Nieznani sprawcy podpalają paśniki stawiane przez myśliwych w Górach Izerskich

Piotr Słowiński, BT | Utworzono: 2019-12-09 08:35 | Zmodyfikowano: 2019-12-09 08:36
Nieznani sprawcy podpalają paśniki stawiane przez myśliwych w Górach Izerskich - fot. Piotr Słowiński
fot. Piotr Słowiński

W Górach Izerskich spłonęły dwa wielkie paśniki- magazyny, w których myśliwi zgromadzili zapasy siana na zimę dla jeleniowatych. Oba spłonęły w deszczowe noce, co według myśliwych jest dowodem, że padły ofiarą podpalenia. Tym razem, inaczej niż w przypadku spalenia harwesterów, sprawcy nie zostawili kartki z popisem "Zielony Front" ani żadnej innej. Przy paśnikach nikt nie strzela do zwierząt - mówi Katarzyna Męcina z Nadleśnictwa Świeradów mówi, że ich pożary mogły spowodować poważne konsekwencje:

Dariusz Szczepański z dzierżawiącego tam obwód łowiecki koła łowieckiego "Św. Hubert" z Wrocławia mówi, że były to paśniki z dużymi magazynami:

Myśliwi są przekonani, że podpalenia to efekt złej prasy, jaką w ostatnich latach mają. Podkreślają, że utrzymywanie paśników w lasach zmniejsza szkody w uprawach i gospodarstwach rolnych, bo zwierzyna jest zatrzymywana w lasach. Policja szuka sprawców.

Reklama