Deep Purple "In Rock"

Piotr Osowicz | Utworzono: 2007-12-08 13:43 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

W 1968 r., w Hamburgu zawiązana została grupa pod nazwą Roundabout. W jej składzie znaleźli się m.in. Ritchie Blackmore i Jon Lord. Niespełna po miesiącu dołączyli do nich Ian Paice (perkusja), Rod Evans (wokal) oraz Nick Simper (gitara basowa).

Pierwszy koncert przodkowie Deep Purple (gdyż jeszcze pod nazwą Roundabout) zagrali 20 kwietnia 1968 r. w Danii, w miejscowości Tastrup. Po powrocie do Wielkiej Brytanii zespół nadal koncertował, szukając jednocześnie nowej, lepiej brzmiącej i wpadającej w ucho nazwy. Każdy z muzyków przedstawiał swoje propozycje, jednak nie znajdowały one akceptacji i szybko lądowały w "koszu na śmieci".

Przełom nastąpił, gdy pewnego dnia na drzwiach pokoju zajmowanego przez zespół pojawiła się kartka z napisem DEEP PURPLE. Wszyscy bezbłędnie rozpoznali pismo Ritchiego. "Deep Purple" - była to ulubiona piosenka babci Blackmora, którą w wersji oryginalnej wykonywał Bing Crosby.

Mając gotową nazwę, piątka młodzieńców z zapałem zaczęła przygotowania do nagrania debiutanckiego albumu, nad którym pieczę sprawował Derek Lawrence. I w ten oto sposób, kosztem 1,5 tys. funtów, światło dzienne ujrzał debiutancki album przyszłej legendy hard rocka "Shades of Deep Purple"...

Prawdziwa sława grupy rozpoczyna się w roku 1970, kiedy to krystalizuje się skład i ostatecznie wykształca brzmienie. Niektórzy krytycy twierdzą, że cały ruch heavymetalowy wywodzi się od płyty Deep Purple "In Rock". Była ona oparta na rozbudowanych solówkach gitarowych i organowych, złożonych z melodyjnych riffów oraz częstych imitacjach, charakterystycznym śpiewie i solidnie grającej sekcji rytmicznej. Deep Purple znalazło złoty środek pomiędzy prostym brzmieniem ówczesnego hard rocka, a nieco pretensjonalnym rockiem progresywnym.

Deep Purple "In Rock"
1. Speed King
2. Bloodsucker
3. Child In Time
4. Flight Of The Rat
5. Into The Fire
6. Living Wreck
7. Hard Lovin' Man

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.