RGG – "True Story in Two Acts"

Andrzej Patlewicz | Utworzono: 2009-06-28 11:17 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12
RGG – "True Story in Two Acts" -

Co by nie mówić, ta płyta ma charakter osobisty. Trzech muzyków: Przemysław Raminiak (fortepian), Maciej Garbowski (kontrabas) i Krzysztof Gradziuk (perkusja) zawarło na tym albumie sumę własnych doświadczeń. Jest tu mnóstwo szaleństwa, przewrotności i niebywałej ekspresji.

Podobnie jak w przypadku płyty Włodka Pawlika "Grand Piano", kompozycje nie mają tytułów, a jedynie oznaczenia poszczególnych scen muzycznych. Można w nich znaleźć pewne ukryte zarysy muzycznych wpływów, które inspirowały zespół.

Spotykając się przed nagraniem muzycy zrezygnowali z jakichkolwiek "barier" w postaci kompozycji. W studiu nie było już miejsca na żadne obawy. Ostatecznie powstało ponad 40 utworów free, z czego na album trafiło jedynie 32.

Większość kompozycji zamieszczonych na "True Story in Two Acts" brzmi w podobny sposób. Zespół nawiązuje momentami do muzyki poważnej, ale też skłania się w stronę tria Billa Evansa. Muzycy potrafią bardzo dynamicznie i zarazem fantastycznie improwizować - i to z niemałym temperamentem. Wyrażając się muzyką free, mogli szczerze ukazać własne fascynacje - indywidualne i zespołowe, muzyczne i pozamuzyczne.

Słuchając tego podwójnego albumu dostrzec można pewne analogie z Bachowskimi "Wariacjami Goldbergowskimi", których podstawą jest improwizacja. W przypadku tria RGG spontaniczność, jaka cechuje poszczególne tematy nie przeradza się w muzyczny chaos. Utwory otwierające i zamykające każdy z dwóch aktów płyty "True Story" są w pełnym tego słowa znaczeniu kompozycjami.

Jednak programowość tego elitarnego (przepięknie wydanego) wydawnictwa jest bardziej ukryta. Zmusza do głębszej refleksji. W muzyce tria RGG słychać liryczny świat nie odbiegający od jazzowego idiomu. Zarazem brzmi w nim swojska i polska nuta.


RGG – "True Story in Two Acts"
Wydawnictwo: Tokarnia Music Production/Fonografika


Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.