Premiera „Halo?” [FOTO]

, mat. prasowe, GN | Utworzono: 2019-03-14 16:50 | Zmodyfikowano: 2019-03-14 16:52

„Halo?” w reżyserii Przemysława Błaszczaka traktuje o wojnie i przemocy. W przedstawieniu nie użyto ani bogatej scenografii, ani nowych technologii. Sercem i jedynym medium jest aktor ze swoimi umiejętnościami. Premierowe spektakle odbędą się w dniach 14–16 marca w Instytucie Grotowskiego.

Spektakl to opowieść rozpisana na 7 aktorek, która stawia sobie za cele zmianę perspektywy i zredefiniowanie tego, co w wojnie męskie i żeńskie, oraz przemieszanie losów i zwyczajowo przypisanych ról. Źródło inspiracji dla twórców stanowiły książki, m.in. „Święto wiosny” Modrisa Eksteinsa, „Wojna umarła, niech żyje wojna” Eda Vulliamy’ego „Wojna nie ma w sobie nic z kobiety” i „Ostatni świadkowie” Swietłany Aleksijewicz oraz „Dziennik” Wacława Niżyńskiego .

Po pokazie pracy nad spektaklem, który odbył się we wrześniu 2018 roku Mirosław Kocur pisał: „W głośnym przedstawieniu Teatru Laboratorium, zrealizowanym kilkanaście lat po straszliwej wojnie, więźniowie obozu koncentracyjnego wznosili bezsensowną budowlę z pordzewiałego żelastwa i popełniali zbiorowo samobójstwo […]. Ludzkość, w diagnozie Grotowskiego, zdawała się pędzić ku samozagładzie. Pół wieku później, realizując projekt «Halo», Błaszczak gmatwa sytuację. Dziewczyny wcielają się zarówno w ofiary przemocy, jak i w katów. W XXI wieku świat bardzo się skomplikował” (Teatralny.pl).

„Halo?” jest rezultatem dwuletniego okresu badań i pracy studyjnej Studia Kokyu, które powstało przy Instytucie Grotowskiego wrześniu 2016 roku. Kluczowe zagadnienie dla członków Studia Kokyu stanowi pytanie o trening i praktykę. Jak sami piszą „poruszają się między polem treningu fizycznego aktora a doświadczeniem płynącym z praktyki japońskich sztuk walki, zwłaszcza aikido”.  Pracą Studia Kokyu kieruje Przemysław Błaszczak – aktor Teatru ZAR, certyfikowany nauczyciel metody pracy Theodorosa Terzopoulosa. Producentem spektaklu jest Fundacja Zarzewie.




Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.