Zachęcają mieszkańców do kupna aut elektrycznych, sami korzystają z tradycyjnych

Andrzej Andrzejewski, jk | Utworzono: 2019-08-19 10:28 | Zmodyfikowano: 2019-08-19 10:40
Zachęcają mieszkańców do kupna aut elektrycznych, sami korzystają z tradycyjnych - Zdjęcie ilustracyjne (Richard Ellis/flickr.com (Creative Commons))
Zdjęcie ilustracyjne (Richard Ellis/flickr.com (Creative Commons))

Tylko w dwóch urzędach miast i gmin na Dolnym Śląsku udało nam się znaleźć pojazdy z napędem elektrycznym. Nie, nie są to nowoczesne hybrydy, ale... stare meleksy używane przez pracowników technicznych. Prezydenci, burmistrzowie i wójtowie - choć zachęcają do kupna aut zasilanych prądem - jeżdżą autami na benzynę, gaz lub olej napędowy. Skąd taka niekonsekwencja?

- Elektryczne auta są zbyt drogie - skarżą się samorządowcy. - Każdy gospodarz miasta musi ważyć wydatki budżetowe. Flota samochodowa dla urzędników to nie do końca priorytet - mówi wiceprezydent Legnicy Jadwiga Zienkiewicz:

- Wystarczy zmienić nawyki - tłumaczy z kolei Filip Wiśniewski z Legnickiego Klastra Energii Odnawialnej. I dodaje: - Chcemy pokazać samorządowcom, że mogą między sobą współdzielić samochody, tym samym ograniczając liczbę aut, jakie mają w swoich zasobach oraz ile aut spalinowych możemy zastąpić autami elektrycznymi i hybrydowymi.

Legniccy ekolodzy zauważają również, że większość aut należących do urzędów miast i gmin zwykle wykorzystywana jest jedynie w godzinach pracy magistratów. Docelowo - dzięki specjalnej aplikacji komputerowej - z eko-pojazdów mogliby również korzystać mieszkańcy.

Reklama

Komentarze (8)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~koniec laby2019-08-20 01:18:16 z adresu IP: (5.60.xxx.xxx)
andżu w rzelu POciskałeś tematy za piniądż tera będzie tfa laba
~Sutryk ma kota2019-08-19 20:37:18 z adresu IP: (37.8.xxx.xxx)
Przecież to jest chore. By mógł jeździć "elektryk" trzeba spalić 3 razy tyle paliwa, co pali pojazd spalinowy. Jedyna różnica, że w innym miejscu, ale i tak przecież mamy jedną atmosferę ziemską.
~wrocławianin2019-08-19 17:38:02 z adresu IP: (178.235.xxx.xxx)
$utryk przesiądź się na rower, a wtedy inni urzędnicy pójdą za twoim przykładem. A przy okazji lepiej poznają miasto Wrocław.
~Sławek2019-08-19 16:14:31 z adresu IP: (37.248.xxx.xxx)
Proponuje rower. Jest duuuuuuuzo tańszy niż jakikolwiek samochód. Kochani samorządowcy . Będziecie zdrowsi i miasto zaoszczędzi !!!
~A Pan2019-08-19 14:04:49 z adresu IP: (83.26.xxx.xxx)
$ ile smrodu puszcza jadac motorem z rur wydechowych. A NIE LEPIEJ JEZDZIC ELEKTRYCZNA HULAJNOGA DAJAC PRZYKŁAD MIASTU? CAŁA UNIA NA ROWERKACH , ROLKACH NIECH JEZDZI. TOZ PRZYKŁAD PŁYNIE Z GORY. CZEKAMY NA F. TIMERMANSA NA HULANODZE.
~Zorientowany2019-08-19 13:39:37 z adresu IP: (81.190.xxx.xxx)
Przykład idzie z góry... Np. pani dyrektor Departamentu Zrównoważonego Rozwoju we wrocławskim magistracie (tzw. zielony departament, odpowiadający m.in. za ochronę środowiska) przyjeżdża do pracy potężnym SUV-em, a przez ten typ aut rośnie średnia emisja spalin.
~Iks2019-08-19 12:36:04 z adresu IP: (89.174.xxx.xxx)
Włodarze mogliby zainwestować w infrastrukturę pod elektryki. Kto takiego kupi, jeśli nie będzie miał go gdzie naładować?
~Popyt i podaż2019-08-19 13:07:35 z adresu IP: (88.156.xxx.xxx)
A dystrybutory prądu nie powstaną, bo... nikt nie jeździ elektrykami? To nie tak. Sieć stacji ładowania na Dolnym Śląsku ciągle się rozwija. Pracownicy "tradycyjnych" stacji paliw też nie robią zazwyczaj problemów z doładowaniem.