Rozpoczął się proces ws. pobicia dziennikarza. Oskarżony twierdzi, że się bronił

Beata Makowska, GN | Utworzono: 2019-10-21 13:38 | Zmodyfikowano: 2019-10-21 13:40
Rozpoczął się proces ws. pobicia dziennikarza. Oskarżony twierdzi, że się bronił - fot. Beata Makowska
fot. Beata Makowska

Do zdarzenia doszło 25 lipca bieżącego roku (czytaj więcej: Nie spodobały mu się napisy na murze, został pobity). Witkowski w rozmowie ze swoją partnerką miał skomentować wypisane na murze hasło uderzające w środowiska LGBT. Wtedy, według ustaleń śledczych, miał zostać brutalnie pobity właśnie przez Macieja K. Mężczyzna został zatrzymany i aresztowany kilka dni po tym fakcie. W sądzie oskarżony twierdził, że to on został zaatakowany:

Po pobiciu Przemysław Witkowski miał połamany nos i kości czaszki. "Nie chcę, aby oskarżony szedł do więzienia. Chcę, żeby zrozumiał, że w społeczeństwie nie ma miejsca na przemoc" - powiedział  w sądzie Przemysław Witkowski. 

- Najlepiej, żeby oskarżony przeprosił - mówił Witkowski:

Maciejowi K. grozi do 5 lat więzienia.


Komentarze (3)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Jerzy2019-10-23 10:32:51 z adresu IP: (81.219.xxx.xxx)
Ktoś wierzy ze dziennikarz zsiadł z roweru i zaatakował Macieja K. Jaki miałby powód do takiego ataku?
~tutejszy2019-10-22 15:19:42 z adresu IP: (185.119.xxx.xxx)
a dowody? cisza, jedynie ideologiczne pomówienie?"dziennikarza" kontra pomówienie obwinionego"bandyty" oj sąd bedzie sie musiał zamienić w ducha świętego by rozstrzygnąć sprawe ale we wrocku o to nie trudno
~Jerzy2019-10-22 15:07:53 z adresu IP: (81.219.xxx.xxx)
Dziennikarz zsiadł z roweru i sam się pobił. Kolejny bandzior wrocławski niewinny. Karać ostro bo już strach po ulicy chodzić . Maciuś K był na bank cudownym dzieckiem, sąsiedzi go lubią i tak dalej. Do więzienia psychopatę!