Napadli na kantor walut, ale ukradli tylko drugie śniadanie. Poszukiwania trwają
Beata Makowska, mk |
Utworzono: 2019-03-12 17:28 | Zmodyfikowano: 2019-03-12 17:34
fot. archiwum RW
Wepchnęli mężczyznę do środka i zaczęli się z nim szamotać. Kiedy jednak uruchomił się alarm, wyrwali zaatakowanemu torbę i uciekli w nieznanym kierunku srebrnym mercedesem. Tego napadu nie zaliczą dla bandytów do udanych, ponieważ w torbie było drugie śniadanie pracownika kantoru.
Prawdopodobnie byli to obcokrajowcy. Policjanci ruszyli w pościg i zarządzili blokadę dróg. Za napad i pobicie przestępcom grozi im nawet do 10 lat. Poszukiwania sprawców trwają
Zobacz także