaży, nartach... O ciągłych 6 godzinach snu można pomarzyć. Twittery, Facebooki, Instagramy i inne główna. Wieczne tłumaczenia się (za każdego z tej instytucji od posterunkowego po generała). Skrajnie jak Pan Policjant puści bąka ten się musi spowiadać. Każdy z nas się nadaje? Róbmy swoje a nie szukajmy problemu gdzie go nie ma.

A tak z innej beczki. Wie ktoś ile teraz trzeba w policji zapłacić łapówki za zgodę przełożonego i skierowanie do policyjnej wyższej szkoły oficerskiej ? Pytam z ciekawości bo na początku lat 2000 -ych w kuluarach mówiło się o równowartości 20 pensji początkującego gliny i ciekaw jestem jak to jest obecnie. Wiadomo, że dzieci obecnych oficerów jeżdżą za friko gdyż "tatuś" i jego układy nie wymagają torowania sobie ścieżki kariery "kopertowymi suwenirami". Wiadomo, też, że "dzieci swoich rodziców" mają znacznie łatwiej i niejako dziedzicz stanowiska po swoich rodzicach, ale ciekawi mnie jak to obecnie załatwiają ci którzy nie mają "pleców tatusia" na jakie poświęcenia muszą być gotowi. Chociaż z drugiej strony słyszałem, że teraz ci najpotężniejsi "tatusiowie" lokują teraz swoje pociechy w CBŚP (lepsze płace, wyższe etaty i szybsza ścieżka kariery), które powoli z formacji do zwalczania najpoważniejszych zorganizowanych grup przestępczych staje się "miejsce roboty dla syna i córki, sąsiada, kolegi oraz wujka i cioci"

Ludzie rzecznik w stopniu inspektora młody człowiek tak jest w chyba KSP albo przepraszam wKGP i Komendant Wojewódzki Policji. To jest szok, Jaka odpowiedzialność

Nie spodobało mi się co napisałaś o prawdziwym policjancie,że prawdziwy to taki,który śmierdzi potem i cuchnie trolem.Dużo czasu upłynęło od mojej służby patrolowej,dzisiaj jestem dochodzeniowcem,ale pamiętam,że jeżdżąc w patrolu dbaliśmy o schludny wygląd.Dzisiaj to chyba nie jest problem.W każdych komisariatach są już prysznice.Nawet jeżeli ktoś na Cie zwymiotuje,możesz szybko doprowadzić do porządku.W upału każdy miał drugą podkoszulkę w szafce i w trakcie służby zjeżdżał do bazy i szybko ją zmieniał.Dla chcącego nic trudnego. Pamiętaj,jak Cię widzą,tak Cię piszą. Przychodź do pracy zawsze ogolony,po prysznicu z czystymi włosami,a poczujesz się lepiej. O tym jak kobiety reagują na śmierdzącego potem faceta,chyba nie muszę Ci tłumaczyć. Po prostu dbaj o sobie. Dezodorant to wydatek kilku złotych.

Narobić się narobił. Szkoda tylko że nosił mundur. Po prostu szkoda stanowiska.

Hołota zwolnić się z resortu i nie jęczeć! Mój wujek mówił a był komendantem, lud ciemiężony jęczy a wolny rewolucje knuje!!!!!

Jeszcze jedno Panie wskjk: przestań cytować policjantów z pierwszej linii,bo jak my zaczniemy cytować komendantów na odprawach,to zrobi się wyjątkowo pikantnie i ciekawie.Nie zacytuję ich,bo ja w przeciwieństwie do Pana mam swój honor i nie zniżam się też do poziomu przedszkola. Komendanci przychodzą i odchodzą,a policja jest i będzie.

Panie wskjk,daj Pan spokój,nam się już żygać chce od tej waszej propagandy. Idź sobie człowieku ze swoją propagandą gdzie indziej. Kłam gdzie indziej,że w policji awanse są dla uczciwych i kompetentnych policjantów. Tu sobie nikt tych kitów nie da wciskać.

Jak oni szybko awansują. Wystarczy zobaczyć Pana rzecznika z KGP w Warszawie. Szok Jaki stopień i jakie pieniądze cały czs jeszcze kierowca do dyspozycji Pana szcznika. Robole straszni a wpatrol na ulice . Miejce zostawić dla cywila.

Glino, nie dziw się. Większość tych pier..... ekscelencji resortowych tak się zachowuje. Oni mają prostą zasadę: nachapać się, rozgrabić nagrody, dodatki i wysokie etaty, ciągle być blisko koryta, dużo gadać, wszystko zwalać na szeregowego posterunkowego, wszelkie braki i niedomagania katastrofalnie zarządzanej i rozkradanej firmy skrzętnie skrywać przed opinią publiczną przy jednoczesny kreowaniu policji i siebie na cudownie działające bóstwo a posterunkowego obarczać odpowiedzialnością za wszelkie błędy, niedomagania oraz wszystkie grzechy tego świata. A przede wszystkim mają nadrzędną zasadę, ciągle trzymać się z dala od roboty aby nigdy nie ubrudzić się moczem czy wymiocinami ulicznego pijaka, tylko do emerytury przeparadować w nienagannie wyprasowanej białej koszuli, gabardynie obwieszonej medalami niczym afrykański dyktator i na dobrze opłaconym etacie. Po ty właśnie można poznać policyjnego protegowanego ci.ula. Prawdziwy policjant chodzi upocony, zakurzony i nierzadko cuchnie "trolem".

Pamiętam tego rzecznika,jak jeszcze jeździliśmy w patrolu. Potrzebowaliśmy pomocy. Przejechał koło nas jak gdyby nigdy nic. Nie zapomnę tego do końca życia. Widział,że go rozpoznaliśmy i miał to gdzieś. Poza tym wielokrotnie bardzo negatywnie wypowiadał się na temat zwykłych policjantów składających skargi na komendantów. Dyskredytował ich w rozmowach z dziennikarzami,po to tylko,żeby przymilić się komendantom. Ten człowiek nigdy nie powinien zostać przyjęty do policji. Dobrze,że odszedł. Możliwe,że inni rzecznicy są uczciwi i mają honor,ale ten akurat wzorem do naśladowania nie był. Zero wykształcenia,do tego wada wymowy,marna prezencja,ale wierny i dozgonnie wdzięczny. Żenada,że ktoś taki był rzecznikiem dolnośląskiej policji.

Media...., media.... Dlaczego nigdy nie porozmawiacie o sytuacji w policji z szeregowym gliną szlifującym krawężniki tylko zawsze publikujecie wywiady z jakimiś pajacowatymi protegowanymi notablami resortowymi ? Powiem Wam dlaczego. Dlatego, że protegowany pajac mówi Wam to co możecie napisać i to czego chcecie usłyszeć. Natomiast gdybyście gadali z krawężnikiem to Wasi polityczni mocodawcy nigdy nie pozwolili by Wam tego opublikować a więc uważacie, że rozmowa z krawężnikiem nie ma sensu bo i tak jej nie opublikujecie. Dlatego uważam Was za śmieci, politycznych sługusów i chorągiewki na wietrze.

Ścieżka kariery rzeczników: przedwczesny awans,przedwczesny awans,przedwczesny awans.Premie w kosmos.Acha i jeszcze jedno,studiów taki nie musi mieć. Nikt nie jest tak dwulicowy,fałszywy i nikt tak nie kłamie jak rzecznicy.Pretorianie komendantów. Ich zadanie,to zaklinanie rzeczywistości.Są po to,żeby ratować w razie wpadki komendantów. Zwykłych policjantów poniżają,z policją mają niewiele wspólnego.

Z przeszło 25 letniej obserwacji stwierdzam, że rzecznicy się nie przepracowują. Kiedyś było tak, że informacje dla prasy przekazywał naczelnik danego wydziału lub jego zastępca, czasami komendant i było bardzo dobrze. Wiedzieli o czym mówią. Następnie pojawiła się patologia i stworzyli etaty rzeczników. Na te stanowiska trafiają niestety osoby w większości po układach a otrzymują sowite wynagrodzenia, na które nie może liczyc szeregowy policjant, który "zapierdziela" na to całe towarzystwo często latami na najniższej grupie, często w soboty i niedzielę i na trzy zmiany. W każdej KPP i KMP jest obecnie rzecznik czyli w skali województwa jest to często 20-20 osób + rzecznicy z KWP. W skali kraju to już jest potężna armia ludzi. Osoby te za nic nie odpowiadają a jak sklecą kilka zdań to czekają aby ten szeregowy policjant wszystko im podał na tacy. Na ten temat można pisac i pisac, ale po się denerwowac.

Aleś się ty rzecznik napracował. No Szok !!!!, a narażony to ty byłeś tylko na przeciągi przez otwarte okna w KWP. Dla mnie który 25 lat dupę na ulicy narażał, to ty jesteś ZERO

Nie tylko na takim etacie powinien być cywil. A co z psychologami policyjnymi, a co z kapelanami garnizonowymi ? Ta firma jest pełna ludzi wykonujących zawód nie mający nic wspólnego z mundurem ale korzystają z przywilejów mundurowych w postaci wcześniejszej emerytury itp. A już na temat kapelanów to nawet nie chce i się gadać bo to mi sierdzi na odległość. Ja mojego kapelana w pracy nie widziałem nigdy, przez całe lata nie widziałem go nigdy. A gość co miesiąc pobiera pensję. Więc jak to jest że można pobierać pensję nie przychodząc do pracy pyta, i tak przez całe lata ? A emerytura mundurowa będzie.

Na takim stanowisku powinna być osoba cywilna a nie mundurowa. Szkoda pieniędzy. Mundurowa w patrol na ulice.

Skończyła się era naiwniaków pracujących za etosy na pierwszej linii.Powstały całe sztaby ludzi zajmujących się tylko liczeniem tabelek i różnego rodzaju niepotrzebnych mnożników-ale liczy się pomysł i jego promowanie.Ciekawe kto wam to spełni niedługo jak nie chętnych na grupach od 1 do 3-tych się poniewiera,ma się za guano...Ciekawe kto pojedzie na interwencję,obsłuży zdarzenie i spełni was kochany czas reakcji!!!!?Kto przyjdzie na nockę,weekend święta!?Pewno ci z nadzoru służby-jest śmiesznie na jednej zmianie trzech kontrolnych a patrol jeden.Także dalej kreujcie bezpieczeństwo za pomocą liczb,a na ulicy nie ma policji!!!!

Takim rzecznikiem to bez układu nikt nie zostaje.I jęczę bo ta firma to patologia i całym szacunkiem dla tego Pana to zbyt ciężko sie nie napracował wiem co mówie.Mimo wszystko pozdrawiam wszystkich prawdziwych gliniarzy bez stanowisk logistycznych.

29 lat służby na pierwszej linii 3 grupa zaszeregowania dlaczego ? BO BRAK UKŁADÓW . Nie płaczę tylko piszę jak jest w Kujawsko-Pomorskiem‎

Szanowny Wskjk, nie ma tu płaczków ani frustratów. Są tylko uczciwi ludzie mający dość patologi w policji i mający odwagę o niej głośno mówić. Głośno mówić w nadziei, że ktoś w końcu usłyszy i coś zmieni. Widzisz ja wiem, że podobnego dziadostwa wszędzie jest mnóstwo. Wiele jest firm w których liczy się protekcja, nepotyzm, kto komu ile da łapówki w zamian za awans albo która komu wskoczy pod biurko dla kariery. Ale w policji tego być nie powinno i należy z tym walczyć. Policja ma stać na straży prawa a przechodzenie do porządku dziennego nad tym, że instytucja powołana do egzekwowania prawa sama je depta, jest podważaniem sensu istnienia tej instytucji. No chyba, że uważasz organ mający prawa przestrzegać sam może je łamać ? Ale to już pozostawiam ocenie Twojej i czytelników. Pozdrawiam Cie serdecznie.

A teraz w temacie - pozdrawiam Panie Pawle bo wygląda Pan na sympatycznego Gościa. Pan w cywilu nie będzie się nudził na pewno w przeciwieństwie do tych frustratów, którzy zjechali Panu d...psko

A tak nawiasem, to nie oczekujcie szacunku skoro nie macie go dla siebie nawzajem, co widać w komentarzach

Policjanci jak szorują chodniki to jęczą, że mają ciężką robotę, jak awansują to musza myśleć i też jęczą bo ich głowa boli i tak sobie pojęczą do 30-tki i chodu... Nepotyzm i kolesiostwo jest wszędzie Panie i Panowie. Znam hordę policjantów, którzy pracują w cywilu i o dziwo !!! - też jęczą. Proponuję dać na mszę i podziękować za to, że za niemałą kasę i wcześniejszą emeryturę możecie sobie pojęczeć. Jak się was słucha, to wydaje się że zaciągają was tam za karę. Na policji świat się kończy, skoro tam tak źle to czemu tam siedzicie. Oczywiście szacun dla tych, a jest ich niewielu, którzy nie stękają i ciągną ten wózek, bo w warunkach wolnorynkowych ta firma już dawno by upadła

Od dawna jestem aby w wydziałach gaciowych itp. nie było żadnego policjanta . Żadnego policjanta w sztabach...wielcy fachowcy od tabelek i od akcji np ŚNIEG...gdy za oknem brak śniegi i plus 10 stopni...masakra,

Policja boryka się z brakami policjantów do służby. Proszę Państwa do niedawna służyłem w tej formacji przez ponad 31 lat i powiem tak, tak rozbudowanych komórek, wydziałów organizacyjnych nie ma żadna firma jak Policja. W Komendach Miejskich, Wojewódzkich pracownicy kadr powinni być na etatach cywilnych, W transporcie to samo, w finansach również, w różnego rodzaju magazynach gospodarczych również. W Komendach wojewódzkich np jest Wydział który liczy 10 policjantów i nad nimi jest Naczelnik na wysokim etacie a może być kierownik. Inny Wydział posiada 25 policjantów i tam tez jest Naczelnik gdzie jest logika tej obsady kierowniczej. W Komendach Miejskich Powiatowych W danych wydziałach jest naczelnik jego zastępca i Jeszce dwóch trzech kierowników. Jakby ktoś zrobił porządny przegląd tych komórek to gwarantuje że połowa wakatów albo wszystkie by były obsadzone natychmiast. Ale nikt tego nie zrobi bo to są etaty znajomych znajomego znajomego królika i znajomych królików.

I jeszcze jedno. Zastanawiacie się nad prawdziwymi powodami odejścia ? Ja ich nie znam, ale mogę przypuszczać i je sobie wyobrazić. Na myśl nasuwa i się jedno: Znając protekcyjno nepotystyczne realia policyjne niewykluczone, że jedenaście lat temu "promotor" załatwił dobrze płatny etat. Po 11 latach nie wiadomo co się stało z "promotorem", może pracuje gdzie indziej i ma gościa gdzieś, może jest już na emeryturze i już się nie liczy i nic nie może a teraz obecnie nie ma się kto wstawić za rzecznikiem. Gość ma już swoje lata i zapewne pełny wymiar emerytury. A zajmowany przez niego etat jest wysoki i bardzo atrakcyjny. Może po prostu trzeba było wysadzić w emerytalny kosmos chłopa, który utracił poparcie posiadane 11 lat temu, bo na jego etat oczekuje już jakaś komendancka "dziunia" ?

Służba w Policji rzecznika prasowego należy do niezwykle trudnej i odpowiedzialnej, a przy tym niewdzięcznej. Mało kto rozumie jak ciężka to służba, a wielu krytykuje. Dlatego dziękuje Panu. Sam pełnieniem funkcje rzecznika tylko w zastępstwie pod nieobecność rzecznika mojej jednostki i to mi wystarczyło, abym zobaczył, jak bardzo myliłem się wcześniej również krytykując rzeczników. Szacunek‼️

Człowiek od gadania na policyjnym etacie, mistrzostwo świata. Od gadania powinien być komendant, a jeśli już rzecznik to cywil. Ludzi do pracy brak, ale stanowiska typu rzecznik i tym podobne są zawsze obstawione i to na jakich grupach.

Książkowy przykład pracy a nie służby w policji. Po pierwsze etat powinien być cywilny, po drugie emerytura po 65 latach. Najgorsze jest to,że takich i innych pracusi w policji jest ze 30 tysięcy i nikt z tym nic nie robi i zrobi !!!

I OKOŁO PIĄTKI NA RĘKĘ

Służbę pełniłem w Policji przez ponad 31 lat na różnych stanowiskach. Ostatnio ponad 11 lat na stanowisku dyżurnego i mogę coś powiedzieć o pracy rzeczników nie służbie tylko pracy bo oni pracują, moim zdaniem nie służą 7.30-15.30 to jest praca nie służba oczywiście soboty niedziele i święta wolne. Etaty do mł. insp. dodatki wysokie. Na miejscu zdarzenia rzadkość, a o informacje do służby dyżurnej oczywiście pierwsi. Może nie wszyscy tak postępują ale tak w większości jest.

Super ściemniacz

Większość rzeczników prasowych policji to "wynajęci za sowitą kasę kłamcy i łgarze". Etat rzecznika prasowego to etat inspektora a więc bardzo wysoki i bardzo dobrze opłacany (pensja myślę ponad 6 tyś zł). Ponadto do etatu rzecznika przypisany jest kolosalny (jak na warunki szeregowego policjanta) dodatek służbowy co najmniej 1500 zł a w wielu przypadkach i więcej. Upraszczając rzecznik prasowy policji to taki gość który niewiele co robi a uposażenie ma często większe niż komendant komisariatu. Dlaczego ? Ano dlatego, że ma inne zadania. Zadania polegające na dbaniu o dobry wizerunek policji i dobre public relations nawet za cenę kłamstwa, manipulacji, obłudy, naginania rzeczywistości itp. Rzecznik prasowy często nawet nie ma pojęcia o zdarzeniach, na temat których udziela wywiadów do mediów. Często nawet nie chce mu się tyłka ruszyć z za biurka i jechać na zdarzenie i aby mieć materiał dla mediów żąda od szeregowych policjantów aby na komórce zrobili mu trochę zdjęć z miejsca zdarzenia i wysłali na jego komórkę MMS-em aby miał materiał dla mediów. Gdy media zwracają się do rzecznika o informację to rzecznik dzwoni do służby dyżurnej (która ma polecenia oszczędnego przekazu informacji), dopytuje o wszystko potem leci do komendantów po instrukcje co powiedzieć, w jakiej formie i w jakiej oprawie. Rzecznik prasowy to po prostu sowicie wynagradzany "kłamliwy przekazior", nie muszący znać się na robocie bo wszystkie informacje szeregowi robole podadzą mu gotowe na tacy. Musi za to znać się kreowaniu (zakrzywianiu) informacyjnej rzeczywistości nawet za cenę samo ośmieszania się. Media wiedzą mało, więc rzadko widzą kłamstwa i ośmieszanie się rzeczników prasowych. Policjanci będący w pracy a potem słuchający wypowiedzi rzeczników widzą to na co dzień. Dlatego policjanci nazywają rzeczników prasowych policji "niedorzecznikami". A już historie i sensacje budujące sukces policji, prezentowane przez rzeczników w stylu "policjant pojechał zastał i uratował..........." to już naprawdę zakrawają na kpinę. Szkoda, że rzecznik nie powie mediom, że ów policjant był tam wcześniej ale albo musiał olać temat już gonili go do kolejnej pilnej roboty na którą nie było kogo innego wysłać albo policja nie zapewniła wymaganych sił i środków do udzielenie pomocy. A po godzinie ze strachu o własny tyłek i wyrzutami sumienia, że coś zostało zaniedbane sam wrócił zastał dramat i ze strachu o tyłek ratował bo sytuacja po upływie godziny już przybrała taki obrót że wyjścia nie było. Część pierwsza zawsze pominięta, druga wyniesiona do rangi wydarzenia przez duże W. Pomijam już fakt, że jak to zwykle w policji bywa wysokie dobrze opłacane etaty są tylko dla "plecaków" lub innych "służebnic".

Ciekawe co ten łżecznik powie o rozmowie policjantów, którą ujawniła Gazeta Wrocławska. Będzie udawał, że wszystko w porządku. W sprawie Stachowiaka (a przypuszczać można, że i w innych sprawach) wszystko próbował zamiatać pod dywan. Nie dziwmy się jednak, że jeśli systemowo płacimy tak naprawdę grosze policji za ich służbę i zamiast 5 dobrze opłaconych, zwinnych i ogarniętych funkcjonariuszy mamy 10 jakiś przygłupów, którym daje się trochę władzy to na efekty nie trzeba długo czekać. Reforma tej służby to paląca konieczność

Dlaczego robicie bohatera z gostka, który koncertowo kłamał w sprawie Stachowiaka? Rozum wam odebrało?

Tak przez 17 lat był policjantem ,a potem 13 lat pracował przy policji...

Wspaniały funkcjonariusz, rzecznik i człowiek. Dziękujemy!

Koniec pewnej epoki.